Reklama

Niedziela Małopolska

Z wizytą w Bobowej

Z Różańcem za pan brat

Kiedy w Bobowej wspominamy życie i powołanie ks. Jana Czuby, dziękujemy Bogu, że przez to dzieło tak wiele dobra powstało w diecezji tarnowskiej i w Kongo

Niedziela małopolska 45/2018, str. IV

[ TEMATY ]

misje

Tydzień Misyjny

Ewa Biedroń

Uczestnicy spotkania misyjnego polecają modlitwę różańcową każdemu

Uczestnicy spotkania misyjnego polecają modlitwę różańcową
każdemu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Modląc się na różańcu, wypraszają wiele łask dla siebie, ale także dla Kościoła i misji. Osoby tworzące róże różańcowe spotkały się 27 października w Bobowej. Data nie była przypadkowa. W tym dniu przypadła 20. rocznica męczeńskiej śmierci tarnowskiego misjonarza, ks. Jana Czuby.

Zapałki diecezji

Na misyjne wydarzenie przyjechało prawie półtora tysiąca osób z całej diecezji tarnowskiej. – Kilkanaście lat należę do róż. Lubię tę formę modlitwy i każdemu polecam – mówi pani Roma z Nowego Sącza. Pan Władysław z Dębicy też chętnie przyjeżdża na takie zjazdy. Opowiada: – Zawsze z Różańcem byłem za pan brat. Od kilku lat należę do róż różańcowych. Spotykamy się z misjonarzami, jeździmy na rekolekcje...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Proboszcz parafii w Bobowej, ks. Marian Chełmecki przypomina, że Paulina Jaricot, tworząc w 1822 r. Dzieło Rozkrzewiania Wiary, stworzyła wielkie zaplecze modlitewne w postaci róż Żywego Różańca. Podkreśla: – Zapragnęła uczynić Różaniec modlitwą wszystkich i otoczyć nią cały świat. Sama uważała się za pierwszą zapałkę, którą Bóg się posłużył, by rozpalić wielki ogień. Posługując się tym obrazem, można powiedzieć, że w Bobowej spotykają się „zapałki” diecezji tarnowskiej, by podtrzymywać ogień modlitwy za misje.

Dobrze go pamiętają

Reklama

Dlaczego spotkanie odbyło się w Bobowej? Jest to jedyna parafia, w której tarnowski misjonarz ks. Jan Czuba spędził pierwsze cztery lata swego kapłaństwa. Był tam wikariuszem w latach 1984-88. Mieszkańcy dobrze go pamiętają. – To był wspaniały, dobry człowiek, oddany młodzieży, często zabierał młodych w góry – opowiadają. 20 lat temu duchowny został zamordowany w Loulombo w Republice Konga. Grupa rebeliancka, która wówczas wtargnęła na teren misji, zażądała od ks. Jana Czuby broni, ponieważ był on zaangażowany w proces rozbrojenia. Kapłan powiedział, że jej nie ma. Wtedy jeden z napastników oddał dwa strzały w kierunku misjonarza.

Na zakończenie Tygodnia Misyjnego w Szkole Podstawowej w Bobowej wspominano życie misjonarza i jego męczeństwo. Maria Tajak, koordynatorka Róż Żywego Różańca w bobowskiej parafii, wspomina: – Ks. Jan Czuba ochrzcił moją córkę. Był dobrym człowiekiem. Kiedy nas odwiedzał, będąc na misjach, bardzo cieszył się z tego, że spełniło się jego marzenie o wyjeździe do Afryki. I wyznaje: – Modlę się za jego wstawiennictwem, odmawiając specjalną litanię. Doświadczam mocy tej modlitwy, bo jedna z bliskich mi osób czuje się już lepiej. Jak wyjaśnia, w Bobowej istnieje dwadzieścia róż, do których należy czterysta osób. Prowadzą one modlitwę różańcową w kościele i organizują składki.

Podczas spotkania misyjnego róż różańcowych Mszy św. w gościnnej szkole w Bobowej przewodniczył były misjonarz, bp Leszek Leszkiewicz, który mówił: – Kiedy w Bobowej wspominamy życie i powołanie ks. Jana, dziękujemy Bogu za to, że przez to dzieło tak wiele dobra powstało w diecezji tarnowskiej i w Kongo. Dziękujemy Bogu, że Kościół może się cieszyć, iż miał takiego syna. Ks. Jan chciałby, żebyśmy zastanowili się nad tym, co składa się na nasze życie.

Realizują się w parafii

W homilii hierarcha pytał: – Czy kochasz Kościół, swoją parafię, sąsiadów? Co mnie łączy z parafią, co parafia ma z mojej obecności w niej? I nauczał: – Jak będziemy wzruszać ramionami i oglądać się na siebie, to zostaniemy skansenem. Niech to spotkanie, któremu patronuje ks. Jan, obudzi w nas miłość do Kościoła. I przekonywał: – Kościół będzie piękny, jeśli my w nim podejmiemy te powołania, którymi Jezus nas obdarzył. Nie jesteś bezużyteczny. Jezus dał ci powołanie i w sposób najpiękniejszy powinno ono realizować się w twojej parafii.

Uczestnicy spotkania zobaczyli także specjalną wystawę-montaż pt. „Ks. Jan Czuba w świadectwach” i spektakl „Ks. Jan Czuba – męczennik, za wiarę i pokój”. Była też modlitwa różańcowa w intencji dzieł misyjnych. Róże angażują się na rzecz misji również w formie pomocy materialnej, składając tradycyjnie co miesiąc symboliczne ofiary wartości jednej „bułki”, czyli złotówki. Te bułki tworzą „stosy chleba” i przyjmują wielką wartość. W 2017 r. ofiary złożono w ok. 150 parafiach, a ich suma wyniosła ponad 350 tys. zł!

2018-11-07 08:52

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dla misji

W 2013 r. Zgromadzenie Sióstr Misjonarek św. Piotra Klawera obchodzi jubileusz 150-lecia urodzin bł. Marii Teresy Ledóchowskiej. Jest to okazja do świętowania nie tylko dla Sióstr Klawerianek, których założycielką jest Błogosławiona, ale także okazja do wyrażenia dziękczynienia Bogu za dar jej osoby przez wszystkich, dla których misyjne zadanie Kościoła nie jest sprawą drugorzędną, lecz fundamentalną w życiu wiary.
CZYTAJ DALEJ

Rumunia: Premier Ciolacu ogłasza dymisję, największa partia wychodzi z koalicji rządowej

2025-05-05 18:35

[ TEMATY ]

Rumunia

PAP/EPA/BOGDAN CRISTEL

Po nieudanym starcie w wyborach prezydenckich kandydata koalicji rządzącej - Crina Antonescu, premier Marcel Ciolacu ogłosił w poniedziałek rezygnację ze stanowiska oraz wyjście partii socjaldemokratycznej PSD z rządu.

„W grudniu utworzono koalicję rządzącą z dwoma celami: zapewnieniem stabilnego rządu i wybraniem kandydata, który wygra wybory prezydenckie w Rumunii. Nie udało nam się osiągnąć jednego z tych dwóch celów. Wczoraj widzieliśmy głosy Rumunów, co oznacza, że koalicja rządząca nie ma legitymacji. Zaproponowałem moim kolegom opuszczenie koalicji rządzącej, co wprost prowadzi do mojej rezygnacji ze stanowiska premiera” – powiedział w poniedziałek Marcel Ciolacu, cytowany przez portal telewizji Digi24.
CZYTAJ DALEJ

CKE: to najprawdopodobniej maturzysta wykonał zdjęcia arkusza egzaminacyjnego

2025-05-05 18:19

[ TEMATY ]

matura

PAP/Lech Muszyński

Opublikowane w poniedziałek w mediach społecznościowych zdjęcia arkusza maturalnego egzaminu pisemnego z j. polskiego "najprawdopodobniej wykonane zostały przez zdającego, który wniósł na salę egzaminacyjną urządzenie telekomunikacyjne". Nie zostały ujawnione przed rozpoczęciem egzaminu - poinformowała CKE.

W poniedziałek egzaminem z języka polskiego na poziomie podstawowym, obowiązkowym dla wszystkich maturzystów, rozpoczęły się matury. Jak poinformował portal "Super Expressu", po rozpoczęciu egzaminu na portalu X oraz na grupach uczniowskich na Facebooku i Discordzie pojawiły się fotografie fragmentów arkusza, w tym zdjęcie z tematem wypracowania. Dyrektor Centralnej Komisji Edukacyjnej Robert Zakrzewski potwierdził PAP, że na platformie X pojawiły się zdjęcia z tegorocznego arkusza.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję