Tegoroczne obchody rocznicy śmierci sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty mają podwójny wymiar. Tradycyjnie zaplanowano uroczystości diecezjalne, ale poprzedziły je także spotkania w parafiach. Wszystkie one wpisują się w trwający właśnie w Rzymie proces beatyfikacyjny naszego biskupa
Jan Paweł II w liście do bp. Pluty napisał: „Dziękuję Duchowi Świętemu za to, że Biskup Gorzowski jest człowiekiem wielkiej modlitwy, życia wewnętrznego, nieustającego dojrzewania w łasce”
Sługa Boży bp Wilhelm Pluta zginął tragicznie 22 stycznia 1986 r. Już za życia wielu towarzyszyło przekonanie o jego niezwykłej pobożności i prawdziwości życia chrześcijańskiego. Temat procesu beatyfikacyjnego nieśmiało pojawiał się podczas różnych spotkań i obchodzonych kolejnych rocznicach związanych z bp. Plutą. Św. Jan Paweł II w liście z 1985 r. skierowanym do niego napisał: „Dziękuję Duchowi Świętemu za to, że Biskup Gorzowski jest człowiekiem wielkiej modlitwy, życia wewnętrznego, nieustającego dojrzewania w łasce. Że czyni to również przedmiotem swojej pasterskiej troski względem kapłanów i względem wszystkich. Niech cała ta niestrudzona działalność przynosi błogosławione owoce”.
Obchody rocznicy w parafiach miały miejsce w niedzielę 20 stycznia. Podczas Mszy św. wspominano rocznicę śmierci, a w modlitwie wiernych zanoszono prośby o beatyfikację sługi Bożego. Duszpasterze zapraszali do udziału w obchodach diecezjalnych zaplanowanych na 27 stycznia w kościele pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie. Na ten dzień zaplanowano montaż słowno-muzyczny w wykonaniu alumnów seminarium w Paradyżu, Mszę św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego, a także wspólny posiłek dla zaproszonych gości w sali parafialnej.
Podczas swojej wizyty w Gorzowie 2 czerwca 1997 r. św. Jan Paweł II tak mówił o bp. Wilhelmie Plucie: „Pragnę z wdzięcznością wspomnieć śp. ks. bp. Wilhelma Plutę. On budował niejako fundamenty Kościoła gorzowskiego w czasach bardzo trudnych dla naszego kraju. Długie lata zarządzał Kościołem gorzowskim najpierw jako administrator, a później jako jego biskup. On tu jest dzisiaj na pewno razem z nami. Biskupie Wilhelmie, dziękuję ci za to, co uczyniłeś dla Kościoła na tej ziemi. Za twój trud, odwagę i mądrość”.
Bp Tadeusz Lityński przypomina zaś o potrzebie informowania Kurii Biskupiej o łaskach otrzymanych za przyczyną sługi Bożego, a także o modlitwie o jego rychłą beatyfikację.
Bp Pluta i bp Jeż w Rzymie podczas Soboru Watykańskiego II
Gdy 21 stycznia 2002 r. w katedrze gorzowskiej rozpoczynał się proces beatyfikacyjny bp. Wilhelma Pluty, wspomnieniami ze wspólnej posługi podzielił się były sufragan gorzowski, później pierwszy biskup koszalińsko-kołobrzeski bp Ignacy Jeż. Dziś to bezcenne świadectwo.
Sługa Boży bp Wilhelm Pluta był człowiekiem o wielkim, szerokim i złotym sercu. Jego biskup pomocniczy Jerzy Stroba powiedział o nim: „rzeczywistość Boża dla bp. Pluty była bardziej realna aniżeli to, co go otaczało”. Patrzył na niego i podziwiał przez 14 lat, ja byłem przy boku biskupa Wilhelma przez 12 lat. Tym stwierdzeniem można bez reszty wytłumaczyć jego wielkie zaangażowanie w sprawy Boże. Jako kapłan diecezji katowickiej miałem możność obserwowania bp. Plutę najpierw w seminarium tej diecezji w Krakowie, będąc trzy lata młodszym od niego klerykiem, potem już jako katecheta po wojnie miałem szczęście spotykać się z nim jako wychowawcą młodych księży, gdy prowadził Studium Pastoralne dla Neoprezbiterów. Jednocześnie był proboszczem dużej parafii w Załężu k. Katowic. Patrzyliśmy na niego z podziwem, że potrafił napisać pracę doktorską jako pracujący proboszcz w Koszęcinie. Dał radę pogodzić obowiązki proboszcza z prowadzeniem wspomnianego studium dla młodych księży. Było to możliwe tylko dlatego, że wszystko, co wiązało się z rzeczywistością Bożą, angażowało go bez reszty.
Siostra ks. Grzegorza o jego zatrzymaniu: „modlił się w celi”. Z siostrą kapłana rozmawiała Aneta Zvarik - Fundacja Pro-Prawo do życia.
– Mamy 22 kwietnia br., wtorek, dzień po Świętach Wielkanocnych. Pani brat, ksiądz Grzegorz, zmaga się z zapaleniem oskrzeli, a do tego jest fizycznie wyczerpany po intensywnym Triduum Paschalnym. Co wydarzyło się tego dnia?
Katoliccy księża w kilku diecezjach w Nikaragui muszą teraz co tydzień zgłaszać się na najbliższy posterunek policji, aby udzielać informacji na temat swojej działalności. Muszą przedstawić kopie swoich kazań, aby policja mogła sprawdzić, czy zawierają one krytyczne wypowiedzi na temat reżimu prezydenta Daniela Ortegi. Poinformował o tym katolicki portal informacyjny „The Pillar”, powołując się na raport organizacji Christian Solidarity Worldwide (CSW). W lutym br. rząd Nikaragui opublikował oświadczenie sugerujące, że reżim Ortegi może nie uznać nominacji nowych biskupów przez Watykan.
Niektórzy księża donoszą, że przydzielono im urzędnika, który ich nadzoruje. Co więcej, nie mogą oni opuszczać swoich parafii bez specjalnego pozwolenia. Ten ostatni przepis mocno uderza w diecezje, w których wielu księży przebywa na wygnaniu i których parafie są obsługiwane przez księży z innych diecezji.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.