Mszy św. pogrzebowej w kościele garnizonowym w Kielcach przewodniczył ks. dr Andrzej Kaszycki – proboszcz parafii św. Jadwigi Królowej w Kielcach, który m.in. przypomniał działalność śp. Zofii w wielu instytucjach diecezjalnych oraz jej aktywność w wydarzeniach religijnych w diecezji kieleckiej. Zofia Korzeńska została pochowana w swojej rodzinnej wsi Mazury na Podkarpaciu. Wsi tej poświęciła dwutomową książkę z zakresu dialektologii oraz tom wierszy i poematów.
Między poezją a biblioteką
Będąc na emeryturze, przez wiele lat sprawowała opiekę nad biblioteką katechetyczną Wyższego Seminarium Duchownego, jej księgozbiorem i komputeryzacją, jednocześnie służyła pomocą przy redagowaniu tekstów, nagrywaniu i tworzeniu plakatów. Przez kilka lat Zofia Korzeńska była redaktorem i korektorem książek dla kieleckiego Wydawnictwa „Jedność”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Była autorką i współredaktorką antologii poświęconych starości oraz osobie Jana Pawła II. Jej eseje, głównie na temat literatury współczesnej, znalazły się w wielu pracach zbiorowych. Często pisała w nich o twórcach związanych z Kościołem, m.in. o twórczości Karola Wojtyły, ks. prof. Janusza Ihnatowicza, Zdzisława Łączkowskiego. Cała jej twórczość poetycka zawarta została w dziewięciu tomikach wierszy o tematyce religijnej. Przetłumaczyła także i wydała „Magnificat wieczoru” francuskiej autorki Claire Arbelet.
Literatura nade wszystko
Reklama
Zofia Korzeńska urodziła się 26 marca 1931 r. we wsi Mazury, woj. podkarpackie. Po wojennym, niełatwym, ale zawsze z nostalgią wspominanym przez nią dzieciństwie, zrezygnowała ze studiowania praktycznego rolnictwa, aby poświęcić się ukochanej literaturze – filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim, którą ukończyła w 1955 r. W przeprowadzonej w 2011 r. rozmowie z „Niedzielą”, wspominała z rozrzewnieniem: – Moimi mistrzami byli wybitni profesorowie: Maria Dłuska, Juliusz Kleiner, Stanisław Pigoń, Kazimierz Wyka, Henryk Markiewicz, Zenon Klemensiewicz, Kazimierz Nitsch (...) i inni. Już wtedy doceniałam znakomitość mistrzów, toteż starałam się czerpać maksymalnie dużo z ich skarbca wiedzy (...). Ponadto korzystałam pełną garścią z teatrów krakowskich, z filharmonii, z licznych galerii sztuki”.
Po dyplomie pracowała krótko w Krakowie w PAN, lecz z powodu braku mieszkania musiała gród nad Wisłą, choć z żalem – opuścić. Trochę wędrowała po Polsce – uczyła języka polskiego najpierw w LO w Krzepicach k. Częstochowy, później w szkołach szczecińskich (do 1969). Podejmowała próby publikacji, ale zarobkowanie i wychowanie dwóch córek było wtedy priorytetem, poza tym refleksyjna poezja i tematy nasycone wątkami egzystencjalnymi i dociekaniami religijnymi nie były wówczas zupełnie na topie.
Aktywna w Kielcach
W 1970 r. zamieszkała w Kielcach i od tej pory poprzez swoją pracę zawodową i twórczość związała się z ziemią świętokrzyską. W latach siedemdziesiątych XX wieku pracowała w Liceum im. Juliusza Słowackiego, a później przez dwanaście lat, do 1986 r., w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej w Kielcach.
Pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku rozpoczęła twórczość pisarską, publikując prace związane z bibliotekarstwem oraz eseje poświęcone współczesnej poezji. W latach osiemdziesiątych prowadziła okresowo zajęcia dla studentów z poezji współczesnej w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach.
Reklama
Swoje wiersze i eseje, a także recenzje książek publikowała m.in. w tygodniku „Niedziela”, „Kurierze Sokołowskim”, w czasopismach „Akant” i „Radostowa”, kwartalnikach „Obecni” i Wici.Info oraz w Świętokrzyskim Kwartalniku Literackim. Jako członkini Polskiego Towarzystwa Nauczycieli była współredaktorką „Kodeksu Etyki Nauczycielskiej”.
Za lata twórczej pacy uhonorowana została m.in.: Złotym Krzyżem Zasługi, Odznaką Honorową Ministra Kultury – Zasłużony dla Kultury Polskiej, Nagrodą II stopnia Prezydenta Miasta Kielce, statuetkami i medalami Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych oraz Fundacji „Radostowa”.
Dorobek twórczy Zofii Korzeńskiej opisany został i skatalogowany przez Pedagogiczną Bibliotekę Wojewódzką w Kielcach w wydanej w 2016 r. Bibliografii Podmiotowo-Przedmiotowej poświęconej jej osobie.
Zawsze zbierała dobre recenzje. Oto co we wstępie do „Idąc przez Niniwę” pisze Z.T. Łączkowski: „Zofia Korzeńska. To właściwie w poezji polskiej ostatnich lat zjawisko niezwykłe poprzez swoją inność, mądrość patrzenia, jeśli tak można powiedzieć, na poezję religijną (…), która wymaga dużej dyscypliny od piszącego. Dużej wrażliwości, kontemplacji, serca i wiary. Wiary czystej. Wiara zawsze jest sprawą osobistą, ale jeśli utwory swoje podpisuje katolik czy chrześcijanin, to w tych utworach pozostawia Największą Miłość – czyli Boga”.
Pani Zofia pozostawiła tutaj, wśród nas, „ślady swoich stóp”, przeszła przez życie i ziemię mądrze, dobrze i świadomie.