Reklama

Znak z Guadelupe

"Ujrzeliśmy bowiem cuda, jakich nigdy nie widziano ani o jakich nigdy nie słyszano" - napisał Bernal Diaz del Castillo - autor dzieła "Historia verdadera de la conquista de la Nueva Espańa", wstrząśnięty i zachwycony - jak wszyscy Hiszpanie - widokiem Tenochtitlanu, gigantycznego miasta, stolicy krainy Anahuc - kraju najczystszego powietrza.

Niedziela podlaska 15/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podobne wrażenie sprawia Mexico City i dzisiaj, gdy 14 lutego 2003 r. ląduję wraz z pielgrzymami z Pisza (diecezja warmińska) potężnym Boeingiem w tej 25-milionowej metropolii, która tak jak i w XVI w. jest jednym z największych miast świata. Z lotu ptaka, jak okiem sięgnąć, widać rozłożony po okalających górach dywan połyskujących świateł miasta. Jego wielkość jest niewyobrażalna - 120 km między krańcami. Olbrzymie miasto położone na wysokości naszych Rysów zbudowano na wyschniętych już wielkich, słono- i słodkowodnych jeziorach: Texcoco i Zumpango. Otaczone jest wysokimi górami z ośnieżonym, ciągle aktywnym wierzchołkiem najwyższego amerykańskiego wulkanu Popocatepetl.
Z dziesiątków piramid - świątyń azteckich zostało w mieście niewiele. Ich miejsce zajęły barokowe kościoły hiszpańskich konkwistadorów. Nad miastem wznosi się Bazylika Matki Bożej Królowej Niebios - Virgen de Guadelupe - największe sanktuarium na świecie, które co roku odwiedza 20 milionów pielgrzymów. Na pobliskim wzgórzu Tepeyac Aztekowie czcili niegdyś boginię ziemi Tonantzin. Wybudowali tam piramidę ze świątynią, a co roku w miesiącu titilt (grudzień) składali jej ofiary z ludzi.
12 grudnia 1531 r. w tym miejscu młodemu wieśniakowi, indiańskiemu sierocie Juanowi Diego nagle zastąpiła drogę ciemnoskóra Kobieta, mówiąc: "Zawiadom biskupa, aby w miejscu tym zbudował kościół". Ukazała się dwukrotnie. Za pierwszym razem młodzieńca nie wpuszczono w ogóle do pałacu arcybiskupiego, za drugim - biskup zażądał dowodów. Diego po raz trzeci znalazł się na wzgórzu. Tym razem Matka Boża poleciła mu, by zebrał do płaszcza bukiet róż, które za jej skinieniem wyrosły na nagiej skale. Gdy Juan odsłonił płaszcz przed biskupem, ten ujrzał na nim odbity wizerunek Madonny.
Już wkrótce na Tepeyac wzniesiono kościół, w którym arcybiskup Zumarraga kazał zawiesić obraz Virgen de Guadelupe. W 1754 r. papieską bullą obraz został uznany za cudowny, a Ciemnolica Pani stała się patronką obu Ameryk. Jeszcze przez długi czas w Madonnie tej Indianie czcili swą dawną boginię Tonantzin, składając jej potajemnie, w nocy ofiary z małych figurek i pokarmów.
Dziś u stóp wzgórza Tepeyac, na ogromnym placu wyłożonym płytami kamiennymi, wznoszą się dwie bazyliki. Stara, z początku XVIII w., jest zagrożona zawaleniem z powodu pękania murów w wyniku trzęsień ziemi i osiadania terenu. Właściwym sanktuarium jest nowa bazylika, wzniesiona w 1976 r. kosztem 24 milionów dolarów, na solidnych fundamentach wzmocnionych klamrami. Jest dziełem architekta Pedro Ramireza Vazueza. Przypomina indiański namiot i może pomieścić do 20 tys. wiernych.
W centralnym miejscu owalnej świątyni, w specjalnej pancernej kasecie za grubym, kuloodpornym szkłem spogląda na nas Matka, jakże subtelna i piękna. To jedyny na świecie wizerunek Madonny ofiarowany z nieba, nie namalowany ludzką ręką! To do Niej z pierwszą pielgrzymką w 1979 r. wyruszył Jan Paweł II.
Opowieści o tak zwanych acheropitach - obrazach, które powstały w sposób nadprzyrodzony, bez udziału ludzkiej ręki - znane są już z pierwszych wieków po Chrystusie. Często jednak podejmowane później badania wykazywały, że były one wykonane przez malarzy. Wizerunek Bogarodzicy z Guadelupe jest autentycznym acheropitem. Nadprzyrodzone pochodzenie wizerunku uroczyście ogłosiła Kongregacja ds. Obrzędów w 1895 r. Jego prawdziwość przekonująco potwierdziły bogate źródła historyczne oraz techniczne właściwości malowidła. Chociaż przesycone wilgotnością i solą powietrze Meksyku szkodzi obrazom, a przez ponad sto lat nie zadbano o ochronę wizerunku, to jednak tilma z przedstawieniem Matki Indian jest do dziś w doskonałym stanie. Pytania budzi również sama tkanina. Jest nią gruba przędza o chropowatej powierzchni, wykonana z włókien roślinnych palmy lub agawy, co wręcz uniemożliwia pociągnięcie po niej pędzlem. Tymczasem obraz nie posiada nawet tzw. gruntu, lecz farby nałożone są bezpośrednio na tkaninie. Fachowe ekspertyzy nie zdołały nawet ustalić rodzaju farby: czy jest to tempera czy olej? Ostatecznie komisja fachowców orzekła, że techniczne właściwości malowidła potwierdzają jego całkowicie nadprzyrodzone pochodzenie. Dowodzą tego również postać i rysy twarzy Maryi oraz Jej strój.
Objawienie się Matki Bożej spowodowało nawrócenie Meksyku. Ustał kult bożków, którym składano krwawe ofiary z ludzi. Wzgórze Tepeyac, na którym stała świątynia zbudowana na cześć matki bożka pogańskiego Toenantzin, zyskało odtąd dla Indian znaczenie zupełnie nowe i stało się miejscem czci Bogarodzicy.
Fakt, że wizerunek przedstawia Matkę Bożą Brzemienną Indianie tłumaczyli symbolicznie, iż Maryja przychodzi do nich ze swoim Synem, który miał się między nimi dopiero narodzić, w miarę przyjmowania przez nich chrześcijaństwa. Najświętsza Maryja Panna stała się dla Meksykańczyków drogowskazem prowadzącym ich do Boga: Przewodniczką na pielgrzymiej drodze w podążaniu śladami Jezusa.
Podążając śladami Ojca Świętego do Meksyku ku Madonnie z Guadelupe ze zdziwieniem zauważamy jak wiele jest polskich akcentów na tej indiańskiej ziemi. Już na lotnisku w Mexico City w sali C, wśród wielu pionierów lotnictwa znajduje się popiersie Stanisława Skarżyńskiego, przedwojennego rekordzisty przelotu z Europy do Ameryki Południowej.
W Guadelupe, po wspólnej Mszy św. przed obrazem Matki Bożej, zwanej przez Indian La Morena - Śniada Panienka, rektor bazyliki - mons. Diego Monroy Poncea podejmuje nas śniadaniem, podczas którego przypomina fakt zawierzenia Narodu Polskiego Matce Bożej z Guadelupe 3 maja 1959 r. czego widocznym znakiem jest tabliczka z polskim orłem wmurowana w wieżę fasady starej bazyliki.
Dyrektor Muzeum Sanktuarium wraz z przedstawicielem polskiej ambasady w Meksyku zapraszają nas do zwiedzenia ekspozycji zatytułowanej Cracovia sacra. Miłym zaskoczeniem jest lunch wydany na naszą cześć na dziedzińcu Muzeum. Obecny Ambasador RP zaprasza nas wieczorem do swojej rezydencji na kolację na "polskiej ziemi".
Innym polskim akcentem jest stojący między nową a starą bazyliką ogromny pomnik ukochanego przez Meksykanów Ojca Świętego Jana Pawła II.
W Mexico City w najbogatszej dzielnicy - Tecamchalko, znajduje się kościół Matki Bożej Częstochowskiej, gdzie po Mszy św. spotykamy się z Jerzym Skoryną, dzięki inicjatywie którego ten kościół istnieje i który bardzo przyczynił się do powstania świątyni Matki Bożej Królowej Meksyku w Laskach pod Warszawą. Pan Jerzy zaprasza nas wieczorem na spotkanie z Polonią meksykańską do "polskiej restauracji" rincon polaco - zakątek polski i polską kolację.
W Meksyku wszechobecny jest też kult Jezusa Miłosiernego, którego wizerunek, często z polskim napisem: Jezu, ufam Tobie! widoczny jest prawie w każdej katolickiej świątyni na meksykańskiej ziemi. Podążając śladem Chrystusa Miłosiernego udajemy się do Jego Sanktuarium w Tenango del Aire, gdzie od 1998 r. opiekę duszpasterską sprawują Księża Pallotyni, a kustoszem jest Polak, ks. Zbigniew Lewandowski.
Kto był w Meksyku, nie może wyjść z podziwu nad zróżnicowaniem jego krajobrazu i roślinności. Latynosi mówią: todo el mundo en un solo pais - cały świat w jednym kraju. Gdy Pan Bóg stwarzał świat dał im ziemię górzystą, oblaną wodami dwóch oceanów, cudowne plaże nad Pacyfikiem i Morzem Karaibskim, rafy koralowe, wiecznie zielone lasy podzwrotnikowe i kolczaste kaktusami niziny... Aniołowie zapytali: "Panie Boże, to niemożliwe, wszystko to dla Meksyku?" - "Nie martwcie się" - odrzekł Pan Bóg - "dam im najgorszych polityków!". To już jednak inna historia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

Zakończenie Jubileuszu. W Wigilię zamknięcie pierwszych Drzwi Świętych

2025-12-18 11:40

[ TEMATY ]

rok jubileuszowy

Drzwi Święte

Monika Książek

Ponad 32 mln pielgrzymów przybyły do Rzymu w Roku Świętym. Zostały niespełna trzy tygodnie, by zaczerpnąć z jubileuszowego skarbca łask. Pierwsze Drzwi Święte zostaną zamknięte w Wigilię, a ostatnie 6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego.

Władze Rzymu prognozują, że okres Bożego Narodzenia będzie oznaczał wzmożony napływ pielgrzymów, pragnących przejść przez Drzwi Święte. Watykaniści przypominają, że w czasie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 wierni do ostatnich minut Roku Świętego stali w długiej kolejce do bazyliki watykańskiej, by wraz z przejściem przez Drzwi Święte, wypełnić warunki jubileuszowego odpustu. Strona watykańska zapewnia, że konkretna godzina zakończenia pielgrzymowania w poszczególnych bazylikach będzie uzależniona od napływu wiernych i godziny liturgii wieńczącej jubileuszowe obchody w danym miejscu.
CZYTAJ DALEJ

Atak na ochronę życia w Europie. Parlament Europejski poparł inicjatywę „My Voice, My Choice”

2025-12-18 21:09

[ TEMATY ]

aborcja

parlament europejski

Adobe Stock

Parlament Europejski po raz kolejny próbuje rozszerzać kompetencje Unii w obszarze, który, zgodnie z traktatami, pozostaje wyłączną domeną państw członkowskich.

W środę 17 grudnia odbyło się głosowanie, podczas którego Parlament Europejski poparł europejską inicjatywę obywatelską „My Voice, My Choice”, której celem jest zwiększenie dostępu do aborcji w Unii Europejskiej poprzez utworzenie dobrowolnego „mechanizmu solidarności finansowej” współfinansowanego ze środków UE. Mechanizm ten miałby umożliwiać finansowanie tzw. bezpiecznej i legalnej aborcji kobietom z państw, w których obowiązują przepisy krajowe chroniące ludzkie życie od poczęcia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję