Reklama

Prosto i jasno

Kościelne i narodowe przyrzeczenia

Na końcu czasów czeka nas zwycięstwo Maryi. Należy tylko pozwolić się przemieniać i działać w nas Bogu.

Niedziela Ogólnopolska 25/2017, str. 38

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielki triumf śp. ks. Mirosława Drozdka SAC – tak należałoby podsumować wydarzenie 6 czerwca 2017 r., w wigilię 20. rocznicy pobytu św. Jana Pawła II na zakopiańskich Krzeptówkach: Akt poświęcenia Kościoła w Polsce Niepokalanemu Sercu Maryi, wypowiedziany przez polskich biskupów, z udziałem prezydenta RP, Pani Premier, ministrów, posłów i senatorów.

Ten akt w duchu fatimskim po raz pierwszy wypowiedział kard. August Hlond, który zawierzył Polskę Niepokalanemu Sercu Maryi 8 września 1946 r. Wielki Prymas ze Śląska proroczo uważał, że wierzących w Polsce, katolicką rodzinę, może w tych trudnych latach walki komunistów z Kościołem uratować tylko Matka Boża. Umierając, wypowiedział słynne proroctwo: „Odwagi, nie bójcie się, gdy przyjdzie zwycięstwo dla Polski, będzie to zwycięstwo Najświętszej Maryi Panny”. Jak się uważa, ów akt zawierzenia pozwolił następnie Prymasowi Tysiąclecia szczęśliwie przeprowadzić nasz naród przez „morze czerwone” reżimu komunistycznego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Myślę, że ten obecny akt wyprosił nam z nieba budowniczy tego fatimskiego sanktuarium, duchowo nadal obecny we wszystkim, co tam się dzieje. Po 10 latach od jego śmierci jeszcze wyraźniej widać, że tworząc tę imponującą świątynię, ks. Drozdek poświęcił całe swoje życie idei, aby na polskiej ziemi zajaśniało pełnym blaskiem orędzie fatimskie, aby rozkwitło w naszym kraju nabożeństwo maryjne każdego 13. dnia miesiąca od maja do października, aby powstawały krucjaty różańcowe i w końcu rozwinęło się nabożeństwo pierwszych sobót do Niepokalanego Serca Maryi, o które wielokrotnie przez s. Łucję prosiła Matka Boża. Również dzięki ks. Drozdkowi przez to fatimskie sanktuarium – wotum za ocalenie życia Ojca Świętego – pogłębiła się miłość Polaków do św. Jana Pawła II.

Także z inicjatywy ks. Drozdka pojawiła się w Polsce oraz w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, a nawet w Rosji, niezliczona liczba figur Matki Bożej Fatimskiej (m.in. w kaplicach sejmowej oraz prezydenckiej znajdują się statuy Pani Fatimskiej, ofiarowane przez ks. Mirosława). W trosce o właściwy rozwój kultu Matki Bożej Fatimskiej w Polsce powstał na Krzeptówkach Sekretariat Fatimski, pojawiło się też wydawnictwo „Biblioteka Fatimska”.

Ks. Drozdek proroczo nauczał, że orędzia fatimskiego nie wolno zawęzić do zapowiedzi Matki Bożej o wybuchu rewolucji komunistycznej, a nawet do ostrzeżenia o tragedii zamachu na papieża. Trafnie podkreślił to w homilii biskup Coimbry – wcześniej rektor sanktuarium w Fatimie – Virgílio do Nascimento Antunes, że orędzie fatimskie jest przesłaniem nadziei, co więcej, „jest krzykiem, który chce poruszyć sumienia i serca ludzi”.

Od siebie dodam, że orędzie fatimskie jest jak tama dla tej ogromnej fali walki z Bogiem, która dzisiaj przetacza się przez Europę i świat, by wyeliminować Boga z życia ludzi, społeczeństw, państw i narodów. Chciałoby się zapytać: Kto za tym stoi, że znowu próbuje się stworzyć na ziemi „raj” bez Boga?

Reklama

Przypomnę, że papież Franciszek, gdy był 13 maja br. w Fatimie, porównał orędzie Matki Bożej do „płaszcza światła”, które osłania wierzących przed szalejącym złem: prześladowaniami chrześcijan, terroryzmem, zamachami na życie niewinnych istot – dzieci, chorych i starców, przed wszelkimi innymi formami okrucieństwa i zniewolenia.

Abp Stanisław Gądecki, który przewodniczył uroczystej Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach, powiedział, że w tym akcie wyraża się nasze pragnienie, aby ostatecznie zwyciężyło w ojczyźnie Niepokalane Serce Maryi. By tak się stało, należy odpowiedzieć rzetelnie na prośbę Maryi, czyli bronić świętości życia i rodziny, tworzyć ową „rodzinność” na różnych płaszczyznach życia osobistego, rodzinnego, narodowego i społecznego, „prowadzić taki styl życia, aby przyczyniać się do powrotu do Boga tych, którzy od Niego odeszli”.

W obietnicach złożonych Niepokalanemu Sercu Maryi zobowiązaliśmy się wspierać polskie małżeństwa i rodziny, bronić godności kobiet, stać na straży poczętego życia. To przyrzeczenie jest wyzwaniem dla obecnych posłów i senatorów, aby zapewnić pełną ochronę życia w Polsce bez żadnych wyjątków.

Skoro orędzie fatimskie zawiera optymistyczne zakończenie: „Na koniec Moje Niepokalane Serce zwycięży”, to znaczy, że na końcu czasów czeka nas zwycięstwo Maryi. Należy tylko pozwolić się przemieniać i działać w nas Bogu.

2017-06-12 14:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy po raz trzynasty

2025-04-13 17:31

[ TEMATY ]

Częstochowa

Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty

Jansa Góra

Karol Porwich

Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy

Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy

Jeden zaczął na komarku po dziadku, inny na junaku po ojcu. Przyznają, że „z motoru się nie wyrasta”, trzeba jeździć bezpiecznie i cieszyć się życiem. Na Jasnej Górze odbył się 13. Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy zorganizowany przez Częstochowskie Towarzystwo Motocyklowe.

Idea zjazdów nawiązuje do tradycji przedwojennych regionu. To pierwsza grupa, która rozpoczęła w kwietniu sezon w częstochowskim sanktuarium. Kolejna zjedzie 27 kwietnia.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

Palmy większe niż 4-piętrowe budynki. W Lipnicy Murowanej rozstrzygnięto konkurs

2025-04-13 19:19

[ TEMATY ]

Niedziela Palmowa

lipnica murowana

konkurs palm

PAP

Tradycyjny konkurs palm wielkanocnych w Lipnicy Murowanej

Tradycyjny konkurs palm wielkanocnych w Lipnicy Murowanej

Wysoka na ponad 28 metrów palma wykonana przez Daniela Drąga i jego rodzinę zwyciężyła w tradycyjnym konkursie palm w Lipnicy Murowanej. W tym roku komisja wybierała najpiękniejsze spośród 61 zgłoszonych prac.

Lipnicki konkurs palm od ponad 60 lat odbywa się na tamtejszym rynku w Niedzielę Palmową. Autorzy dzieł przynoszą tego dnia barwne, wiklinowe, liczące nawet kilkadziesiąt metrów wysokości prace. Zwycięska palma z 2019 roku ustanowiła nowy rekord imprezy – mierzyła 37 metrów i 78 centymetrów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję