Reklama

Głos z Torunia

O rodzinie błogosławionego

Niedziela toruńska 3/2018, str. V

[ TEMATY ]

bł. Stefan Frelichowski

Archiwum Toruńskiego Wydawnictwa Diecezjalnego

Stefan Frelichowski w gronie najbliższej rodziny

Stefan Frelichowski w gronie najbliższej rodziny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W bieżącym roku przypada 105. rocznica urodzin bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego. Jest to dobra okazja, aby przybliżyć jego najbliższą rodzinę oraz kilka myśli błogosławionego o swoich najbliższych.

Najbliższa rodzina

Stefan Wincenty Frelichowski urodził się 22 stycznia 1913 r. w Chełmży. Jego rodzicami byli Ludwik Frelichowski (1883 – 1957) i Marta z domu Olszewska (1886 – 1965). Rodzina Frelichowskich zamieszkiwała kamienicę niedaleko rynku, przy ul. Chełmińskiej 5. Ojciec był z zawodu mistrzem piekarskim i prowadził piekarnię. Była ona dla rodziny Frelichowskich źródłem utrzymania. Stefan miał pięcioro rodzeństwa. Dwóch starszych braci – Czesława (ur. w 1909 r.) i Leszka (ur. w 1911 r.) oraz trzy młodsze siostry: Eleonorę (ur. w 1916 r.), Stefanię (ur. w 1919 r.) oraz Marcjannę (ur. w 1926 r.).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stefan Wincenty

Marcjanna wspominała z opowiadań rodziców, że kiedy urodził się jej brat i wybrano dla niego imię Stefan, jego ojciec chrzestny miał powiedzieć: „Jak można mu nadać takie imię, będą mówić na niego jakiś tam Stefek. Musi mieć na imię Wincenty – jak patron jego dnia narodzin, to brzmi tak męsko i okazale. Wy możecie mówić na niego Stefan, ale ja zawsze będę mówił Wicek”. I tak późniejszy błogosławiony otrzymał dwa imiona: Stefan Wincenty. Ciekawe, że to drugie imię, a właściwie jego zdrobnienie – Wicek – tak mocno do niego przylgnęło, że wszyscy najczęściej tak go nazywali.

O rodzinie, bracie i ojcu

Reklama

Stefan otrzymał głębokie doświadczenie rodziny. Odczuł jako dziecko, a następnie jako dorastający młodzieniec, miłość rodziców oraz rodzeństwa. Pod datą 23 stycznia 1934 r. napisze w „Pamiętniku”: „Jak to miło jest mieć kochanych swoich”.

Głęboko przeżył śmierć brata Czesława (1930 r.): „Straciłem brata, a rodzice swego syna, swoją dumę tu, na ziemi. Straciłem brata. Był on mi rzeczywiście starszym ukochanym bratem”.

Wspominając dzień swoich 21. urodzin w „Pamiętniku” napisał: „Na dzień mego pełnolecia napisał mi też powinszowanie tatuś. Kilka słów od ojca. Zawsze tylko mamusia pisze. A tu tatuś kilka słów. To mnie tak bardzo ucieszyło. Najwięcej ze wszystkich pozdrowień. List ten rodziców moich był taki ładny, głęboki i wzruszający, że wlepię go do tego pamiętnika”.

W „Pamiętniku” pod datą 21 kwietnia 1932 r., był wtedy na I roku w seminarium w Pelplinie, Stefan napisał tak: „Rodzina moja dała mi zdrowy i jasny pogląd na życie. Wszczepiła w mą duszę ten Boski pierwiastek, wszczepiła mi miłość ogólnoludzką dla uciśnionych i biednych i dała mi poszanowanie dla pracy”.

We wspomnieniach Marcjanny

Reklama

Marcjanna tak wspominała dom rodzinny: „W nim tętniło życie wieczorami. Zawsze przychodzili do nas dziadkowie i ciocia. Wszystkie uroczystości rodzinne odbywały się także u nas, ponieważ nasz dom był stosunkowo duży. Jego próg przekraczało też wiele młodych osób. Często śpiewaliśmy pieśni narodowe, patriotyczne i młodzieżowe. Moje dzieci mówią mi czasami: Co mamusia tam nuci? Skąd mamusia to zna? A to właśnie z tego okresu. Jeden grał na pianinie, drugi na skrzypcach i zawsze było wesoło. Oczywiście, były także kłopoty i zmartwienia. Czasami mieliśmy trudności finansowe. Ale wydaje mi się, że ten nasz dom był bardzo spójny. Nie pamiętam oczywiście wszystkich sytuacji. W pamięci pozostanie mi wspomnienie październikowych kolacji, które zawsze kończyły się modlitwą na różańcu, mimo że na Różaniec chodziliśmy do kościoła. Często modlitwę tę odmawiali razem z nami czeladnicy, którzy uczyli się zawodu u taty”.

O samym Stefanie powie tak: „Rodzice zawsze mówili, że z całej naszej szóstki on stwarzał najwięcej problemów wychowawczych. Wszędzie musiał wejść i wszystko musiał zobaczyć. Kiedyś spadł z wysokości pierwszego piętra. Stracił przytomność. Wezwano lekarza i pielęgniarkę – siostrę elżbietankę. Kiedy doszedł do siebie, okazało się, że nic mu się nie stało. Siostra opatrzyła zranioną lekko głowę i powiedziała: „Ty smarkaczu, zawsze masz szczęście”. I rzeczywiście, rodzice wspominali często, że nad nim zawsze czuwał Anioł Stróż (do którego zresztą często się modlili) i dlatego ze wszystkich opresji wychodził cało.

Dziękuję za rodzinę

Będąc w seminarium, Stefan zapisał w swoich notatkach: „Boże dziękuję Ci z całego serca za moich rodziców chrześcijańskich. Dziękuję Ci za Matkę, która mnie zawsze do Ciebie prowadziła i w duszę pierwsze ziarna miłości dla Ciebie wsiała. Dziękuję Ci, Boże, za mego ojca tak czynnego, we wszystkim zaradnego, pracującego aż do stargania swych sił. Dającego nam wzór miłości dla bliźnich, dla dzieci, dla życia. Dziękuję Ci, Boże, bo nie umiem ich przymiotów wyrazić, ale głęboko tkwią mi w duszy. A dom rodzinny, błogi ten dom ileż dał radości i ukochania Ciebie, o Boże. Te modlitwy wspólne, te Różańce, litanie w Wielkim Poście itd. Boże mój, dziękuję Ci”.

2018-01-17 10:05

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oddali cześć patronowi harcerzy

Goście z Polski i świata zawitali w Sanktuarium bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego w Toruniu.

23 lutego odbyły się uroczystości odpustowe w sanktuarium bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego w Toruniu. Zbiegły się one z 77. rocznicą śmierci błogosławionego i z zakończeniem świętowania 20. rocznicy ustanowienia go drugim patronem parafii. Uroczystość poprzedziła nowenna, Koronka do Miłosierdzia Bożego i Adoracja Najświętszego Sakramentu.
CZYTAJ DALEJ

Belgia: wkrótce „Różaniec na granicach” – modlitwa zainspirowana polskim przykładem

2025-09-19 09:34

[ TEMATY ]

różaniec

Różaniec na granicach

Vatican Media

„Do Jezusa przez Maryję, w intencji Belgii i całego świata” – to hasło modlitwy różańcowej, która 4 października zjednoczy Belgów w całym kraju. Belgijski „Różaniec na granicach” to oddolna inicjatywa świeckich, zainspirowana przykładem z Polski, która od początku zyskała aprobatę biskupów.

Inicjatywa modlitewna, która 4 października zjednoczy Belgów w całym kraju, organizowana jest od 2018 r. Świeccy katolicy w Belgii zainspirowali się wówczas „Różańcem do granic” zorganizowanym w Polsce w 2017 r. – w setną rocznicę objawień fatimskich – i zachętą papieża Franciszka, by w modlitwie wychodzić poza utarte schematy.
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik Episkopatu: Przekaz medialny może być przestrzenią spotkania, dialogu i pojednania

2025-09-19 11:39

[ TEMATY ]

Ks. dr Leszek Gęsiak SJ

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Leszek Gęsiak

Ks. Leszek Gęsiak

Nasze słowa powinny pomagać odbiorcom spokojnie i świadomie interpretować rzeczywistość, pobudzać do refleksji, poszukiwania prawdy i dialogu. Takie podejście sprawia, że komunikacja staje się narzędziem pokoju – powiedział rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ z okazji przypadającego 21 września Dnia Środków Społecznego Przekazu. Dzień ten w Kościele w Polsce obchodzony jest w trzecią niedzielę września.

Rzecznik KEP przyznał, że w ostatnich miesiącach, a nawet tygodniach, jesteśmy świadkami eskalacji konfliktów na różnych płaszczyznach życia politycznego i społecznego. „Pracownicy środków społecznego przekazu często wciągani są w toczące się konflikty i stają po którejś ze stron. Ale w komunikacji chodzi bardziej o bezstronność, o przedstawienie faktów i stanowiska każdej ze stron. W tym sensie przekaz medialny może być przestrzenią spotkania i dialogu” – zauważył ks. Gęsiak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję