Reklama

Rozważania o Narodzie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Przeglądam i czytam, czasem nawet wnikliwie, najnowszą książkę Bronisława Wildsteina pt. „O kulturze i rewolucji” (są to szkice i felietony zebrane w jednym tomie), którego cenię i szanuję. Jego dorobek życia, w tym pisarski – także. Stąd moja polemika z niektórymi jego tezami wydaje mi się zasadna (nie warto przecież dyskutować z kimś, kto nie ma nic do powiedzenia). Autor podejmuje próbę zdefiniowania dwóch pojęć, bardzo mi bliskich, ustawiając je wobec siebie jakby w opozycji: patriotyzm i nacjonalizm. Dowodzi, że patriotyzm to postawa miłości do ojczyzny, w tym do wspólnoty narodowej, a nacjonalizm to ideologia, której sednem jest podniesienie narodu do rangi absolutu (a zatem w miejsce Boga), co rodzi u „wiernych” pokusę wyboru autorytaryzmu jako jedynej formy rządów. Nie mogę się zgodzić na to rozróżnienie. Autor słusznie pisze, odnosząc te słowa do pojęcia patriotyzmu: „Naród pozwala nam przekroczyć nasz czas, gdyż żyjemy dzięki dokonaniom przodków ofiarowujących nam środowisko nazywane ojczyzną, które zobowiązani jesteśmy chronić i przekazać w jak najlepszym stanie pokoleniom następnym”. Po pierwsze, nawet jeśli przyjmiemy, że patriotyzm jest postawą, a nacjonalizm ideologią, jak i inne -izmy, nie oznacza to przecież, że polski nacjonalista nie może być patriotą. Czy powyższa myśl autora – patrioty – nie jest akceptowalna także dla nacjonalisty? Oczywiście, jest; jest zgodna z myśleniem patrioty, nacjonalisty. Roman Dmowski, pisząc w „Myślach nowoczesnego Polaka” inkryminowane przez autora zdanie: „Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie”, zobowiązuje czytelnika do tego samego, czyli by był odpowiedzialny za dar otrzymany od przodków, za Ojczyznę i jej kulturę. Po drugie zaś, polscy nacjonaliści pokolenia Romana Dmowskiego (nie dotyczy to młodej generacji ONR) byli de facto środowiskiem najbardziej demokratycznym spośród ugrupowań ideowo-politycznych swego czasu (z socjalistami włącznie). To oni, widząc zagrożenia oraz skutki germanizacji i rusyfikacji, postawili na przełomie XIX i XX wieku na warstwy ludowe, by bronić ich przed imperialnymi wpływami państw zaborczych. Stąd warstwy oświecone, mniej zagrożone procesami depolonizacyjnymi, miały ustępować z obrony swych partykularnych interesów. Demokratyzm Ligi Narodowej polegał na przeświadczeniu, że narodu polskiego nie będzie bez warstw ludowych, a zatem nie udźwignie on swych zadań, jeśli warstwy oświecone nie podzielą się swym dorobkiem kulturowym.

Stosunek do katolicyzmu przywódców pierwszego pokolenia obozu narodowego nie był zależny od głębokości (jakości?) indywidualnego stanu wiary jego członków: „Państwo polskie jest państwem katolickim – napisał Dmowski w 1927 r. – Nie jest nim tylko dlatego, że ogromna większość jego ludności jest katolicką, i nie jest katolickim w takim czy innym procencie. Z naszego stanowiska jest ono katolickim w pełni znaczenia tego wyrazu, bo państwo nasze jest państwem narodowym, a naród nasz jest narodem katolickim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To stanowisko pociąga za sobą poważne konsekwencje. Wynika z niego, że prawa państwowe gwarantują wszystkim wyznaniom swobodę, ale religią panującą, której zasadami kieruje się ustawodawstwo państwa, jest religia katolicka, i Kościół katolicki jest wyrazicielem strony religijnej w funkcjach państwowych.

Mamy w łonie naszego narodu niekatolików, mamy ich wśród najbardziej świadomych i najlepiej spełniających obowiązki polskie członków narodu. Ci wszakże rozumieją, że Polska jest krajem katolickim i postępowanie swoje do tego stosują” („Kościół, naród i państwo”). Warto zastanowić się nad tymi słowami.

Dopiero pokolenie młodych radykałów z ONR A.B.C. uznało, że każdy, personalistycznie, ma być w życiu publicznym i prywatnym świadkiem wiary, a zatem nie może należeć do organizacji, jeśli jest np. rozwodnikiem czy nie może być w stanie łaski uświęcającej. Ten radykalizm członka ONR w podtrzymywaniu sumienia w stałej dyspozycyjności na rzecz przestrzegania Dziesięciu przykazań dziś może być dziwny i niezrozumiały, a jednak wydaje się, że wyrastał nie tylko z postawy służby wobec Narodu, ale także z wiary w Boga, czyli w sens życia jako drogi prowadzącej do zbawienia. To dlatego Jan Mosdorf, twórca ONR, był w stanie poświęcić życie w czasie wojny, by pomagać w obozie koncentracyjnym Żydom. Nie dlatego, że przestał być ONR-owcem, a dlatego, że nim był.

Jan Żaryn
Redaktor naczelny „wSieci Historii”, historyk, wykładowca INH UKSW, publicysta i działacz społeczny, m.in. prezes SPJN, członek Komitetu dla Upamiętnienia Polaków Ratujących Żydów, senator RP

2018-06-13 09:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Red Week 2025: globalny apel o wolność religijną

2025-11-14 16:25

[ TEMATY ]

wolność religijna

prześladowania chrześcijan

Red Week

Pomoc Kościołowi w Potrzebie/www.pkwp.org

Ponad pół miliona osób weźmie udział w Red Week 2025, globalnej inicjatywie organizowanej przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP). W ramach wydarzenia ponad 600 kościołów i budynków na całym świecie zostanie podświetlonych na czerwono - w geście solidarności z prześladowanymi chrześcijanami i jako symbol walki o wolność religijną.

Od Wiednia po Bogotę, od Sydney po Paryż, świątynie i charakterystyczne miejsca na całym świecie rozbłysną czerwonym światłem. Celem jest zwrócenie uwagi na dramat milionów ludzi cierpiących z powodu prześladowań religijnych.
CZYTAJ DALEJ

"Do zobaczenia Karolku" - groźby skierowane do prezydenta

2025-11-15 10:01

[ TEMATY ]

Polska

Polska

mecz

Prezydent Karol Nawrocki

PAP/Leszek Szymański

Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, trwają obecnie czynności związane z wpisem na X, który miał stanowić groźbę wobec prezydenta Karola Nawrockiego. Chodzi o zdjęcie z pistoletem i podpisem „do zobaczenia Karolku”, zamieszczone pod zdjęciem prezydenta z piątkowego meczu Polska-Holandia.

Usunięty później wpis został zamieszczony w piątek wieczorem przez jednego z użytkowników portalu X; była to odpowiedź na post na profilu „Łączy nas Piłka”, zarządzanym przez PZPN, w którym zamieszczono zdjęcie przedstawiające prezydenta Nawrockiego, obserwującego na Stadionie Narodowym piątkowy mecz Polska-Holandia.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Koncert - A to Polska właśnie!

2025-11-15 10:41

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Łódź: Koncert - A to Polska właśnie!

Łódź: Koncert - A to Polska właśnie!

Oberki, kujawiaki, krakowiaki czy poloneza zaprezentowali artyści z Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” podczas koncertu w Łodzi.

„A to Polska właśnie” to program Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk im. St. Hadyny pod dyrekcją Zbigniewa Cierniaka, z którym wyruszył w jubileuszową trasę koncertową w Polsce, prezentując kanon polskiego tańca narodowego i ludowego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję