Reklama

Wiara

Domowa „Droga Krzyżowa”

Sędziwa częstochowska rzeźbiarka i malarka Karolina Ściegienny na swe 95. urodziny, przypadające 24 lutego, przygotowała sobie zawczasu niezwykły prezent. Mianowicie tuż przed Bożym Narodzeniem 2017 r. ukończyła złożony z kilkunastu elementów składowych zestaw pasyjnych reliefów – wyrzeźbionych w lipowym drewnie, a zaplanowanych odpowiednio wcześniej, jako swoiste jubileuszowe wotum. Tyleż dziękczynne – za przeżyte twórczo i owocnie długie lata – ile mające zarazem skłaniać do codziennych aktów osobistej pobożności. Do modlitwy, medytacji i refleksji nad stuletnią niemal drogą życiową. W tym także do odprawiania Drogi Krzyżowej bez wychodzenia z domu, co dla osoby w wieku artystki może stanowić niemały problem

Niedziela Ogólnopolska 9/2018, str. 28-29

[ TEMATY ]

sztuka

Droga Krzyżowa

Marcin Szpądrowski

Karolina Ściegienny, Stacja X – relief

Karolina Ściegienny, Stacja X – relief

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prywatna ekspozycja w domowym zaciszu takiego artefaktu – ozdabiającego zwykle kościelne ściany – czyni zeń obiekt dość niezwykły. I mimo bardzo kameralnego charakteru – mający również ponadjednostkową wymowę ewangelizacyjną. Już choćby z tego względu warto go udostępnić szerszej opinii. A przecież ma on poza tym także swoistą jakość plastyczną i estetyczne walory, co również zasługuje na uwagę, publiczną prezentację i życzliwe, krytyczne omówienie.

Zestawienie przez artystkę w tak osobisty sposób swojej drogi życiowej z odkupieńczą drogą Chrystusa na Golgotę jest niecodziennym i bardzo szczególnym wyznaniem wiary. Wypowiadanym w przełomowym dla człowieka okresie ziemskiej wędrówki, w czasie dokonywania przezeń moralnych rozrachunków z całego życia i bilansowania całości twórczych dokonań. W tym przypadku owe Credo staje się mocnym potwierdzeniem wieloletnich starań i dążeń nestorki częstochowskich plastyków do tworzenia sztuki prawdziwie religijnej. I zarazem swego rodzaju wymowną puentą stale ponawianych wysiłków zmierzających do twórczości autentycznie chrześcijańskiej, możliwie jak najbliższej zbawczemu przekazowi Ewangelii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Domowa „Droga Krzyżowa” Karoliny Ściegienny to czternaście stosunkowo niewielkich drewnianych płaskorzeźb w formacie A4. Ujętych z obydwu stron – na początku i na końcu całego zestawu – w ozdobną kwiatową klamrę, z rozchylonymi pąkami róż pośrodku. Reliefy te są ponumerowane (w ich górnym prawym rogu) rzymskimi cyframi – na podobieństwo numeracji kolejnych stacji Drogi Krzyżowej. Eksponowane po siedem w dwu rzędach – jeden pod drugim – na ścianie zamieszkałego przez rzeźbiarkę pokoju wyróżniają się na pierwszy rzut oka jednolitym kolorytem. Żółtawą barwą powleczonego lakierem i spatynowanego w ten sposób lipowego drewna. Ich surowość i celowa jak gdyby zgrzebność kojarzyć się mogą ze znanymi cechami rodzimej sztuki ludowej. Zdawać się też może świadomym nawiązaniem do jej ascetyzmu. Zarówno w ograniczonym doborze środków wyrazu, jak i w skłonności do pewnych uproszczeń, m.in. przy kształtowaniu zarysu postaci. Zwłaszcza ich twarzy i rąk, formowanych „trochę stępiałym dłutem”, jak to z lekka autoironicznie określiła sama rzeźbiarka w niedawnej ze mną rozmowie.

Spostrzeżenie to naprowadza na inny ważny rys tych płytko rzeźbionych przedstawień pasyjnych. Są nim skrótowość i lapidarność plastycznej narracji. I – co za tym idzie – symboliczność ujęcia poszczególnych wydarzeń stanowiących tradycyjne etapy drogi Chrystusa na Golgotę, które zostały utrwalone przez wieki w chrześcijańskiej ikonografii.

I tak np. stacja pierwsza, czyli „Jezus na śmierć skazany”, to w tym skrótowym ujęciu jedynie pełen skrywanego cierpienia profil Jezusa z przymkniętymi oczami. Przedstawiony na tle więziennej, jak można się domyślać, ściany, tuż obok zakratowanego okna. A stacja druga – „Jezus bierze krzyż na swe ramiona” – to znowu przede wszystkim Jego bolesna głowa, już zwieńczona dramatycznie uformowaną cierniową koroną i tym razem ujęta en face... Głowa, spoza której ledwie się wyłaniają po bokach zarysy poprzecznej belki krzyża.

Z kolei pierwszy upadek Jezusa to tutaj jedynie Jego dłoń, jak gdyby pieczętująca rozłożony pod nią centralnie fragment symbolicznego krzyża. Podobnie zasugerowany jest drugi upadek w siódmej stacji. A trzeci w dziewiątej – to znowu tylko profil umęczonego Zbawiciela, przesłonięty Jego dłonią niby w jakimś modlitewnym geście skrajnego udręczenia.

Reklama

Przybicie Jezusa do krzyża to w tym ascetycznym ujęciu zaledwie rozpostarta na belce dłoń ze sterczącym z niej prostopadle hufnalem. Zaś złożenie do grobu – znowu umownie zasugerowane zakratowanym oknem wraz z małym krzyżykiem między kratami, w bliżej nieokreślonym murze. Nawiązującym, być może, do Bazyliki Grobu Pańskiego w Jerozolimie.

Jak widać, takie bardzo zwięzłe, oszczędne i symboliczne przedstawienia kolejnych scen Drogi Krzyżowej pozostawiają sporo miejsca dla wyobraźni oglądającego ją odbiorcy. Trzeba jednak podkreślić, że to, co zostało przez Karolinę Ściegienny wyraźnie przedstawione, a nie tylko zasugerowane, jest szczerze wzruszające. Są to przede wszystkim kolejne portretowe oblicza Jezusa i Jego Matki. Nader oszczędnie, a przecież ekspresyjnie modelowane. Podobnie jak twarz Cyrenejczyka czy ledwie zarysowane prostymi nacięciami dłuta twarze płaczących niewiast.

Nie ma tu wprawdzie, niestety, widocznej postaci Weroniki, ale jej wyciągnięte do oblicza Chrystusa ręce, z unoszoną w nich pomarszczoną chustą, również budzą wzruszenie. I ujmują, podobne jak inne stacje, dyskrecją i aluzyjnością rzeźbiarskich przedstawień. Jak np., czy może zwłaszcza, nader oszczędna w wyrazie scena obnażenia Jezusa z szat przed ukrzyżowaniem.

Autorka tej niekonwencjonalnej i – trzeba podkreślić – niebanalnie pomyślanej „Drogi Krzyżowej”, przeznaczonej do prywatnego, domowego nabożeństwa, lecz niewątpliwie godnej upublicznienia, powiedziała, że to już jej ostatnie dzieło. Podziwiam postawę wyrażającą się tak wymowną manifestacją wiary oraz gratuluję inwencji i twórczej żywotności; nie sposób przy tym do najlepszych urodzinowych życzeń nie dołączyć oczekiwania na niejedną jeszcze sygnowaną przez Karolinę Ściegienny propozycję artystyczną.

2018-02-28 10:37

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo wiary na ulicach Rzeszowa

Niedziela rzeszowska 9/2013, str. 1, 4

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Ks. Janusz Sądel

Droga Krzyżowa rozpoczęła się pod Krzyżem Ofiar Stalinizmu w Rzeszowie

Droga Krzyżowa rozpoczęła się pod Krzyżem Ofiar Stalinizmu w Rzeszowie

Od Krzyża Ofiar Staliznizmu na pl. Śreniawitów, ul. Szopena obok Zamku Lubomirskich, al. Pod Kasztanami, ul. 3 Maja przez pl. Farny i ul. Sokoła do bazyliki Matki Bożej Rzeszowskiej - tradycyjną trasą przez śródmieście, pod przewodnictwem bp. Edwarda Białogłowskiego, przeszło kilka tysięcy uczestników Rzeszowskiej Drogi Krzyżowej w pierwszy piątek Wielkiego Postu

Wychodzimy na ulice naszego miasta, by powiedzieć, że zaczął się szczególny czas” - mówił przed rozpoczęciem nabożeństwa ks. prał. Jan Szczupak, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego rzeszowskiej Kurii Diecezjalnej. Rokrocznie tłumy rzeszowian i wiernych przybywających także z innych stron Podkarpacia pragną poprzez uczestnictwo w tym publicznym nabożeństwie dać wyraz swojej wiary i pobożności. Temat tegorocznej Drogi Krzyżowej nawiązywał do przeżywanego Roku Wiary oraz do hasła roku duszpasterskiego „Być solą ziemi”. „Chodzi o dawanie świadectwa na zewnątrz, czyli jako człowiek wierzący nie mogę pozostać w zamknięciu z moją wiarą, ale muszę się nią dzielić” - podkreśla ks. Jan Szczupak. Rozważania stacji Drogi Krzyżowej opracował w tym roku ks. Jacek Szczęch, prefekt Wyższego Seminarium Duchownego.
CZYTAJ DALEJ

Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent: atak rosyjskich dronów był testem

Atak rosyjskich dronów w nocy z wtorku na środę był testem naszej odporności i naszych zdolności; odnoszę wrażenie, że go zdaliśmy - również dzięki jedności klasy politycznej, prezydenta i rządu - ocenił prezydent Karol Nawrocki na początku posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

W nocy z wtorku na środę w trakcie ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona przez drony. W operacji obronnej uczestniczyły polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledząc kilkanaście obiektów oraz polskie i sojusznicze samoloty. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone. W operacji poza naziemnymi systemami uczestniczyły m.in. samoloty wczesnego ostrzegania AWACS, dwa myśliwce F-35 i dwa F-16, śmigłowce - bojowe Mi-24, a także wielozadaniowe M-17 oraz Black Hawk.
CZYTAJ DALEJ

Żydowskie stowarzyszenie zapłaci za fałszywe oskarżenia wobec ks. prof. Guza

2025-09-11 20:40

[ TEMATY ]

ks. prof. Tadeusz Guz

fałszywe oskarżenia

żydowskie stowarzyszenie

BP KEP

Ks. prof. Tadeusz Guz

Ks. prof. Tadeusz Guz

Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’ritt na postanowienie o umorzeniu postępowanie wobec ks. prof. Tadeusza Guza. Sprawa dotyczyła krótkiej dygresji ks. prof. Tadeusza Guza, wygłoszonej podczas wykładu w 2018 r., na temat dawnych oskarżeń o mordy rytualne formułowanych przeciw społeczności żydowskiej w krajach Europy. Sąd Okręgowy stwierdził, że ks. Guz korzystał z konstytucyjnej ochrony swobody wypowiedzi, a ponadto z materiału dowodowego wynika, że duchowny nie miał zamiaru obrazić ani znieważyć narodu żydowskiego, jak również nawoływać do nienawiści w odniesieniu do tej społeczności. Postanowienie jest prawomocne, a kosztami postepowania obciążono w całości Stowarzyszenie B’nai B’ritt. Ks. Guza w sprawie od początku reprezentowali prawnicy Instytutu Ordo Iuris.

Sprawa dotyczyła wypowiedzi ks. prof. Tadeusza Guza, z 26 maja 2018 roku która padła podczas wygłoszonego w Warszawie wykładu pod tytułem „Jak Pan Bóg dopełnił historii zbawienia?” Słowa kapłana odnosiły się do dawnych oskarżeń o mordy rytualne formułowanych przeciw społeczności żydowskiej w krajach Europy. Zdaniem Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’ritt (będącego w postępowaniu oskarżycielem subsydiarnym), ks. Guz nawoływał do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych względem narodu żydowskiego, a w konsekwencji publicznie wzywał do antysemityzmu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję