Reklama

Niedziela Małopolska

To łaska od Jezusa

Jeszcze przez jakiś czas targowałam się z Panem Bogiem, że może nie do Afryki, ale gdzieś bliżej. Wiedziałam jednak, że muszę zdecydować. I że jeśli powiem „tak”, to będzie to właśnie Czarny Ląd

Niedziela małopolska 35/2017, str. 5

[ TEMATY ]

świadectwo

misjonarz

Paweł Sołański

Świecka misjonarka – Gosia Czekaj

Świecka misjonarka – Gosia Czekaj

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy raz o misjach pomyślałam w liceum. Ten pomysł wydawał mi się jednak niemożliwy do zrealizowania. Potem były studia, wyjazd do pracy za granicę, praca... Coraz częściej wracało tamto pragnienie. Jakby ktoś pytał: „A co z wyjazdem na misje?”.

Pytałam więc Boga, co robić. Odpowiedzią były słowa Psalmu 66: „Niechaj cała ziemia Cię wielbi i niechaj śpiewa Tobie, niech imię Twoje opiewa!”. Odczytałam je jako zachętę do wyjazdu. Jeszcze przez jakiś czas targowałam się z Panem Bogiem, że może nie do Afryki, ale gdzieś bliżej. Wiedziałam jednak, że jeśli powiem „tak”, to będzie to właśnie Czarny Ląd. I w końcu powiedziałam: chcę!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To był Rok Miłosierdzia Bożego, ŚDM. Wtedy poznałam o. Daniela Hinca CR, który od 5 lat posługuje w Tanzanii. Miesiąc później o. Krzysztof Czerwionka CR, założyciel „Galilei”, ogłosił nabór dla chętnych na wyjazd do Afryki. Wypełniłam ankietę i czekałam. Po kilku rozmowach telefonicznych zapadła decyzja – pozytywna. Wspólnota zaufała mi. Marzenie zaczęło się spełniać...

Nawrócenie

Kiedyś moje życie wyglądało zupełnie inaczej. Po bierzmowaniu w kościele pojawiałam się raczej sporadycznie. Wiedziałam, że Pan Bóg na pewno gdzieś istnieje, ale Kim jest i co robi? Nie zastanawiałam się nad tym. W końcu odeszłam od Boga, chcąc budować życie na własnych zasadach. I coraz bardziej odczuwałam pustkę, samotność i lęk.

Reklama

Wtedy Pan upomniał się o mnie poprzez dobrych ludzi, których postawił na mojej drodze. Oni nie mówili, że sposób, w jaki żyję, jest grzeszny. Za to cały czas opowiadali, że Bóg tak bardzo mnie kocha, iż posłał Jezusa Chrystusa, aby mnie zbawić – za darmo. Że mogę Go przyjąć lub odrzucić... To było 5 lat temu. Trafiłam na Mszę św. z modlitwą o uzdrowienie, a potem na rekolekcje „Nowe Życie” prowadzone przez „Galileę”. Tam podjęłam decyzję o oddaniu życia Jezusowi Chrystusowi. On uleczył mnie z samotności, zabrał pustkę i lęk.

Postanowiłam budować życie na Jego zasadach. „Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia.” Prostowanie krętych ścieżek trochę mi zajęło. Szczególnie jeśli człowiek (jak pisał w „Dzienniku” sł. Boży Bogdan Jański, założyciel Zmartwychwstańców) przyzwyczaił się do wielu niedobrych rzeczy. Jednak z Duchem Świętym wszystko jest możliwe! Od 4 lat formuję się w „Galilei”, a Pan Bóg przemienia moje serce i działa... Czasem to boli. Widzę jednak, że moja wiara dzięki temu się umacnia i jest we mnie więcej z nowego człowieka, żyjącego według Ducha.

Misja

Ze Wspólnoty „Galilea” na misję 30 sierpnia br. poleci pięć osób. Jesteśmy z różnych diecezji. W Tanzanii będziemy uczestniczyć w życiu parafii i w spotkaniach małych grup biblijnych. Poprowadzimy też kursy ewangelizacyjne. W lutym br. otrzymaliśmy błogosławieństwo bp. Michaela Msonganzili, pasterza diecezji w Musomie.

Reklama

Decyzja o wyjeździe przyniosła mi dużo radości, ale codzienność daje poznać także prawdę o mnie samej. Uświadamiam sobie, że Pan Bóg nie wybiera uzdolnionych, ale uzdalnia powołanych. Po ludzku człowiek raczej szybko by zrezygnował. Bardzo niesie mnie modlitwa innych, a szczególnie modlitwa podczas posłania misjonarzy, która miała miejsce 1 lipca br. w sanktuarium św. Jana Pawła II. Modlił się za nas bp Grzegorz Ryś i 1200 osób obecnych na Eucharystii z okazji srebrnego jubileuszu „Galilei”. Jakąś szczególną więź czuję z bł. Karoliną Kozkówną. Jej pierścień przyjęłam 18 czerwca br. Ona daje mi przykład wierności Bogu w codzienności.

Czego doświadczam tuż przed wylotem? Oprócz ciekawości, radości i stresu (związanego z pakowaniem), to chyba tego, że sama nic nie potrafię. Uczę się oddawać Panu Jezusowi coraz więcej i więcej. To jest takie dziwne oddawanie. Bo ja Jemu oddaję mój grzech, niepokój, moją słabość, a On w zamian obdarowuje mnie miłosierdziem, łaską, pokojem... On mnie prowadzi i wszystko uzupełnia, bo – jak każdy – jestem Jego umiłowanym dzieckiem. Podobnie jak misja w Tanzanii jest Jego dziełem. I mój udział w niej jest łaską od Niego.

* * *

Małgorzata Czekaj

Od prawie 2 lat w gronie współpracowników „Niedzieli Małopolskiej” jest Małgorzata Czekaj. Ale poznałyśmy się wcześniej, współpracując z lokalnym miesięcznikiem „Wiadomości”. Potem Gosia dołączyła do zespołu biuletynu parafialnego „Na Górce”, który przez wiele lat był wydawany w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego na krakowskim Kurdwanowie. Z tym osiedlem i tą parafią Małgorzata jest związana od dziecka. Tu do dziś mieszka jej rodzina. Dlaczego o tym piszę? Bo pragnę poinformować, że pod koniec sierpnia red. Małgorzata Czekaj wyjeżdża na misje. Pisze o tym w świadectwie, które publikujemy. Zespół „Niedzieli Małopolskiej” zapewnia redakcyjną Koleżankę o modlitwie w jej intencji. I o to też prosimy czytelników.

(M.F.-S.)

2017-08-24 10:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polski misjonarz: papież musi się zmierzyć z problemami Madagaskaru

Korupcja, niesprawiedliwość społeczna, wyzysk – to tylko niektóre problemy, z którymi boryka się Madagaskar. Zdaniem pracującego od 27 lat na wyspie misjonarza o. Zdzisława Grada, Papież na pewno odniesie się do nich podczas swoich wystąpień.

- My, misjonarze, jesteśmy jedynymi, którzy biorą stronę ubogich i są ich głosem, więc myślę, że papież pójdzie również w tym kierunku. To nie tak, że Kościół na Madagaskarze nic nie robi, episkopat upomina rządzących, aby byli ludźmi prawymi, mężami stanu kochającymi ojczyznę – podkreślił o. Grad. - Niestety na wyspie wciąż brakuje takich mężów stanu, ludzi polityki, którzy rzeczywiście mieliby szczerą miłość do ojczyzny. Nadal egoizm lokalny, egoizm plemienny, czy po prostu zwykła chciwość, zabijają ten patriotyzm, który jest tak potrzebny temu krajowi. Na pewno papież zwróci na to uwagę, bo Kościół zawsze w tym kierunku szedł i był głosem ubogich - uważa misjonarz.
CZYTAJ DALEJ

Artyści i politycy żegnają Stanisława Soykę - „Niebo zyskało piękny głos”

2025-08-22 11:21

[ TEMATY ]

zmarły

Wikipedia.pl

Niebo zyskało piękny głos. Śpiewał prawdę prostymi słowami, nigdy nie pływający po powierzchni, lecz sięgający w głąb - takimi słowami artyści i politycy żegnają zmarłego w czwartek w wieku 66 lat Stanisława Soykę, wokalistę, pianistę, skrzypka, kompozytora i aranżera.

Muzyka pożegnał za pośrednictwem serwisów społecznościowych prezydent Karol Nawrocki. „To wielka strata dla polskiej kultury” – zaznaczył.
CZYTAJ DALEJ

W łańcuckim zamku koncerty „Jak u księżnej marszałkowej” z muzyką mistrzów

2025-08-22 16:37

[ TEMATY ]

Łańcut

zamek

koncerty

Wojciech Dudkiewicz

Łańcut. Jedna z najpiękniejszych rezydencji arystokratycznych w Polsce

Łańcut. Jedna z najpiękniejszych rezydencji arystokratycznych w Polsce

„Jak u księżnej marszałkowej” - pod takim tytułem w weekend w dawnej rezydencji Lubomirskich i Potockich w Łańcucie zabrzmią koncerty z muzyką mistrzów z XVII i XVIII w. Będzie to podróż do czasów księżnej Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej – zapraszają organizatorzy.

Izabela z Czartoryskich Lubomirska, żona marszałka wielkiego koronnego księcia Stanisława Lubomirskiego, chętnie i dużo podróżowała, bywając za granicą w teatrach, operach i na koncertach. To właśnie za jej czasów w zamek w Łańcucie, przekształcony przez nią w zespół pałacowo-parkowy, stał się jedną z najwspanialszych rezydencji magnackich w Polsce, kwitło życie muzyczne i teatralne, bywało wielu znakomitych gości, w tym najwybitniejsi muzycy, a koncerty odbywały się regularnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję