Reklama

Niedziela Wrocławska

Mikołaj za kratkami

Mogli przytulić swoje dzieci, żony, narzeczone, których nie widzą czasami miesiącami. Mogli wspólnie spędzić czas, przełamać się opłatkiem, zjeść kawałek domowego ciasta – w Zakładzie Karnym nr 2 we Wrocławiu odbył się niezwykły Mikołaj dla więźniów i ich rodzin

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na co dzień rozdzieleni kratami, dzięki o. Robertowi Żukowskiemu OMI, kapelanowi i dyrekcji więzienia mogli spędzić wspólnie kilka bezcennych godzin. Na więziennej sali gimnastycznej zmieścił się mini plac zabaw z dmuchanym zamkiem dla maluchów, stoliki ze słodkościami i nawet dwie wokalistki śpiewające kolędy. Św. Mikołaj, w roli którego wystąpił wolontariusz Andrzej, przyniósł dzieciom słodkie paczki. Podszedł również do każdego uczestnika spotkania – każdy dostał od niego różaniec i wyjątkowy obrazek z obliczem Chrystusa z Całunu Turyńskiego i przesłaniem od Jezusa: „Kocham Cię i nigdy nie przestanę”.

Ślady w ludzkich sercach

O. Robert opowiedział dzieciom piękną bajkę o śladach zostawianych przy drodze, które pomagają wrócić do domu z najodleglejszej wyprawy – najtrwalsze okazują się te pozostawione w ludzkich sercach. Więźniów przekonywał, by w swoich rodzinach zostawiali tylko dobre ślady: – To spotkanie może zostawić w waszej rodzinie niejeden ślad. Od was zależy, jaki to będzie ślad, co przekażecie swoim dzieciom. Przełamcie się ze swoimi bliskimi opłatkiem i przeproście za to, że was przy nich nie ma.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najważniejsza rodzina

Reklama

– Spotkanie odbywa się w ramach programu integracji rodzin „Opoka” – tłumaczy porucznik Marcin Walkowiak, rzecznik prasowy Zakładu Karnego przy ul. Fiołkowej. – Organizujemy także m.in. Dzień Ojca czy Dzień Matki. Skazani mogą spotkać się ze swoją rodziną, przede wszystkim z dziećmi. Co ważne, takie spotkania odbywają się nie w ramach godzin widzeniowych, ale oprócz nich. Jest to dodatkowy czas na bycie z bliskimi.

Por. Walkowiak podkreśla, że kontakt z rodziną to jeden z najistotniejszych elementów wpływających na złagodzenie skutków odbywania kary pozbawienia wolności. Ważny jest szczególnie dla dzieci: – Dzieci są wtórnymi ofiarami przestępstw popełnianych przez swoich ojców. Są pozbawione na co dzień obecności ojców, ważnej dla ich normalnego funkcjonowania.

Mam dla kogo stąd wychodzić!

Dla Damiana, jednego z więźniów, było to wyjątkowe spotkanie. – Cieszę się bardzo, że zobaczę się z moją rodziną, z mamą, narzeczoną, że wezmę na ręce moją małą córeczką – tłumaczył tuż przed rozpoczęciem Mikołaja. – Przebywam w Zakładzie Karnym półtora roku, do końca pozostały mi trzy lata. Córeczka Zuzia ma 10 miesięcy, jest śliczną dziewczynką. Mam dla kogo stąd wychodzić!

Podkreśla, że każde widzenie z rodziną jest dla niego bardzo ważne, bo na co dzień nie może obserwować, jak rośnie jego córka. I stara się zmienić: – Zrezygnowałem z udziału w kulturze przestępczej, pracuję nieodpłatnie. Obecnie jestem kaplicowym i pomagam o. Robertowi. W soboty odprawiane są w kaplicy Msze św., a w czwartki i piątki od godz. 16 do 17 odbywają się katechezy prowadzone przez różne ciekawe osoby – byli m.in. rodzice ośmiorga dzieci, którzy przyszli do nas z najmłodszą córeczką Faustynką.

Reklama

Dla rodziny przygotował prezenty: – Dla mamy mam szkatułkę, a kolega zrobił mi chusty z namalowanym św. Mikołajem. To prezent dla mojej 6-letniej siostry.

Mikołaj malowany na prześcieradle

Robert, twórca chust ze św. Mikołajem, sam jest kawalerem. Czas w więzieniu wypełnia mu jego hobby – malowanie. Na płótnie, na kartkach, na kawałkach prześcieradeł tworzy kredkami barwne dzieła. A koledzy chętnie korzystają z jego prac przygotowując prezenty dla bliskich. – Rysuję postacie bajkowe, wszystkie, jakie znajdę! W swoich zbiorach mam ok. 300 wzorów. Św. Mikołaja rysuję w siedmiu różnych wersjach. Tego, którego przygotowałem na dziś, odwzorowałem z jakiejś reklamówki.

Święta nie są dla niego łatwym czasem. Ma starszego już ojca, bracia mieszkają za granicą, nie ma go kto odwiedzać. – Jak ktoś nie ma kontaktu z bliskimi, nie ma widzeń, przepustek, to na święta stara się po prostu o wielu rzeczach nie myśleć. Ciśnie coś w sercu, żal jest straconych świąt – mówi. Jak sam tłumaczy, choroba pokrzyżowała mu plany zawodowe, pogubił się i zaczął „karierę z włamaniami”, za które trafił do więzienia. Ale po wyjściu chciałby zacząć normalne życie.

– Wielu z tych chłopaków żałuje zmarnowanego życia, wielu chce się podnieść. By tego dokonać, potrzebują pomocy – tłumaczy o. Robert. Oblata wspiera grupa około 20 wolontariuszy. – Chciałbym, by w więzieniu przeprowadzony został Kurs Alfa – mówi o swoich dalszych planach. – Taki kurs rozpoczęły teraz osoby, spośród których wyłonieni zostaną animatorzy do przeprowadzenia kursu w Zakładzie Karnym. Podczas Alfy w więzieniu może także wśród osadzonych znajdą się osoby, które staną się animatorami dla innych? Byłoby to niezwykle cenne – dodaje.

2016-12-21 09:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Budzik spotkał się z młodymi więźniami, którzy wrócili z wędrówki szlakiem św. Jakuba

[ TEMATY ]

biskup

droga

więzienie

Katarzyna Artymiak

Abp Stanisław Budzik

Abp Stanisław Budzik
Abp Stanisław Budzik spotkał się z uczestnikami projektu resocjalizacji młodych więźniów Nowa Droga. W Domu Spotkania Caritas Archidiecezji Lubelskiej w Dąbrowicy rozmawiał z dwoma młodymi więźniami oraz ich opiekunami, którzy ostatnio ukończyli wędrówkę Szlakiem św. Jakuba z Lublina do Zgorzelca (ok. 900 km). To niesamowity pomysł dający więźniom nadzieję na kompletną przemianę. Przypatruję się temu eksperymentowi z uwagą i nadzieją. Odczuwam radość patrząc na pierwsze efekty Nowej Drogi, młodych, którzy ukończyli wędrówkę i ich opiekunów – mówił lubelski metropolita.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Szósta Niedziela Wielkanocna

2025-05-23 12:38

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Niektórzy przybysze z Judei nauczali braci: «Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni». Kiedy doszło do niemałych sporów i roztrząsań między nimi a Pawłem i Barnabą, postanowiono, że Paweł i Barnaba, i jeszcze kilku spośród nich udadzą się w sprawie tego sporu do Jeruzalem, do apostołów i starszych. Wtedy apostołowie i starsi wraz z całym Kościołem postanowili wybrać ludzi przodujących wśród braci: Judę, zwanego Barsabą, i Sylasa i wysłać do Antiochii razem z Barnabą i Pawłem. Posłali przez nich pismo tej treści: «Apostołowie i starsi bracia przesyłają pozdrowienie braciom pogańskiego pochodzenia w Antiochii, w Syrii i w Cylicji. Ponieważ dowiedzieliśmy się, że niektórzy bez naszego upoważnienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siejąc zamęt w waszych duszach, postanowiliśmy jednomyślnie wybrać mężów i wysłać razem z naszymi drogimi: Barnabą i Pawłem, którzy dla imienia Pana naszego, Jezusa Chrystusa, poświęcili swe życie. Wysyłamy więc Judę i Sylasa, którzy oznajmią wam ustnie to samo. Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne. Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!»
CZYTAJ DALEJ

Chełm. Parafialna świątynia książki

2025-05-25 10:06

Tadeusz Boniecki

Przy parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie otwarto odnowioną Bibliotekę Parafialną. W mieście jest to jedyna tego typu placówka.

Chełmscy bibliotekarze pielgrzymowali do sanktuarium Matki Bożej Chełmskiej na obchody Jubileuszu Bibliotekarzy w ramach Roku Świętego. Bibliotekarze modlili się podczas Mszy św. odprawionej przez ks. kan. Andrzeja Sternika. - Potrzebujemy Pana Boga. Potrzebujemy Pasterza, który kocha swoje owce do tego stopnia, że oddał za nas swoje życie – powiedział duszpasterz, odnosząc się do Niedzieli Dobrego Pasterza. Nawiązał też do sanktuarium jako kościoła jubileuszowego i pielgrzymki bibliotekarzy. – Bibliotekarze w sposób szczególny pochylają się nad słowem pisanym. Odnajdują się w swojej misji i służbie zawodowej z książką. Troszczą się, aby docierała do nas wiedza z różnych sfer życia poprzez funkcjonowanie różnych bibliotek: szkolnych, gminnych, miejskich i parafialnych taka jak nasza - podkreślił kustosz sanktuarium Matki Bożej Chełmskiej. - Obserwując życie, widzimy, że jest bardzo dużo ludzi chcących czytać książki. Zgłębiać swoją wiedzę, bo mają swoje sfery zainteresowania i dziedziny nauki. Chcą także poprzez lekturę pogłębiać swoją wiarę. Mniej wiedzy oddala od Boga, a więcej wiedzy do Boga zbliża i przyprowadza – powiedział ks. Sternik.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję