Reklama

Niedziela Świdnicka

Diecezjalna pielgrzymka katechetów po raz trzynasty

22 kwietnia 2017 r. katecheci diecezji świdnickiej po raz trzynasty udadzą się na swoją pielgrzymkę. Organizowana co roku pielgrzymka do różnych miejsc, tym razem skieruje się do Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego w Wałbrzychu-Podzamczu

Niedziela świdnicka 16/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

pielgrzymka

katecheci

Ks. prał. Jan Gargasiewicz

Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego w Wałbrzychu

Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego w Wałbrzychu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczestnicy będą mogli skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania. Centralnym punktem pielgrzymki będzie Msza św. koncelebrowana, której przewodniczyć będzie bp Ignacy Dec. Po zakończeniu Eucharystii nastąpi akt oddania się katechetów diecezji świdnickiej Matce Bożej. Po krótkiej przerwie odbędzie się konferencja, którą poprowadzi bp Stefan Regmunt z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Następnie ks. dr Marek Korgul, dyrektor Wydziału Katechetycznego Świdnickiej Kurii Biskupiej, przedstawi komunikaty. Na zakończenie odmówiona zostanie Koronka do Miłosierdzia Bożego.

Reklama

Na okoliczność XIII Diecezjalnej Pielgrzymki Katechetów do Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego w Wałbrzychu-Podzamczu bp Ignacy Dec wystosował do wszystkich katechetów naszej diecezji zaproszenie. Podkreślił w nim, że w tym roku przeżywamy kilka bardzo ważnych rocznic: 750. rocznicę kanonizacji św. Jadwigi Śląskiej, 300. rocznicę koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, 100. rocznicę objawienia się Matki Bożej w Fatimie z Jej orędziem wzywającym do modlitwy różańcowej, nawrócenia i pokuty. Obchodzimy także 100. rocznicę powołania przez św. Maksymiliana Marię Kolbego Rycerstwa Niepokalanej, a cały rok 2017 poświęcony jest św. Bratu Albertowi Chmielowskiemu. Ksiądz Biskup podkreślił, że: „W Kościele katolickim w Polsce jest realizowany czteroletni program duszpasterski, którego hasło brzmi: «Przez Chrystusa, z Chrystusem, w Chrystusie. Przez wiarę i chrzest do świadectwa». Dotychczas staraliśmy się odnowić naszą tożsamość chrześcijańską przez pogłębianie naszej wiary. Obecny, a zarazem ostatni rok programu duszpasterskiego przeżywamy pod hasłem: «Idźcie i głoście». Są to słowa Chrystusa skierowane do pierwszych uczniów i do nas wszystkich: duchownych, osób konsekrowanych i wiernych świeckich. Ten nakaz misyjny wypływa z naszego chrztu i bierzmowania, a także z każdej przeżywanej Eucharystii”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gorąco zachęcając katechetów do uczestnictwa w pielgrzymce, bp Dec pisze dalej: „U stóp Krzyża Chrystusa Pana pragniemy się modlić o siłę do wypełniania naszej posługi głoszenia Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego, mimo rozmaitych przeciwności – codziennych krzyży, które napotykamy i przyjmujemy. Chcemy umocnić naszą wiarę, że nie ma zmartwychwstania bez krzyża, a także ponownie złożyć w Chrystusie naszą nadzieję, że będąc wierni Bogu, krzyżowi i Ewangelii, otrzymamy moc do zwycięstwa – zarówno w dziedzinie naszej katechetycznej posługi, jak i ostatecznego zwycięstwa, którym jest obiecane nam wszystkim niebo”.

Reklama

Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego, jedna z największych świątyń na Dolnym Śląsku, wybudowana po II wojnie światowej, znajduje się w wałbrzyskiej dzielnicy Podzamcze, leżącej u podnóża Zamku Książ. Jego historia sięga początku lat 80. XX wieku. Parafię pw. Podwyższenia Krzyża Świętego powołał do istnienia abp Henryk Gulbinowicz, metropolita wrocławski, dekretem erekcyjnym z dnia 15 października 1981 r., w którym zapisał: „Na chwałę Boga Wszechmogącego oraz na pożytek Kościoła świętego i dobra Ludu Bożego miejscowości Wałbrzych-Podzamcze, w dekanacie Wałbrzych-Północ, zarządzam i podaję do wiadomości, co następuje: Mając na uwadze potrzeby duszpasterskie wiernych, którzy mieszkają na osiedlu Wałbrzych-Podzamcze, po dokładnym rozpatrzeniu sprawy, wysłuchaniu zainteresowanych stron, (…) erygujemy niniejszym rzymskokatolicką parafię pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Wałbrzychu-Podzamcze”.

Reklama

Pierwszym proboszczem został ks. Jan Sowa, który rozpoczął starania o teren pod budowę kościoła i budynków parafialnych. Już w maju 1982 r. ruszyły prace przy budowie tymczasowej kaplicy i plebanii. 13 czerwca 1982 r. abp Henryk Gulbinowicz dokonał poświęcenia krzyża i placu pod budowę nowej świątyni, a 1 października 1988 r. dokonał wmurowania kamienia węgielnego z Grobu św. Piotra w Rzymie. 26 czerwca 1995 r. proboszczem parafii został ks. Andrzej Raszpla, który przed wznowieniem dalszych prac budowlanych wraz z ekspertami dokonał zmiany dotychczasowego projektu kościoła. W lipcu 1996 r. w murach budującego się kościoła gościła Matka Boża Fatimska w znaku pielgrzymującej po całym świecie figury. Budowniczowie zawierzyli Matce Bożej dalsze prace i zobowiązali się, że w nowej świątyni będzie miała miejsce kultu. Był to czas wielkiego wysiłku oddanych sprawie parafian, którzy nie szczędzili ani ofiar, ani ciężkiej fizycznej pracy przy budowie. 17 września 2000 r. bp Tadeusz Rybak dokonał konsekracji kościoła jako Pomnika Wielkiego Jubileuszu Roku 2000. Przez kolejne lata świątynia dzięki ofiarności i życzliwości parafian była upiększana. W tym samym czasie na prośbę proboszcza – ks. prał. Andrzeja Raszpli, biskup legnicki Tadeusz Rybak rozpoczął starania w Rzymie o przekazanie do parafii Relikwii Drzewa Krzyża Świętego. Przychylono się do tej prośby i wraz z specjalnym dokumentem Stolicy Apostolskiej, potwierdzającym autentyczność Relikwii Drzewa Krzyża Świętego, przewieziono je z Rzymu do Wałbrzycha, po czym uroczyście wniesione do kościoła w dzień odpustu parafialnego, umieszczone zostały w specjalnie przygotowanym ołtarzu. Od tej chwili Relikwie Drzewa Krzyża Świętego otaczane są wielkim kultem wiernych. 17 września 2006 r. był dniem wielkiej uroczystości. Tego bowiem dnia bp Ignacy Dec – pierwszy biskup świdnicki – nadał świątyni tytuł Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego Diecezji Świdnickiej. Dziś do tego miejsca przybywa coraz więcej pielgrzymów, by pomodlić się przy wyjątkowej relikwii, jaką jest fragment Drzewa z Krzyża, na którym dokonało się nasze zbawienie i odkupienie.

* * *

Program pielgrzymki:

– godz. 10.30 – przyjazd i recepcja;

– okazja do skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania;

– godz. 11.00 – Eucharystia pod przewodnictwem bp. Ignacego Deca oraz akt oddania się katechetów diecezji świdnickiej Matce Bożej;

– godz. 12.15 – poczęstunek;

– godz. 13.00 – konferencja bp. Stefana Regmunta (diecezja zielonogórsko-gorzowska);

– godz. 13.45 – komunikaty Wydziału Katechetycznego – ks. dr Marek Korgul;

– godz. 14.30 – Koronka do Miłosierdzia Bożego;

– zakończenie pielgrzymki ok. godz. 15.00.

2017-04-11 10:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpowiedzialni za młodych

Prawie 2 tysiące katechetów w stolicy będzie uczyło lekcji religii w rozpoczynającym się roku szkolnym

Po prawej stronie Wisły będą zachęcać uczniów do udziału w całorocznym Synodzie Młodzieży Diecezji Warszawsko-Praskiej. – Temu też wydarzeniu między innymi poświęciliśmy odprawy katechetyczne – mówi dyrektor Wydziału Katechetycznego Diecezji Warszawsko-Praskiej ks. Piotr Pierzchała. Z kolei w Archidiecezji Warszawskiej, w związku z toczącym się procesem beatyfikacyjnym Prymasa Tysiąclecia, katecheci otrzymali specjalne scenariusze lekcji religii pokazujące życie i duchowość kard. Stefana Wyszyńskiego. – Ten rok będzie ukierunkowany na jego osobę. Chcemy młodym ludziom przybliżać ponadczasowe nauczanie Prymasa, który ufamy, że wkrótce będzie ogłoszony błogosławionym – mówi „Niedzieli” ks. Łukasz Przybylski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży Archidiecezji Warszawskiej.
CZYTAJ DALEJ

Święty Albert Wielki

Niedziela Ogólnopolska 14/2010, str. 4-5

[ TEMATY ]

św. Albert Wielki

Kempf EK/pl.wikipedia.org

Grobowiec mieszczący relikwie Alberta Wielkiego w krypcie St. Andreas Kirche w Kolonii

Grobowiec mieszczący relikwie Alberta Wielkiego w krypcie St. Andreas Kirche w Kolonii
Drodzy Bracia i Siostry, Jednym z największych mistrzów średniowiecznej teologii jest św. Albert Wielki. Tytuł „wielki” („magnus”), z jakim przeszedł on do historii, wskazuje na bogactwo i głębię jego nauczania, które połączył ze świętością życia. Już jemu współcześni nie wahali się przyznawać mu wspaniałych tytułów; jeden z jego uczniów, Ulryk ze Strasburga, nazwał go „zdumieniem i cudem naszej epoki”. Urodził się w Niemczech na początku XIII wieku i w bardzo młodym wieku udał się do Włoch, do Padwy, gdzie mieścił się jeden z najsłynniejszych uniwersytetów w średniowieczu. Poświęcił się studiom „sztuk wyzwolonych”: gramatyki, retoryki, dialektyki, arytmetyki, geometrii, astronomii i muzyki, tj. ogólnej kultury, przejawiając swoje typowe zainteresowanie naukami przyrodniczymi, które miały się stać niebawem ulubionym polem jego specjalizacji. Podczas pobytu w Padwie uczęszczał do kościoła Dominikanów, do których dołączył później, składając tam śluby zakonne. Źródła hagiograficzne pozwalają się domyślać, że Albert stopniowo dojrzewał do tej decyzji. Mocna relacja z Bogiem, przykład świętości braci dominikanów, słuchanie kazań bł. Jordana z Saksonii, następcy św. Dominika w przewodzeniu Zakonowi Kaznodziejskiemu, to czynniki decydujące o rozwianiu wszelkich wątpliwości i przezwyciężeniu także oporu rodziny. Często w latach młodości Bóg mówi do nas i wskazuje plan naszego życia. Jak dla Alberta, także dla nas wszystkich modlitwa osobista, ożywiana słowem Bożym, przystępowanie do sakramentów i kierownictwo duchowe oświeconych mężów są narzędziami służącymi odkryciu głosu Boga i pójściu za nim. Habit zakonny otrzymał z rąk bł. Jordana z Saksonii. Po święceniach kapłańskich przełożeni skierowali go do nauczania w różnych ośrodkach studiów teologicznych przy klasztorach Ojców Dominikanów. Błyskotliwość intelektualna pozwoliła mu doskonalić studium teologii na najsłynniejszym uniwersytecie tamtych czasów - w Paryżu. Św. Albert rozpoczął wówczas tę niezwykłą działalność pisarską, którą miał odtąd prowadzić przez całe życie. Powierzano mu ważne zadania. W 1248 r. został oddelegowany do zorganizowania studium teologii w Kolonii - jednym z najważniejszych ośrodków Niemiec, gdzie wielokrotnie mieszkał i która stała się jego przybranym miastem. Z Paryża przywiózł ze sobą do Kolonii swego wyjątkowego ucznia, Tomasza z Akwinu. Już sam fakt, że był nauczycielem św. Tomasza, byłby zasługą wystarczającą, aby żywić głęboki podziw dla św. Alberta. Między obu tymi wielkimi teologami zawiązały się stosunki oparte na wzajemnym szacunki i przyjaźni - zaletach ludzkich bardzo przydatnych w rozwoju nauki. W 1254 r. Albert został wybrany na przełożonego „Prowincji Teutońskiej”, czyli niemieckiej, dominikanów, która obejmowała wspólnoty rozsiane na rozległym obszarze Europy Środkowej i Północnej. Wyróżniał się gorliwością, z jaką pełnił tę posługę, odwiedzając wspólnoty i wzywając nieustannie braci do wierności św. Dominikowi, jego nauczaniu i przykładom. Jego przymioty i zdolności nie uszły uwadze ówczesnego papieża Aleksandra IV, który zapragnął, by Albert towarzyszył mu przez jakiś czas w Anagni - dokąd papieże udawali się często - w samym Rzymie i w Viterbo, aby zasięgać jego rad w sprawach teologii. Tenże papież mianował go biskupem Ratyzbony - wielkiej i sławnej diecezji, która jednak przeżywała trudne chwile. Od 1260 do 1262 r. Albert pełnił tę posługę z niestrudzonym oddaniem, przywracając pokój i zgodę w mieście, reorganizując parafie i klasztory oraz nadając nowy bodziec działalności charytatywnej. W latach 1263-64 Albert głosił kazania w Niemczech i Czechach na życzenie Urbana IV, po czym wrócił do Kolonii, aby podjąć na nowo swoją misję nauczyciela, uczonego i pisarza. Będąc człowiekiem modlitwy, nauki i miłości, cieszył się wielkim autorytetem, gdy wypowiadał się z okazji różnych wydarzeń w Kościele i społeczeństwie swoich czasów: był przede wszystkim mężem pojednania i pokoju w Kolonii, gdzie doszło do poważnego konfliktu arcybiskupa z instytucjami miasta; nie oszczędzał się podczas II Soboru Lyońskiego, zwołanego w 1274 r. przez Grzegorza X, by doprowadzić do unii Kościołów łacińskiego i greckiego po podziale w wyniku wielkiej schizmy wschodniej z 1054 r.; wyjaśnił myśl Tomasza z Akwinu, która stała się przedmiotem całkowicie nieuzasadnionych zastrzeżeń, a nawet oskarżeń. Zmarł w swej celi w klasztorze Świętego Krzyża w Kolonii w 1280 r. i bardzo szybko czczony był przez swoich współbraci. Kościół beatyfikował go w 1622 r., zaś kanonizacja miała miejsce w 1931 r., gdy papież Pius XI ogłosił go doktorem Kościoła. Było to uznanie dla tego wielkiego męża Bożego i wybitnego uczonego nie tylko w dziedzinie prawd wiary, ale i w wielu innych dziedzinach wiedzy; patrząc na tytuły jego licznych dzieł, zdajemy sobie sprawę z tego, że jego kultura miała w sobie coś z cudu, i że jego encyklopedyczne zainteresowania skłoniły go do zajęcia się nie tylko filozofią i teologią, jak wielu mu współczesnych, ale także wszelkimi innymi, znanymi wówczas dyscyplinami, od fizyki po chemię, od astronomii po mineralogię, od botaniki po zoologię. Z tego też powodu Pius XII ogłosił go patronem uczonych w zakresie nauk przyrodniczych i jest on też nazywany „Doctor universalis” - właśnie ze względu na rozległość swoich zainteresowań i swojej wiedzy. Niewątpliwie metody naukowe stosowane przez św. Alberta Wielkiego nie są takie jak te, które miały się przyjąć w późniejszych stuleciach. Polegały po prostu na obserwacji, opisie i klasyfikacji badanych zjawisk, w ten sposób jednak otworzył on drzwi dla przyszłych prac. Św. Albert może nas wiele jeszcze nauczyć. Przede wszystkim pokazuje, że między wiarą a nauką nie ma sprzeczności, mimo pewnych epizodów, świadczących o nieporozumieniach, jakie odnotowano w historii. Człowiek wiary i modlitwy, jakim był św. Albert Wielki, może spokojnie uprawiać nauki przyrodnicze i czynić postępy w poznawaniu mikro- i makrokosmosu, odkrywając prawa właściwe materii, gdyż wszystko to przyczynia się do podsycania pragnienia i miłości do Boga. Biblia mówi nam o stworzeniu jako pierwszym języku, w którym Bóg, będący najwyższą inteligencją i Logosem, objawia nam coś o sobie. Księga Mądrości np. stwierdza, że zjawiska przyrody, obdarzone wielkością i pięknem, są niczym dzieła artysty, przez które, w podobny sposób, możemy poznać Autora stworzenia (por. Mdr 13, 5). Uciekając się do porównania klasycznego w średniowieczu i odrodzeniu, można porównać świat przyrody do księgi napisanej przez Boga, którą czytamy, opierając się na różnych sposobach postrzegania nauk (por. Przemówienie do uczestników plenarnego posiedzenia Papieskiej Akademii Nauk, 31 października 2008 r.). Iluż bowiem uczonych, krocząc śladami św. Alberta Wielkiego, prowadziło swe badania, czerpiąc natchnienie ze zdumienia i wdzięczności w obliczu świata, który ich oczom - naukowców i wierzących - jawił się i jawi jako dobre dzieło mądrego i miłującego Stwórcy! Badanie naukowe przekształca się wówczas w hymn chwały. Zrozumiał to doskonale wielki astrofizyk naszych czasów, którego proces beatyfikacyjny się rozpoczął, Enrico Medi, gdy napisał: „O, wy, tajemnicze galaktyki... widzę was, obliczam was, poznaję i odkrywam was, zgłębiam was i gromadzę. Z was czerpię światło i czynię zeń naukę, wykonuję ruch i czynię zeń mądrość, biorę iskrzenie się kolorów i czynię zeń poezję; biorę was, gwiazdy, w swe ręce i drżąc w jedności mego jestestwa, unoszę was ponad was same, i w modlitwie składam was Stwórcy, którego tylko za moją sprawą wy, gwiazdy, możecie wielbić” („Dzieła”. „Hymn ku czci dzieła stworzenia”). Św. Albert Wielki przypomina nam, że między nauką a wiarą istnieje przyjaźń, i że ludzie nauki mogą przebyć, dzięki swemu powołaniu do poznawania przyrody, prawdziwą i fascynującą drogę świętości. Jego niezwykłe otwarcie umysłu przejawia się także w działalności kulturalnej, którą podjął z powodzeniem, a mianowicie w przyjęciu i dowartościowaniu myśli Arystotelesa. W czasach św. Alberta szerzyła się bowiem znajomość licznych dzieł tego filozofa greckiego, żyjącego w IV wieku przed Chrystusem, zwłaszcza w dziedzinie etyki i metafizyki. Ukazywały one siłę rozumu, wyjaśniały w sposób jasny i przejrzysty sens i strukturę rzeczywistości, jej zrozumiałość, wartość i cel ludzkich czynów. Św. Albert Wielki otworzył drzwi pełnej recepcji filozofii Arystotelesa w średniowiecznej filozofii i teologii, recepcji opracowanej potem w sposób ostateczny przez św. Tomasza. Owa recepcja filozofii, powiedzmy pogańskiej i przedchrześcijańskiej, oznaczała prawdziwą rewolucję kulturalną w tamtych czasach. Wielu myślicieli chrześcijańskich lękało się bowiem filozofii Arystotelesa, filozofii niechrześcijańskiej, przede wszystkim dlatego, że prezentowana przez swych komentatorów arabskich, interpretowana była tak, by wydać się, przynajmniej w niektórych punktach, jako całkowicie nie do pogodzenia z wiarą chrześcijańską. Pojawiał się zatem dylemat: czy wiara i rozum są w sprzeczności z sobą, czy nie? Na tym polega jedna z wielkich zasług św. Alberta: zgodnie z wymogami naukowymi poznawał dzieła Arystotelesa, przekonany, że wszystko to, co jest rzeczywiście racjonalne, jest do pogodzenia z wiarą objawioną w Piśmie Świętym. Innymi słowy, św. Albert Wielki przyczynił się w ten sposób do stworzenia filozofii samodzielnej, różnej od teologii i połączonej z nią wyłącznie przez jedność prawdy. Tak narodziło się w XIII wieku wyraźne rozróżnienie między tymi dwiema gałęziami wiedzy - filozofią a teologią - które we wzajemnym dialogu współpracują zgodnie w odkrywaniu prawdziwego powołania człowieka, spragnionego prawdy i błogosławieństwa: i to przede wszystkim teologia, określona przez św. Alberta jako „nauka afektywna”, jest tą, która wskazuje człowiekowi jego powołanie do wiecznej radości, radości, która wypływa z pełnego przylgnięcia do prawdy. Św. Albert Wielki potrafił przekazać te pojęcia w sposób prosty i zrozumiały. Prawdziwy syn św. Dominika głosił chętnie kazania ludowi Bożemu, który zdobywał swym słowem i przykładem swego życia. Drodzy Bracia i Siostry, prośmy Pana, aby nie zabrakło nigdy w Kościele świętym uczonych, pobożnych i mądrych teologów jak św. Albert Wielki, i aby pomógł on każdemu z nas utożsamiać się z „formułą świętości”, którą realizował w swoim życiu: „Chcieć tego wszystkiego, czego ja chcę dla chwały Boga, jak Bóg chce dla swej chwały tego wszystkiego, czego On chce”, tzn. aby upodabniać się coraz bardziej do woli Boga, aby chcieć i czynić jedynie i zawsze to wszystko dla Jego chwały.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: Jedyną świątynią, która jest wieczna, jest człowiek!

2025-11-16 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

50. rocznica poświęcenia kościoła pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Ksawerowie

50. rocznica poświęcenia kościoła pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Ksawerowie

- Jedyną świątynią, która jest wieczna, jest człowiek. Ten Kościół ma sens o tyle, o ile każdy z was i każda z was coraz bardziej i bardziej staje się miejscem, w którym Bóg żyje, mieszka, kocha innych! - mówił kard. Ryś podczas liturgii celebrowanej z racji 50. Rocznicy poświęcenia kościoła pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Ksawerowie.

Jak zauważył we wstępie do liturgii ks. kan. Andrzej Ścieszko - 9 listopada 1975 roku ówczesny ordynariusz Diecezji Łódzkiej - bp Józef Rozwadowski poświęcił nasz kościół. W tych dniach dziękujemy Panu Bogu za 50-lecie poświęcenia tego kościoła i z tej racji uczestniczymy w tej uroczystości, której przewodniczy kard. Grzegorz Ryś, którego serdecznie witamy. Proszę księdza kardynała o odprawienie tej Mszy świętej za całą naszą wspólnotę parafialną - za tych, którzy ją budują duchowo i materialnie. - apelował proboszcz ksawerowskiej parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję