I wyruszyli! W żarze sierpniowego słońca, z uśmiechami na twarzach, z radosnymi śpiewami na ustach, z zapakowanymi po brzegi plecakami, w różnobarwnych chustach pozwalających odróżnić jedne grupy od innych oraz odnaleźć się w pątniczym tłumie. Specjalne ćwiczenia fizyczne przed wyprawą w drogę nie są potrzebne, natomiast dobrze jest być przygotowanym duchowo, bo to właśnie aspekt duchowy rekolekcji w drodze jest na pierwszym miejscu.

9 sierpnia we wspomnienie św. Teresy Benedykty od Krzyża na pielgrzymi szlak wyruszyli pątnicy XXVII Pieszej Pielgrzymki Diecezji Sosnowieckiej na Jasną Górę. Oficjalne rozpoczęcie tegorocznego pielgrzymowania miało miejsce w bazylice św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu. O godz. 8.00 bp Piotr Skucha przewodniczył Mszy św. z udziałem kapłanów, zgromadzonych pielgrzymów i wiernych, którzy tradycyjnie przychodzą na to modlitewne, pełne Bożego entuzjazmu i młodzieńczej radości spotkanie.

– Idę podziękować Matce Bożej za pomyślne zdanie matury, o które tak Ją prosiłam podczas tegorocznej pielgrzymki maturzystów. Wtedy przed Jej obrazem przyrzekłam, że jeśli tak się stanie, przyjdę raz jeszcze w sierpniu. Tak się zdarzyło, że nie tylko zdałam dobrze maturę, ale dostałam się na wymarzone studia, więc myślę, że jest za co dziękować, ale i prosić o opiekę, łaski na przyszłość – mówi Agata, pątniczka z Olkusza. Z kolei mama 5-letniego Szczepana podkreśla, że dziecko wędruje już trzeci raz i za każdym razem nabiera jeszcze większej ochoty na następną pielgrzymkę. 15-letni Kamil idzie, aby modlić się w intencji swojej ciężko chorej mamy i prosić o cud zdrowia i życia.

– Pielgrzymka to nowa szansa nauczenia się tego, jak żyć – choćbyś miał już wiele lat życia. Pielgrzymowanie łączy się z ofiarą, która w życiu chrześcijanina jest niezwykle ważna. Wyrzeczenie się wygód, przyjemności, pokonywanie własnej słabości – to wszystko rozwija nas duchowo i pomaga zwrócić swe oczy ku Niebu, ostatecznemu celowi naszej ziemskiej pielgrzymki... – podkreślają uczestnicy diecezjalnej pielgrzymki do tronu Matki.