Reklama

Dokąd zmierzamy?

Niedziela kielecka 13/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad prawdopodobieństwem istnienia innych form życia we wszechświecie? Jakże egoistyczne jest przecież stwierdzenie, że jesteśmy sami. Mam wiele podobnych pytań, na które szukam odpowiedzi, jak choćby: dlaczego wielu ludzi jest przekonanych o istnieniu obcych form życia, które nam pomagają, czuwają nad nami? Jak wyjaśnić posługiwanie się przez starożytne cywilizacje precyzyjnymi narzędziami? A jak wytłumaczyć to, że człowiek od tysięcy lat wierzy w Boga? On zawsze był - choć w różnych wiarach różnie był przedstawiany. Skoro więc tyle tysięcy ludzi w Niego wierzy, jest w tym wszystkim jakaś prawda...
Czy zastanawiałeś się nad tym, ile razy Bóg Ci pomagał w życiu? Na to pytanie większość młodych ludzi odpowie: "nie" lub, co gorsza, że Bóg im nie pomógł. Ale przecież to bzdura. Gdyby się nad tym wszystkim zastanowić, można by dojść do wielu ciekawych wniosków.
Bóg, gdy ludzie Go zdradzili, nie zniszczył ich, bo za bardzo ich kochał. Dał im szansę. Powiedział, że jeśli poradzą sobie na ziemi, oprą się pokusom szatana i będą żyć godnie - wrócą do raju i będą tam na wieki szczęśliwi. Ludzie jednak ciągle Go zawodzili. Zesłał więc na nich potop. Uratował tylko jednego, dobrego człowieka - jego rodzinę i zwierzęta. Dał ludziom szansę - i to nie pierwszą.
Bóg za bardzo nas kocha. Powinien był zostawić nas tak, jak kochający rodzice powinni zostawić syna ćpuna, który stacza się na dno. Jedyną szansą dla niego jest opamiętanie, ale dopiero wtedy, gdy będzie wiedział, że jest sam, że nikt mu nie pomoże, że nikt nie będzie żył za niego. Może po tylu próbach Bóg właśnie robi podobnie? Choć przecież i tak nam pomaga.
Jest wiele zdarzeń w życiu, których człowiek nie potrafi wyjaśnić, gdzie prawie wyczuwalna jest czyjaś obecność.
Ale nawet jeśli Bóg pojawiłby się osobiście, większość ludzi nie uwierzyłaby. A przecież nie o to chodzi. Ludzie nawet nie wiedzą, ile jest w nich jest dobra. Ile chęci do współdziałania, do tego żeby dzielić się radością z innymi. Ludzie nie myślą. Nie chcą myśleć. Słuchają zewnętrznych głosów, które im mówią, co mają robić. Czy nie lepiej zastanowić nad tym, dokąd zmierza świat? Może to, że starożytne cywilizacje wyginęły, to była ostatnia próba ratowania ludzi? Oni pewnie już dawno wynaleźliby bombę atomową i nawzajem się powybijali. Może teraz świat do tego zmierza?
Bóg nas kocha, ale my się sami unicestwimy, bo nie chcemy myśleć. Widzimy tylko zło, a dobra nie dostrzegamy. Potrafimy tylko narzekać, że jest źle, a przecież gdyby wszyscy zaczęli pracować nad sobą, to świat byłby dobry, zmierzałby do dobra...
To prawda, nie można zmienić świata - ale można zmienić siebie, zacząć od siebie i zarażać tym innych. Tłumaczyć i prosić o rozsądek. Niewiele jest osób, które tak właśnie robią. Osoby, które odkrywają w sobie dobro - albo je rozwijają, albo niszczą, bo boją się, że świat je zniszczy. A przecież mają tak wielkiego "Pomocnika"... Jeśli ktoś poczuje obecność Boga, to może właśnie dlatego, może po to, by ratować świat, zaczynając od siebie. Może to kolejna szansa?
A jeśli nie czujesz Boga zawsze, lecz tylko czasami, nie znaczy to, że Ci nie pomaga. Przecież wystarczy czasem świadomość, że nie jest się samemu, że ktoś w każdej chwili jest gotowy podać rękę. Może nie musisz zawsze czuć Jego obecności, właśnie po to, by rozumieć innych, by im pomagać, przekonać. Jeśli chcesz pomagać samotnym, musisz wiedzieć co to znaczy. Nie można przecież pomóc, jeżeli się nie zna tego bólu.
Zastanawiałeś się nad tym? Może to, co napisałam jest prawdą ? Może niezbyt poskładaną, bo za wiele myśli pietrzy się w mej głowie. A może to tylko mój wymysł, wyobraźnia? Kto to wie? Jedno jest pewne: zrozumiesz to tak, jak Ty będziesz chciał, a ja na to nie mam żadnego wpływu...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Toruń: Około 10 tysięcy osób przeszło w Marszu Milczenia po zabójstwie 24-letniej Klaudii

2025-07-06 16:34

[ TEMATY ]

Toruń

zabójstwo

Marsz Milczenia

24‑letnia Klaudia

PAP

Marsz milczenia przeszedł ulicami Torunia

Marsz milczenia przeszedł ulicami Torunia

Ok. 10 tys. osób przeszło ulicami Torunia w Marszu Milczenia po zabójstwie 24-letniej Klaudii, którą w nocy z 11 na 12 czerwca napadł w parku Glazja 19-letni obcokrajowiec. Młoda barmanka, doktorantka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, zmarła dwa tygodnie później w szpitalu. Zbrodnia wstrząsnęła miastem.

W Marszu Milczenia zorganizowanym przez środowiska narodowe i patriotyczne uczestniczyły tłumy. Funkcjonariusze policji obecni na miejscu przekazali PAP, że w zgromadzeniu uczestniczyło około 10 tysięcy osób. Zgromadzeni ruszyli ze Starego Rynku i pokonali trasę do parku Glazja, gdzie doszło do zbrodni. Zgromadzenie odbywało się w milczeniu i było chwilą wspólnej zadumy i pamięci oraz gestem wsparcia dla rodziny i bliskich Klaudii K.
CZYTAJ DALEJ

Powódź w Teksasie uderzyła w obóz, gdzie byli Polacy. Ich relacja jest zatrważająca

2025-07-06 08:43

[ TEMATY ]

USA

powódź

Teksas

Camp Mystic

relacja

PAP/EPA

Powódź w Teksasie

Powódź w Teksasie

Nie wierzyłyśmy w to, co się tam wydarzyło - powiedziała PAP Marcelina Pryga, która była w zalanym przez powódź ośrodku Camp Mystic w Teksasie. W wyniku powodzi błyskawicznej, która w piątek nawiedziła ten stan, zginęło co najmniej 51 osób. Polacy opuścili ośrodek w sobotę i zostali rozlokowani w hotelach.

Podziel się cytatem - powiedziała PAP Marcelina, która była jedną z 24 uczestników wymiany kulturowej Camp America z Polski. Polacy przebywają obecnie w hotelach w Teksasie. PAP rozmawiała z dwojgiem z nich w sobotę wieczorem czasu wschodnioamerykańskiego (nad ranem w niedzielę w Polsce).
CZYTAJ DALEJ

Na Plac Zbawiciela w Warszawie powróci tęcza. Koszt? 700 tys. złotych

2025-07-06 21:56

[ TEMATY ]

Warszawa

Artur Stelmasiak

Na Plac Zbawiciela w Warszawie ma powrócić tęcza, która nieco ponad 10 lat temu wzbudzała liczne kontrowersje - była siedmiokrotnie podpalana, a ówczesne władze stolicy za każdym razem naprawiały instalację, która doczekała się nawet ochrony. Nowa tęcza to jeden z projektów wybranych przez mieszkańców w głosowaniu w budżecie obywatelskim.

Tęcza na Pl. Zbawiciela w latach 2011-2012 stała przed budynkiem Parlamentu Europejskiego w Brukseli, a następnie trafiła na warszawski Plac Zbawiciela.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję