Reklama

Niedziela Wrocławska

Pismo Święte w kieszeni

Codziennie 500 tysięcy osób korzysta z czytań, modli się i poznaje aktualne nauczanie Kościoła przez... swoje telefony. Co ważne – bezpłatnie! Znaną w całej Polsce i na świecie aplikację na smartfony „Pismo Święte” stworzyli wrocławscy informatycy programiści: Przemysław Bierut, firma Stermedia oraz Proximus Radosław Janowski

Niedziela wrocławska 3/2017, str. 6-7

[ TEMATY ]

Pismo Święte

aplikacja

Zrzutka ekranowa aplikacji, której używa dziś ponad pół miliona osób

Zrzutka ekranowa aplikacji, której używa dziś ponad pół miliona osób

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mając przy sobie jedynie telefon – jakikolwiek smartfon – można mieć w każdej chwili dostęp do czytań z liturgii dnia czy do całego Pisma Świętego z możliwością wyszukiwania dowolnego fragmentu. Wystarczy aplikacja „Pismo Święte”, której nazwa jest nieco myląca. W najnowszej, uaktualnionej przed miesiącem, znajdują się: komentarze do czytań z dnia, codzienna modlitwa brewiarza (oficjum główne i zakonne), plan czytań, wyszukiwarka, prezentacje patrona dnia, twitty papieża Franciszka, a także cała gama modlitw: codzienne, znane z modlitewników, nowenny, modlitwy do Ducha Świętego, maryjne, na Wielki Post, w różnych potrzebach, o uzdrowienie, za pośrednictwem świętych, litanie, koronki, akty strzeliste, modlitwy ministranckie, różaniec z rozważaniami tajemnic. Można korzystać z niej przygotowując się do sakramentu spowiedzi (zawiera rachunek sumienia) czy też modlić się prowadząc samochód czy gotując obiad, bo czytania czy brewiarz można też pobrać w wersji czytanej przez lektora.

W samochodzie, kuchni i tramwaju

Reklama

– Kiedy tylko wsiadam do samochodu, żeby dojechać do szkoły, gdzie uczę religii, włączam aplikację i modlę się po drodze brewiarzem – mówi ks. Mirosław, który od kilku lat korzysta z aplikacji. – Aplikacja pomaga mi zwłaszcza w codziennym brewiarzu już od kilku lat – mówi ks. Piotr, znany propagator nowych technologii i komunikacji. – Korzystam z niej także, szukając cytatów z Pisma Świętego, rzadziej modlitw, chyba że jestem na wyjeździe – Wjeżdżając gdzieś nie muszę pamiętać o zabraniu brewiarza, bo mam go stale przy sobie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jesteśmy fanami tej aplikacji – mówi Filip z wrocławskiej wspólnoty Hallelu Jah. – Jest bardzo wygodna, nie muszę nosić przy sobie księgi Pisma Świętego, żeby je czytać. Korzystam z niej często podczas naszych wspólnotowych spotkań. Żona Filipa, Ela, czyta codzienne czytania. Zdarzyło jej się także... wykorzystać aplikację w rozmowach ze świadkami Jehowy. – Błyskawiczne wyszukiwanie fragmentu Biblii pozwoliło mi szybko zorientować się, o czym mówili i dzięki temu móc uargumentować moje stanowisko – mówi Ela. Aplikacja jest bardzo popularna wśród studentów, we wspólnotach, wśród kapłanów i sióstr. – Zdarzyło mi się nieraz, że jadąc autobusem widziałem kogoś zatopionego w czytaniu, a kiedy spojrzałem na ekran smartfona – zauważałem znajomą grafikę tej aplikacji – opowiada Robert.

Na początku – Słowo

– Był rok 2010 i zauważyłem, że nie ma dostępnej katolickiej wersji Biblii na telefony komórkowe. Akurat na studiach poznawałem tę technologię, a będąc w duszpasterstwie akademickim i we wspólnocie szukałem pomysłu, jak wykorzystać moje umiejętności dla wspólnoty, dla Kościoła. Zdarzył się wówczas tydzień, kiedy byłem w domu na zwolnieniu lekarskim, i wtedy udało mi się postawić tę aplikację na system android – opowiada o początkach Przemysław Bierut.

Reklama

Pierwsza podstawowa wersja zawierała czytania na każdy dzień oparte na IV tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia Pallotynów i w pierwszych tygodniach podbiła smartfonowy rynek – w pierwszych tygodniach funkcjonowania miała już kilka tysięcy użytkowników! Zapewne głównie dzięki założeniom Przemka Bieruta, że aplikacja ma być bezpłatna, powszechnie dostępna oraz żeby działała w trybie off-line, czyli by nie wymagała stałego połączenia z Internetem. Powszechność urządzeń typu smartfon pociągnęła jak lawinę kolejne możliwości. – Pierwsze funkcje aplikacji były takie, na jakie pozwalała wówczas technologia – opowiada Przemek. Jednak sprostanie kolejnym możliwościom systemów android, iphone czy IOS okazały się o wiele bardziej czasochłonne. Każda poprawka aplikacji to wiele godzin kodowania. Wówczas do prac nad aplikacją włączył swój zespół programistów Piotr Krajewski, prezes wrocławskiej firmy Stermedia. Pracę zespołu opłacał z innych zysków firmy, wychodząc z założenia, że taka właśnie jest rola świeckich katolików we współczesnym świecie. – Przemek poświęcił swój prywatny czas na stworzenie aplikacji, ale rozszerzając ją na inne systemy niż android zaangażowaliśmy się w to wszyscy – tłumaczy Krajewski.

Stermedia ma zresztą doświadczenie w programowaniu aplikacji rozpowszechnianych bezpłatnie. Firma wypuściła do obiegu m.in. aplikację z wszelkimi informacjami na Światowe Dni Młodzieży, śpiewnik na Orszak Trzech Króli czy aplikację uczącą samobadania w profilaktyce raka piersi. – Nie pracujemy tylko i wyłącznie na zyski tu, na ziemi – mówi Krajewski. – Trzeba pamiętać o celach ważniejszych niż doczesność – żartuje.

Słowo wierne przekładowi

Od samego początku funkcjonowania aplikacja łączy użytkowników z jej twórcami ścisłą nicią komunikacji. – Użytkownicy podpowiadają nam bardzo wiele, pokazują, gdzie aplikacja działa niepoprawnie, a nawet przysyłają maile z poprawkami literówek, które wyłapią w tekście – mówi Przemek.

Reklama

Aplikacja zawiera teksty z wydania Biblii Tysiąclecia (początkowo wyd. IV, obecnie już V), wydawanej przez wydawnictwo Pallottinum, które dokonało pierwszego polskiego przekładu Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu z języków oryginalnych. Jeden z pierwszych użytkowników aplikacji zwrócił uwagę jej autorowi, że publiczne powielanie treści „Tysiąclatki” wymaga praw autorskich. – Pisząc aplikację, nie zdawałem sobie z tego sprawy – tłumaczy P. Bierut. – Natychmiast zwróciłem się ze stosowną prośbą do Pallotynów i początkowo spotkałem się z niezrozumieniem – opowiada P. Bierut. Jednak szybki rozwój w tej dziedzinie i lawinowo przybywający użytkownicy przekonali wydawców do bezpłatnego użyczenia praw autorskich do tłumaczenia.

Idź i głoś!

Ponad pół miliona pobrań aplikacji zobowiązuje: najwięcej z Polski, kolejne z Anglii, Niemiec i USA. Ale też z najdalszych zakątków świata – tak daleko dociera aplikacja.

– Chcielibyśmy, żeby to była społeczność, która też weźmie część odpowiedzialności za to dzieło. Wspólnie możemy je tworzyć, by nadal służyło na co dzień – mówią programiści.

– Ważna jest dla nas każda forma wsparcia – modlitwa, wsparcie merytoryczne, które przekłada się na pomoc w tworzeniu aplikacji – mówi Piotr Krajewski. – W uaktualnionej niedawno wersji aplikacji znajduje się stosowna zakładka Wsparcie. Można tam zadeklarować formę wsparcia.

Twórcy aplikacji liczą też na wsparcie materialne, w przygotowaniu są bowiem tłumaczenia aplikacji na kilka wersji językowych, a to ogrom pracy. – Podczas Światowych Dni Młodzieży dzięki wsparciu naszych metropolity abp Józefa Kupnego udało się uzyskać od episkopatów kilku państw pozwolenia na prawa autorskie do tłumaczeń Pisma Świętego na język niemiecki, włoski, hiszpański i inne. – Rozwijajmy razem to dzieło, bo potrzeby są ogromne. Słyszymy, że Wschód Europy, Rosja, Bułgaria, Ukraina często nie ma narzędzi ewangelizacyjnych; a to narzędzie jest pomocą nie tylko dla misjonarzy pracujących na rozmaitych krańcach świata, a także dla zwykłych katolików, gdziekolwiek są.

Reklama

– Wkrótce opublikujemy tłumaczenie na język rosyjski, a w przyszłości planujemy też tłumaczenie na chiński czy filipiński – planuje dalekowzrocznie Piotr Krajewski.

Aplikacja Pismo Święte korzysta i współpracuje:

• Wydawnictwo Pallottinum – Biblia Tysiąclecia (tłumaczenie IV i V)

www.evangelizo.org – komentarze do czytań

www.Biblijni.pl – Słowo Boże czytane przez lektora

www.niedziela.pl – czytania na każdy dzień

• więcej informacji: www.pismo.swiete.pl

2017-01-12 10:01

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Awaria Facebooka. Nie działają też inne aplikacje. Co się dzieje?

[ TEMATY ]

aplikacja

Facebook

Instagram

Adobe Stock

Nie działają główne internetowe serwisy społecznościowe, w tym Facebook, Instagram i WhatsApp. Awarię odnotowano zarówno w Europie, jak i w Ameryce. Na razie nie wiadomo, jaka jest jej przyczyna.

Portal zaobserwował awarię między innymi w gęsto zaludnionych miastach jak Waszyngton i Paryż.
CZYTAJ DALEJ

Dziecko we wrocławskim Oknie Życia

2025-04-09 14:40

Marzena Cyfert

Okno Życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu

Okno Życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu

9 kwietnia o godz. 10 siostry boromeuszki z fundacji Evangelium Vitae przy ul. Rydygiera usłyszały dzwonek informujący, że w Oknie Życia znajduje się dziecko.

Znalazły w nim zadbanego chłopczyka. – Nie wiemy dokładnie, ile ma lat, wygląda na 2-latka. Chłopczyk jest kulturalny, elokwentny, bardzo grzeczny. Dziękuje za wszystko, nie boi się. Po prostu bardzo fajny dzieciak. Jest to nasze 23. dziecko znalezione w Oknie – mówi s. Ewa Jędrzejak, boromeuszka z fundacji Evangelium Vitae, która prowadzi Okno Życia.
CZYTAJ DALEJ

Droga Krzyżowa w parafii pod. wez. Trójcy Św. w Bożnowicach

2025-04-12 17:49

Wiktor Cyran

W parafii pod wezwaniem Trójcy Świętej w Bożnowicach odbyła się V Droga Krzyżowa drogami pobliskich wiosek. Trasa tego nabożeństwa liczy sobie 24 km i liczba około 50 śmiałków podjęła trud uczestnictwa w tym wydarzeniu.

Uczestnicy przed wyruszeniem na okoliczne drogi przeżyli mszę świętą, której przewodniczył nowy Administrator parafii, ks. Grzegorz Kożak. Jak podkreśla kapłan, bardzo cieszy się z tej inicjatywy, która jest inicjatywą oddolną. Jestem tutaj od 20 dni, więc wspieram to szczególne wydarzenie w Wielkim Poście, które zapoczątkował mój poprzednik. Tak jak ks. Marek również podjąłem trud tej drogi z moimi parafianami błogosławiąc temu dziełu, a także wszystkim intencjom, z którymi dziś wyruszyliśmy. Daj, Panie Boże, abyśmy to kontynuowali oraz rozwijali ten zwyczaj – opowiada ks. Grzegorz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję