Reklama

Niedziela Małopolska

Dotknąć Tajemnicy

– Na każdym spektaklu sala jest wypełniona – mówi z dumą kustosz sanktuarium Matki Bożej Myślenickiej, ks. Stanisław Makowski, po tegorocznej premierze Misterium Męki Pańskiej pt. „Ja Was posyłam”. I dodaje: – Myślę, że są to takie dodatkowe rekolekcje wielkopostne. A ze sceny płynie przesłanie...

Niedziela małopolska 13/2017, str. 7-8

[ TEMATY ]

spektakl

Maria Fortuna-Sudor

W Myślenicach zobaczyłam wartościowy, motywujący do refleksji spektakl, który polecam na czas trwającego Wielkiego Postu

W Myślenicach zobaczyłam wartościowy,
motywujący do refleksji
spektakl, który polecam na czas
trwającego Wielkiego Postu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na premierę spektaklu, wystawionego przez działającą przy parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny Myślenicką Grupę Teatralną Misterium, jadę w sobotni wieczór, 11 marca. Na miejscu, w domu parafialnym, obserwuję jeszcze przed rozpoczęciem wielkie zainteresowanie. Widzowie już na pół godziny przed występem zaczęli się ustawiać przy wejściu na widownię.

Historia

– Premiera rządzi się swoimi prawami – zwrócił się do zgromadzonych przedstawiciel Grupy Teatralnej. I podkreślił: – Przede wszystkim ze względu na to, że jesteście na niej wy – nasi bliscy, nasi przyjaciele… A nawiązując do przedstawienia, zaznaczył: – Misterium Męki Pańskiej to próba pokazania wydarzeń sprzed prawie 2 tys. lat. Wydawać by się mogło, że to jakieś prehistoryczne wydarzenie, które będziemy wspominać. Jednak gdy przystaniemy na moment, to być może uda nam się ujrzeć, że misterium dokonuje się każdego dnia. Czyż dzisiaj nie słyszymy o prześladowanych chrześcijanach na świecie? Czy nie dostrzegamy zdrajców, wątpiących? A czy nam samym nigdy nie zdarzyło się być w tłumie wyśmiewców bądź umyć ręce?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Misteria wpisują się w czas Wielkiego Postu już od średniowiecza. A jednak zawsze interesuje nas, jak temat zostanie zrealizowany. W Myślenicach zobaczyłam spektakl, w którym artyści postanowili zejść ze sceny. I także z tej perspektywy pokazywać historię Męki Pańskiej. Jakby chcieli podkreślić, że my wszyscy jesteśmy w tym wydarzeniu zanurzeni. Jakby chcieli zadać nam pytania: Kim jesteś w tej historii? Która z ról jest ci najbliższa? Poznajemy więc Apostołów, wśród których warto wyróżnić odtwórcę roli Piotra. Jak to zwykle bywa, widzowie z uwagą śledzą także zachowanie Judasza. Przy okazji tych bohaterów warto podkreślić świetnie wyeksponowane i zagrane alegoryczne postaci – Dobro i Zło.

Siła teatru

Wsłuchując się w dysputy faryzeuszy, śledzimy kolejne etapy przygotowujące finał. Zamieszanie wywoływane przez opłacanych prowokatorów drażni, a płacz, wręcz szloch Matki Bożej sprawia, że widzowie wstrzymują oddech. Wszyscy z uwagą śledzą postać Jezusa. Wsłuchują się w Jego słowa, chociaż dobrze je znają. Ale to jest właśnie siła teatru, siła przedstawienia.

Grający Jezusa Piotr Dobosz przyznaje: – Próbowałem podejść do tej roli na wiele sposobów. Ale reżyser powiedział mi, abym wziął pod uwagę Słowo Boże. I rzeczywiście tak uczyniłem. Przygotowanie do wykreowania roli Jezusa to był czas modlitwy, medytacja i rozważanie. Piotr Dobosz dodaje, że najtrudniej było mu zagrać sceny w Ogrodzie Oliwnym: – Sam reżyser mówił, że nie można powiedzieć komuś, jak ma grać. Musiałem więc wejść w te przeżycia i zagrać to.

Myślenickie misteria nie kończą się śmiercią i pogrzebem Jezusa, chociaż i te wydarzenia obserwujemy na scenie. Twórcy pokazują także strach Apostołów, a potem nadzieję i radość płynące z faktu zmartwychwstania Mistrza. Odnosząc się do tegorocznej, piątej już inscenizacji Męki Pańskiej, ks. Sławomir Kowalski, założyciel Myślenickiej Grupy Teatralnej Misterium mówił po premierze: – Dla mnie tegoroczna inscenizacja jest nabożeństwem, za co bardzo wam dziękuję!

Czas modlitwy

Reklama

Grupa ze sceny dziękowała swemu twórcy. Ks. Sławomir Kowalski przyznał, że duży wpływ na odkrycie roli teatru i inscenizacji w kościele miał w jego kapłańskim życiu właśnie aktor i reżyser Piotr Piecha – jego kunszt, profesjonalizm, umiejętność docierania do każdego i gromadzenia wokół siebie aktorów. Odnosząc się do przedstawienia, ks. Sławomir wyznaje: – Misterium to jest czas modlitwy. Zakładając kolejne grupy teatralne, myślę przede wszystkim o współprzeżywaniu, o snuciu refleksji, o możliwości odnajdywania siebie. Przygotowanie i wystawianie spektakli to jest spotykanie się z Ewangelią, pochylanie się nad jej ponadczasowym przekazem. Kapłan równocześnie nawiązuje do spektaklu i podkreśla: – Myślę, że widzowie zgodzą się ze mną, iż te chwile ciszy, których gdzieś się boimy w codzienności życia, czy nawet w kościele, a tym bardziej boimy się ich w teatrze czy na scenie, one były bardzo wymowne i dla mnie to właśnie jest misterium.

Słów uznania dla zaangażowanych w powstanie spektaklu nie krył reżyser, któremu myśleniccy twórcy także dziękowali ze sceny. Zwracając się do nich, Piotr Piecha powiedział: – Dziękuję bardzo za to, że mogliśmy razem dotknąć tajemnicy, czyli modlitwy. Dziękuję za serce, za dobroć waszą, za cudowne środowisko, za tych wszystkich ludzi, dzięki którym tu jestem! Zaś w rozmowie z „Niedzielą” przyznał: – To są niezwykle wrażliwi, utalentowani ludzie, którzy zawodowo zajmują się czym innym, ale bardzo profesjonalnie podchodzą do zadań związanych z wystawianiem kolejnych spektakli. Ci, którzy śledzą losy grupy od początku, widzą, w jaki sposób pracują i jak się rozwijają. Dowodem jest także przyjęcie nowych członków grupy. To przyciąga, gdy się widzi, jak profesjonalnie pracują, jak dużo od siebie wymagają.

Ubogacenie

A jaką rolę w parafii pełni Grupa Teatralna? – dopytuję ks. Stanisława Makowskiego, który bez chwili zastanowienia odpowiada: – Taka grupa jest ogromnym ubogaceniem tego, co się dzieje w naszej wspólnocie w ciągu całego roku. Ksiądz Proboszcz zwraca uwagę na fakt, że Wielki Post to okres przeżywania rekolekcji, nabożeństw Drogi Krzyżowej i „Gorzkich żali”. I zaznacza: – Spektakl przybliżający Mękę Pańską wpisuje się w czas refleksji, medytacji nad życiem i śmiercią. Zwłaszcza, gdy dotyczy to spraw wiary i tego, co pragniemy zgłębić. Grupa Misterium dostarcza nam co roku swoje spojrzenie na te tematy poprzez sztukę profesjonalnie wyreżyserowaną i pięknie zagraną. To pomaga w przeżywaniu Wielkiego Postu i myślę, że jest bardzo pozytywnie odbierane w tutejszej lokalnej społeczności.

Ks. Stanisław Makowski podkreśla: – Na spektakle do Myślenic przyjeżdżają grupy nieraz z bardzo odległych miejscowości, bo wiedzą, że tu zobaczą wartościowy spektakl. Dodaje: – Zapraszam zainteresowanych w imieniu grupy i swoim! I ja stwierdzam, że naprawdę warto. I odsyłam zainteresowanych na stronę internetową parafii (sanktuarium.myslenice.pl), gdzie znajdują się informacje o planowanych przedstawieniach.

2017-03-23 09:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Forma do sześcianu

Piotr Ratajczak inscenizuje w Teatrze Polskim Onych Stanisława Ignacego Witkiewicza – robi to jednak, zapomniawszy, że Witkacy sam w sobie jest już formą i koncepcyjnie trzeba przy nim stąpać delikatnie.

Do Kaliksta Bałandaszka, dekadenckiego estety i kolekcjonera sztuki, oraz jego partnerki Spiki Tremendosy, aktorki pełnej kobiecej pasji i niespełnionej uczuciowości, przybywają tytułowi „oni”. To przedstawiciele tajnego rządu, posłannicy rewolucji ideowej, której celem przewodnim jest absolutne spłycenie sztuki, jej ośmieszenie, zmarginalizowanie i w efekcie zabicie. Głównym wojującym jest Seraskier Banga Tefuan, czyli hrabia Tremendosa – mąż Spiki.
CZYTAJ DALEJ

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję