W darach trzech mędrców wyraża się także nasza wiara, nasze osobiste świadectwo, które damy w tym Orszaku Trzech Króli, że narodzony Jezus jest prawdziwie królem naszych serc, jest Bożym Synem, któremu chcemy oddawać cześć i chwałę, jest cierpiącym na krzyżu zbawicielem – mówił abp Marek Jędraszewski w homilii podczas Mszy św. Objawienia Pańskiego – bo dla nas nieważne jest to, że Jezus jest ciągle zgorszeniem i głupstwem dla wielu, najważniejsze, że jest naszą mocą i mądrością, którą chcemy się dzielić z innymi, by także oni znaleźli dla siebie sens i radość życia – podkreślił. Eucharystia, która zgromadziła setki wiernych, sprawowana była w kościele pw. Zesłania Ducha Świętego na placu Wolności. Po liturgii, której przewodniczył Metropolita Łódzki, do archikatedry, ulicą Piotrkowską, przeszedł Orszak Trzech Króli.
Zwracając się do zgromadzonych, Ksiądz Arcybiskup zauważył, że „nazywają nas niekiedy kościółkowi – w tym sformułowaniu kryje się niekiedy nuta lekceważenia, może i drwiny, ale jest w nim zawarte jedno – jesteście inni, inni od tego, czym żyje i proponuje współczesny świat”. Dlatego „nie dziwmy się temu określeniu, ono jest nawet delikatnym echem tego, co pisał św. Paweł, świadomy ogromu zmagań w swoim głoszeniu światu Ewangelii... Jesteśmy być może głupstwem dla świata, ale nad tymi, którzy uwierzyli, którzy złączyli swoje życie z Chrystusem, widnieje światło, a ci wszyscy, co daleko, należą do świata, który przeniknięty ciemnością. To uroczystość Objawienia Pańskiego podkreśla w sposób szczególny, że Chrystus objawił się wszystkim, także narodom pogańskim, przynosząc światło, by ludzie nie błądzili, by nie zderzali się z murami i trudnościami, ale by szli odważnie na spotkanie z Nim”. Jak mędrcy, którzy widząc nadzwyczajne zjawisko astronomiczne, nie zlekceważyli tego, co dostrzegli i szukali przyczyn. – Taka jest postawa ludzi mądrych, którzy nie lekceważą faktów, realnie zdarzających się spraw, ale szukają otwartym, mężnym umysłem, niekiedy przedzierając się przez trudności, ale nie lękając się – mówił Metropolita Łódzki. – Dlatego i my musimy być jasnym światełkiem odbijającym światło Chrystusa. Dla ludzi, którzy ciągle jeszcze z własnej i nie własnej winy tworzą ową społeczność kraju mroków i ciemności.
Na zakończenie Mszy św. Ksiądz Arcybiskup podziękował wszystkim, dzięki którym uroczystość Objawienia Pańskiego jest dniem wolnym od pracy. To inicjatywa łódzkiego prezydenta Jerzego Kropiwnickiego zaowocowała dniem wolnym i tym, że w całej Polsce w to święto na ulice w Orszakach Trzech Króli wychodzi milion osób.
Pomóż w rozwoju naszego portalu