„Wszyscy mamy wiele do udoskonalenia i jeśli wszyscy się nawrócimy, jeśli naprawdę zaczniemy odważnie pozbywać się złych słów, nałogów, grzechów, wreszcie i nasi sąsiedzi, posłowie i ministrowie zaczną się wstydzić braku kultury w dyskusjach z konkurentami i braku uczciwości w uchwalaniu praw” – pisze abp Michalik. Zaznacza, że nawrócenia, czyli „powrotu do praw w pełni zgodnych z Bożym prawem, domaga się każda uczciwa demokracja i każda moralnie stabilna społeczność”.
Były przewodniczący KEP zauważa, że wiele w naszym życiu zapomnieliśmy, chociażby o potrzebie hierarchii wartości, „a przecież wyżej stoją dobra duchowe i moralne niż materialne zyski”. „Zapomnieliśmy, że tolerancja grzechów i przymykanie oczu na krzywdę, niesprawiedliwość i kłamstwo, to oportunizm a nie wyrozumiałość dla słabości, to szerzenie relatywizmu etycznego, który prowadzi do niebezpiecznej społecznej znieczulicy” – stwierdza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Abp Michalik zwraca uwagę, że w rozpoczętym niedawno nowym roku duszpasterskim „warto sobie przypomnieć o spowiedzi świętej i nawróceniu, o tym, że Bóg jest większy niż nasze grzechy, ale też jest większy niż ludzkie sukcesy”.
W dalszej części listu metropolita przemyski stawia pytania: „Co dalej po nawróceniu? Co robić, aby wytrwać, jak rozeznać prawdę, jak wzmocnić wolę, jak uruchomić drzemiące w nas siły, aby nie powtarzać złych doświadczeń?”. Po czym wskazuje trzy sposoby: żyć w prawdzie i wierności sumieniu; nie bać się wielkich pragnień i nie żałować czasu na modlitwę, w której nawiązujemy osobisty kontakt z Panem Jezusem oraz szczera spowiedź, która „niechby się stała etapem stałego kierownictwa duchowego”.
Zwracając się do księży, hierarcha prosi, aby „okazując cierpliwość zachęcali penitentów do ufności w Miłosierdzie Boże i wprowadzali ich na drogę kierownictwa duchowego wyznaczając etapy pracy nad sobą”. „Nie żałujcie czasu penitentom” – zachęca metropolita przemyski.