Reklama

Niedziela Wrocławska

Młodzi i Krzyż

Niedziela wrocławska 15/2017, str. 6-7

[ TEMATY ]

młodzi

krzyż

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Zbigniew Kowal, diecezjalny duszpasterz młodzieży (Wrocław):
Czy wymagania Krzyża nie są zbyt duże dla współczesnych młodych ludzi? Można by zapytać, co łączy młodych wszystkich czasów. Czego młody człowiek na przestrzeni dziejów szuka? Bo przecież zadają sobie wiele pytań, na które poszukują odpowiedzi. Młodych nie da się oszukać, oni bardzo szybko potrafią wyczuć, czy ktoś jest prawdziwy czy kłamie. Młodzi szukają prawdy, w swoim życiu i w życiu, które ich otacza. I każdy młody człowiek – prędzej czy później – spotyka się z Krzyżem. A Krzyż to prawda, o którą często rozbija się człowiek. Czy są gotowi podjąć ten Krzyż? Tak, jeżeli w życiu spotkają prawdziwie Chrystusa. Tak jak św. Jan, najmłodszy z apostołów, jedyny który został pod krzyżem, kiedy Jezus umierał. Kiedy Jan Paweł II przekazywał młodzieży krzyż Światowych Dni Młodzieży powiedział do nich: „Nieście ten Krzyż i głoście światu, że tylko w Jezusie Chrystusie, umarłym i zmartwychwstałym, jest zbawienie i odkupienie”. Dziś krzyż ŚDM przekazany zostaje młodzieży z Panamy. Młodzi w dalszym ciągu podejmują wezwanie do niesienia Krzyża światu. Siłę do niesienia go i podejmowania kolejnych wyzwań biorą ze spotkania z Chrystusem. Tylko wtedy można odkryć, czym jest prawda w życiu człowieka.

Ks. Jakub Bartczak (Sulistrowice):
Chrześcijaństwo jest drogą. Nie jest czymś nudnym, ale bez prawdy Krzyża staje się swego rodzaju atrapą. Z kolei młodość wiąże się z pójściem pod prąd, z poszukiwaniem przygody. Prawdziwa młodość jest niezależną od wieku młodością ducha, czyli czymś co polega na poszukiwaniu, wędrówce i bezkompromisowości. Obie te rzeczywistości mogą się spotkać. Ale jest też wiele niebezpieczeństw. Współczesny świat oferuje to, co przyjmuje, a zarazem buntuje przeciwko Krzyżowi. Na zboczach Ślęży na jednym za szlaków mamy stacje Drogi Krzyżowej. Kiedyś jeden ze starszych ludzi twierdząc, że jest nowoczesny, uzasadniał mi, że to nie jest dla nich miejsce. Wolał patrzeć na uśmiechniętą postać Jezusa. Ta nasza Droga Krzyżowa jest ciągle niszczona i myślę, że z tego powodu, że Krzyż jest wymagający. Tuż przed Wielkim Postem długie kolejki ustawiały się po pączki, ludzie skłonni byli świętować tłusty czwartek, ale przed Krzyżem już tak wielu nie stawało. Dlaczego tak się dzieje? Skąd taki dysonans? Być może dlatego, że Krzyż przypomina o potrzebie nawrócenia, czyli trudu. My chrześcijanie wiemy, że po Krzyżu jest Zmartwychwstanie. Krzyż nie jest więc celem samym w sobie, ale prowadzi do właściwego celu. Jest dla nas otuchą, nadzieją i siłą. Jest narzędziem, którym można rzeźbić serca, także te młode.

Ks. Łukasz Anioł, salwatorianin (Trzebnica):
Krzyż jest największym przejawem miłości Boga do człowieka. Dla Żydów czy Rzymian był narzędziem zbrodni, dla nas ludzi wierzących jest zwycięstwem. Jest tronem, na którym Bóg wisząc przypomina nam nieustannie jedno – miłość jest większa od wszystkiego. Pragnienie miłości ma każdy człowiek wpisane w swoją naturę, zwłaszcza młody. Dla nas Krzyż jest przypomnieniem, do czego człowiek jest zdolny, kiedy tej miłości zabraknie.
Myślę, że Krzyż w dzisiejszym świecie, choć jest wymagający, bo każe nieustannie rezygnować z własnego ja i otwierać się na drugiego, jest atrakcyjny dla młodego człowieka. Oczywiście pozostaje kwestia, jak to się przedstawi. Możliwe jest jednak połączenie Krzyża z młodym człowiekiem. Pokazują to niejednokrotnie sami młodzi, kiedy poświęcają swój czas, siebie samych na rzecz drugiego człowieka. Trzeba jednak czynić szereg poczynań, aby o tym nie zapomnieć. Krzyż to szczyt, który trzeba zdobywać. I jak z każdym szczytem, są miejsca, gdzie idzie się łatwiej, ale i takie, gdzie siły opadają. Ale, mając jasno określony cel, łatwiej jest pokonywać trudności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-04-06 09:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Testament do wypełnienia

Jedni przyjeżdżają do Polski z wiedzą i świadomością patriotyczną, jakiej nie mają Polacy w naszym kraju, inni uczą się ojczyzny swoich dziadków czy pradziadków dopiero na miejscu

Julka Bernad pochodzi z Siemianówki k. Lwowa. Jej babcia nie zdążyła repatriować się po wojnie do nowej Polski - właśnie w tym czasie leczyła zniszczonego wojną brata. W latach 50. ubiegłego wieku Sowieci nie pozwolili jej już na powrót do ojczyzny. Siemianówkę zamieszkują głównie Polacy. Mówi się o niej „polska wieś”. Jest tu katolicki kościół. Obchodzi się wszystkie polskie święta. W domu Julki mówi się tylko w języku polskim. Język ukraiński, mimo że chodziła do ukraińskiej szkoły podstawowej i gimnazjum, zawsze był na drugim miejscu. Od dzieciństwa marzyła o Polsce. I wymarzyła… Pewnego dnia polski ksiądz w polskim kościele powiedział o naborze do szkoły w Polsce. - To była chyba największa radość, jaka mnie spotkała od urodzenia - mówi 16-letnia dziś Julka, uczennica warszawskiego Liceum Ogólnokształcącego Niepublicznego Kolegium św. Stanisława Kostki w Warszawie - jak brzmi pełna nazwa szkoły prowadzonej pod auspicjami Oddziału Warszawskiego Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski podczas ingresu: śląski lud wciąż potrzebuje Jezusa

2025-10-04 12:33

[ TEMATY ]

archidiecezja katowicka

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

Arcybiskup Andrzej Przybylski podczas swojego ingresu do katowickiej katedry wyraził nadzieję, że sobotnia uroczystość będzie nie tylko wprowadzeniem nowego biskupa, ale wejściem wszystkich do wnętrza Kościoła Chrystusowego.

Podziel się cytatem Zobacz zdjęcia: Ingres abp. Andrzeja Przybylskiego do katedry Chrystusa Króla w Katowicach - Chciałbym was dzisiaj poprosić, aby ten ingres nie był tylko moim ingresem, nowego biskupa do katowickiej katedry, ale żeby był naszym wspólnym ingresem, odnowionym wejściem nas wszystkich do wnętrza Kościoła Chrystusowego. Bo nie wystarczy, żeby sam pasterz wszedł do świątyni. On tam wchodzi po to, żeby ze sobą wprowadzić całą owczarnię – zdrowe i pobożne owieczki i te zagubione, poranione i zbuntowane, te odnalezione na peryferiach i błądzące jeszcze pośród zawirowań tego świata – powiedział nowy metropolita.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec ze św. Faustyną - tajemnice chwalebne

2025-10-04 20:55

[ TEMATY ]

różaniec

św. Faustyna Kowalska

pixabay.com

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

W czasie rezurekcji ujrzałam Pana w piękności i blasku i rzekł do mnie: córko Moja, pokój tobie, pobłogosławił i znikł, a duszę moją napełniło wesele i radość nieopisana. Umocniło się serce moje do walki i cierpień (Dz 1067).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję