Polskie Stowarzyszenie Ludzi Cierpiących na Padaczkę – Oddział Łódzki już po raz dziesiąty zorganizowało Konkurs Szopek Bożonarodzeniowych Ziemi Łódzkiej. Tegoroczna edycja odbyła się kościele pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Ozorkowie. Patronat nad nią sprawował abp Marek Jędraszewski i minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska.
W tym roku do konkursu zgłoszono 109 prac. Wykonane były przeróżnymi technikami plastycznymi: z papieru, drewna, runa leśnego, gliny, gipsu, metalu, modeliny, plasteliny, makaronu, z włóczki, z tkanin, z gałęzi, ze słodyczy, z wafli, popcornu ze szkła, plastikowych butelek oraz w formie witrażu. W konkursie prace wykonały: dzieci w wieku przedszkolnym, uczniowie szkół podstawowych, gimnazjów, liceów, wychowankowie specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych oraz dorosłe osoby niepełnosprawne – podopieczni warsztatów terapii zajęciowej, domów pomocy społecznej, środowiskowych domów samopomocy. W skład komisji konkursowej oceniającej prace weszli m.in.: bp Adam Lepa i ks. Zbigniew Kaczmarkiewicz – proboszcz parafii.
Uroczystości towarzyszyły występy artystyczne podopiecznych Warsztatu Terapii Zajęciowej przy Polskim Stowarzyszeniu Ludzi Cierpiących na Padaczkę.Gościem specjalnym spotkania był piosenkarz i kompozytor Krzysztof Cwynar wraz z grupą „Studio Integracji”. W tym roku jedną z nagród specjalnych dla laureata ufundowała pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda.
Konkurs Szopek Bożonarodzeniowych jest doskonałym sposobem na promocję twórczości osób niepełnosprawnych w województwie łódzkim oraz sposobem na integrację tych osób ze społecznością lokalną naszego województwa.
Czas Bożego Narodzenia obfituje w jasełka, szopki i kolędowania. W Tyrawie Wołoskiej wikariusz ks. Sebastian postanowił zbudować żywą szopkę, która jest nie lada atrakcją, a także sposobem przekazu prawdy o Wcieleniu Syna Bożego.
Pomysł zrodził się spontanicznie. Najpierw było zdumienie nad tajemnicą Narodzenia, a potem zachwyt nad szopkami odwiedzanymi już wcześniej, i w końcu decyzja, by jak św. Franciszek niegdyś w Grecio unaocznić miejsce i warunki, w których rodził się Zbawiciel. O inspiracjach mówi ks. Sebastian Lasota, pomysłodawca i organizator żywej szopki w Tyrawie Wołoskiej: – Kiedyś przy kawie, podczas luźnej rozmowy z dyrektorem szkoły w Zręcinie, Pawłem Przetacznikiem wpadliśmy na pomysł, aby stworzyć żywą szopkę przy kościele. Zresztą od zawsze chodziło mi to po głowie, aby w okresie Bożego Narodzenia zorganizować żywą szopkę na wzór szopki franciszkańskiej. Kiedy jako dziecko i nastolatek odwiedzałem tego typu szopki, bardzo mi się to podobało. Jeszcze wtedy nawet nie myślałem, że zostanę księdzem i coś takiego stworzymy – podkreśla ks. Sebastian, który w tym roku będzie budował żywą szopkę już szósty raz.
Człowiek może odwrócić się od Boga, ale Bóg nigdy nie odwróci się od człowieka. Jego miłość do nas nigdy nie ustaje. Jest wierna i wytrwała. Bóg szuka człowieka, aż go odnajdzie i wy dobędzie z ciemności i brudu, ze śmiertelnej pułapki.
W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».
Msza św., z udziałem kandydatów do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi
Zakończyła się rekrutacja do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. Spośród tych, którzy przez
okres wakacji zgłaszali się do furty seminaryjnej na zjazd rekrutacyjny przyjechało czterech
kandydatów.
- Podczas dzisiejszego zjazdu rekrutacyjnego kandydaci na rok propedeutyczny do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi napisali test z wiedzy katechetycznej z zakresu szkoły średniej. Uczestniczyliśmy już w Eucharystii, a przed nami rozmowy z rektorem, z ojcami duchownymi oraz ks. Piotrem Mieloszyńskim, który odpowiada za etap propedeutyczny w naszym seminarium. – mówi ks. dr Tomasz Liszewski, rektor WSD w Łodzi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.