Grekokatolicy na całym świecie znów mogą święcić żonatych księży
Biskupi katolickich Kościołów wschodnich na całym świecie znów mogą udzielać święceń kapłańskich żonatym mężczyznom. Stolica Apostolska przywróciła tym samym właściwą im praktykę, zakazaną dotychczas na terenach nie będących „tradycyjnie wschodnimi”.
pb (KAI /ncregister.com /vatican.va) /Watykan /KAI
Dekret w tej sprawie, podpisany 14 czerwca 2014 r. przez prefekta Kongregacji dla Kościołów Wschodnich kard. Leonardo Sandriego, został opublikowany w listopadzie w internetowym wydaniu urzędowego pisma Stolicy Apostolskiej „Acta Apostolicae Sedis” na portalu Stolicy Apostolskiej vatican.va.
Stanowi on, że zanim dojdzie do święceń diakonatu lub prezbiteriatu, udzielający ich biskup obrządku wschodniego musi o nich pisemnie poinformować lokalnego biskupa obrządku łacińskiego i uzyskać jego opinię.
Natomiast w przypadku ordynariusza dla wiernych obrządków wschodnich niemających w danym kraju biskupa własnego obrządku, musi on o tych święceniach poinformować swą konferencję episkopatu i Kongregację dla Kościołów Wschodnich [Taka sytuacja występuje np. w Polsce, gdzie kard. Kazimierz Nycz jest ordynariuszem dla wiernych obrządków wschodnich niemających własnego ordynariusza - KAI].
Ponadto Kongregacja dla Kościołów Wschodnich zastrzegła sobie prawo decyzji o udzieleniu święceń w przypadkach, gdy wierni obrządków wschodnich nie mają własnej struktury administracji kościelnej i są powierzeni opiece duszpasterskiej lokalnego biskupa łacińskiego. Kongregacja będzie - tak jak dotychczas - wyrażać zgodę na takie święcenia jedynie w szczególnych i wyjątkowych przypadkach, po zasięgnięciu opinii tamtejszej konferencji episkopatu.
Reklama
Przepisy te nie obejmują Kościołów syromalabarskiego i syromalankarskiego, które nadal nie mogą święcić żonatych kapłanów.
W uzasadnieniu decyzji Kongregacja powołuje się na Benedykta XVI, który w adhortacji apostolskiej „Ecclesia in Medio Oriente” przyznał, że „posługa żonatych prezbiterów jest starożytnym elementem tradycji wschodnich”, który należy zachować. Przypomina, iż do zakazu ich święcenia doszło po tym, jak biskupi łacińscy w Ameryce pod koniec XIX w. protestowali przeciwko posłudze żonatych księży wśród emigrantów z Ukrainy, obawiając się, że może to wywołać zgorszenie wśród wiernych obrządku łacińskiego. Odpowiednie dekrety w tej sprawie wydawano w latach 1880-1930 w odniesieniu do Ameryki Północnej i Południowej oraz Australii.
Z powodu braku kapłanów własnego obrządku około 200 tys. grekokatolików w Ameryce przeszło na prawosławie. Mimo to w 2008 r. Kongregacja Nauki Wiary utrzymała zakaz udzielania święceń żonatym mężczyznom za wyjątkiem szczególnych przypadków, co do których dyspensę zarezerwowano Stolicy Apostolskiej. Po tym jak na mocy motu proprio „Anglicanorum coetibus” przyjęto do Kościoła grupy byłych anglikanów, w tym ich żonatych duchownych, sprawą święcenia żonatych mężczyzn obrządków wschodnich do posługi duszpasterskiej w diasporze zajęła się Kongregacja dla Kościołów Wschodnich na swej sesji plenarnej w listopadzie 2013 r. Postanowiono wówczas przedstawić papieżowi prośbę o przyznanie władzy powierzania opieki duszpasterskiej żonatym duchownym „także poza terenami tradycyjnie wschodnimi”, na co Franciszek wyraził zgodę 23 grudnia 2013 r.
Przed 30 laty – 29 października 1989 Ukraiński Kościół Greckokatolicki (UKGK), do tego czasu nielegalny i formalnie nieistniejący, wyszedł z podziemia i odzyskał cerkiew Przemienienia Pańskiego we Lwowie. A 1 grudnia tegoż roku, po spotkaniu Michaiła Gorbaczowa z Janem Pawłem II w Watykanie, władze sowieckie – Ukraina była wówczas częścią ZSRR – zezwoliły na rejestrację parafii UKGK.
Grekokatolicyzm na Ukrainie, skupiający potomków dwóch Unii zawartych przez część prawosławnych z Rzymem: Brzeskiej z 1596 i Użgorodzkiej z 1646, znalazł się poza prawem na terenie ówczesnego Kraju Rad w wyniku tzw. „pseudosoboru” lwowskiego z 1946 i jednostronnego aktu w Mukaczowie w 1949. Od 1946 do 1989, czyli ponad 40 lat jego działalność była zakazana, a jego duchowieństwo i wiernych oraz majątek, tzn. cerkwie i klasztory, włączono siłą do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP). Opornych, zarówno świeckich, jak i duchownych, mordowano, wtrącano do więzień, zsyłano na wiele lat do obozów pracy, na ogół w bardzo trudnych warunkach.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.