Jak sobie poradzić z radykalnymi imamami? Myślą nad tym duńscy politycy i proponują regulację – zdaniem także Kościoła katolickiego: niebezpieczną – ograniczającą prawo do wolności religijnej. W czym rzecz? Otóż politycy proponują, aby kaznodzieje, z wyjątkiem pastorów narodowego Kościoła duńskiego, podpisywali zobowiązanie, że ich wypowiedzi nie będą naruszały „duńskich wartości”. Problem z tym, że pojęcie to jest bardzo szerokie i niedokładne, co stwarza pole do dowolności interpretacji i w konsekwencji do ograniczania wolności przekonań religijnych.
Pochodzący z zagranicy imamowie – duńskich przecież nie ma – czy chrześcijańscy kaznodzieje byliby zobowiązani przed podjęciem nauczania uczestniczyć w kursie o podstawach duńskiego prawa. Po jego ukończeniu mieliby podpisywać zobowiązanie do przestrzegania prawa oraz wspomnianych wyżej „wartości duńskich”.
Jako pierwszy zaprotestował katolicki biskup Kopenhagi Czesław Kozon, który zarzucił projektowi, popieranemu przez polityków większości duńskich partii, zbytnie ingerowanie w niezależność wspólnot religijnych. Protest hierarchy został wsparty przez Radę Kościołów – stoi ona na stanowisku, że podjęte środki są nieproporcjonalne do skali problemu, który próbują rozwiązać. Wszyscy są zgodni, że pomysł polityków oparty jest na niebezpiecznym założeniu, iż każda religia, z wyjątkiem państwowej, jest niebezpieczna.
W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.
Opublikowane w poniedziałek w mediach społecznościowych zdjęcia arkusza maturalnego egzaminu pisemnego z j. polskiego "najprawdopodobniej wykonane zostały przez zdającego, który wniósł na salę egzaminacyjną urządzenie telekomunikacyjne". Nie zostały ujawnione przed rozpoczęciem egzaminu - poinformowała CKE.
W poniedziałek egzaminem z języka polskiego na poziomie podstawowym, obowiązkowym dla wszystkich maturzystów, rozpoczęły się matury. Jak poinformował portal "Super Expressu", po rozpoczęciu egzaminu na portalu X oraz na grupach uczniowskich na Facebooku i Discordzie pojawiły się fotografie fragmentów arkusza, w tym zdjęcie z tematem wypracowania. Dyrektor Centralnej Komisji Edukacyjnej Robert Zakrzewski potwierdził PAP, że na platformie X pojawiły się zdjęcia z tegorocznego arkusza.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.