Reklama

Niedziela Świdnicka

Miłosierdzie w Sercu Jezusa i Sercu Maryi

Z o. Zdzisławem Świniarskim – sercaninem białym ze Zgromadzenia Najświętszych Serc Jezusa i Maryi (SSCC), odpowiedzialnym w Zgromadzeniu za misje i rekolekcje, także za rekolekcje w klasztorze Chrystusa Króla w Polanicy-Zdroju – rozmawia ks. Ireneusz Skubiś

Niedziela świdnicka 13/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

wywiad

zgromadzenie

Zdjęcia: archiwum Zgromadzenia

Klasztor Chrystusa Króla w Polanicy-Zdroju

Klasztor Chrystusa Króla w Polanicy-Zdroju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. IRENEUSZ SKUBIŚ: – Poznałem Ojca jako wicedyrektora Caritas Polska. Współpraca „Niedzieli” z Caritas była zawsze owocna. Dzisiaj pełni Ojciec inne stanowisko. Z jakimi intencjami znalazł się Ojciec w Polanicy?

Reklama

O. ZDZISŁAW ŚWINIARSKI: – Dziękuję serdecznie za życzliwość redakcji „Niedzieli” i za miłą współpracę od wielu lat, bardzo to sobie cenię.


Klasztor Chrystusa Króla w Polanicy-Zdroju jest naszym domem macierzystym. Zgromadzenie zakupiło go w 1927 r. – wtedy uczynili to jeszcze nasi współbracia z prowincji niemieckiej, gdyż były to tereny niemieckie – miejscowość nosiła nazwę Falkenhein. Sytuacja uległa zmianie po II wojnie światowej, kiedy to zostały zmienione granice. Nazwa Falkenhein została zmieniona na Sokołówkę, później włączoną do Polanicy-Zdroju. Znajduje się tu nasz dom macierzysty, który jest dzisiaj domem rekolekcyjnym – centrum duchowości sercańskiej. Organizujemy różnego rodzaju rekolekcje weekendowe, m.in. o tematyce związanej z Ziemią Świętą – jest mi to bliskie, gdyż jestem przewodnikiem po Ziemi Świętej – czy o sanktuariach maryjnych Europy. Aktualnie chcemy skupić się szczególnie na Fatimie. Od 7 maja do 8 października 2016 r. w każdą sobotę przed 13. dniem danego miesiąca będziemy organizować noce fatimskie. Będą się one zaczynały o godz. 21.30. Będziemy odmawiać Różaniec, idąc po górach wokół klasztoru i przy śpiewie pieśni fatimskich, będziemy wznosili do góry świece, jak to jest czynione w Fatimie. Po odmówieniu Różańca będzie Msza św. z homilią. Na pierwszej Mszy św. 7 maja – serdecznie zapraszam – będzie poświęcona figura Matki Bożej Fatimskiej przywieziona z Fatimy, dokona tego bp prof. Ignacy Dec, ordynariusz diecezji świdnickiej. Po Mszy św. figura zostanie przeniesiona do kaplicy Wystawienia Najświętszego Sakramentu, gdzie przez całą noc odbędzie się czuwanie. Będzie adoracja, modlitwa różańcowa (dalsze części Różańca), przez całą noc będzie też można skorzystać z sakramentu pokuty, tym bardziej, że w Roku Świętym Miłosierdzia nasza kaplica jest kaplicą jubileuszową i można zyskać odpust zupełny (więcej informacji na stronie: www.polanicasercanie.pl).
Przyjeżdżający do nas na rekolekcje także korzystają z adoracji Najświętszego Sakramentu. Organizujemy m.in. rekolekcje sportowców (22-24 kwietnia br.). Bo trzeba wiedzieć, że w naszym klasztorze przez 8 lat był zakonnikiem człowiek, który w 1928 r. na olimpiadzie w Amsterdamie zdobył pierwszy medal olimpijski dla naszej Ojczyzny – w wioślarstwie. Był to późniejszy brat Leon Birkholc (1904-1968). Piękna postać: sportowiec, żołnierz Września 1939 r., więziony przez Niemców – nie chciał podpisać Volkslisty, bankier, zginął w wypadku motocyklowym. 26 kwietnia, w rocznicę jego śmierci, w kościele w Starym Wielisławiu, przy którym spoczywa, będzie odprawiona Msza św. w intencji olimpijczyków, a potem nastąpi umieszczenie plakietki „Pro Memoria” na jego grobie, wydanej przez Polski Komitet Olimpijski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Słyszy się nieraz wyrażenie: duchowość sercańska. Jak można ją scharakteryzować?

Reklama

– Pełna nazwa naszego Zgromadzenia brzmi: Zgromadzenie Najświętszych Serc Jezusa i Maryi oraz Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu Ołtarza, ale bardziej znani jesteśmy jako sercanie biali. Głównym charyzmatem Zgromadzenia jest oddawanie czci Najświętszemu Sercu Pana Jezusa i Niepokalanemu Sercu Maryi oraz Adoracja wynagradzająca. Jako zakonnicy na szkaplerzu – na wierzchniej szacie – nosimy wyhaftowane Najświętsze Serce Jezusa i Niepokalane Serce Maryi, splecione koroną cierniową, co przypomina, że miłość ta jest piękna, chociaż nieraz bolesna. Nasze apostolstwo jest zakorzenione w głoszeniu Miłosiernej Miłości Serca Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi. Każdego dnia adorujemy Najświętszy Sakrament, czynimy to minimum pół godziny oraz godzinę w nocy raz w tygodniu. Teraz, w okresie Roku Jubileuszowego, mamy w kaplicy jubileuszowej tzw. Godzinę Miłosierdzia – od godz. 15 do 16, gdzie adorujemy Najświętszy Sakrament, odmawiamy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Serdecznie zapraszamy! Zawsze w konfesjonale jest kapłan. Mamy też godzinę czuwań; ponieważ od godz. 15 (do 16) nie wszystkim pasuje, bo pracują, ustaliliśmy ją na godz. 20 (do 21) – jest wystawiony Najświętszy Sakrament, jest do dyspozycji kapłan, a adorację kończymy Apelem Jasnogórskim.
Głosząc rekolekcje, szczególne nauczamy o Miłości Najświętszych Serc, które obrazują nieskończoną miłość Pana Boga do człowieka. Ma to swoje umocowanie także w objawieniach fatimskich, do których 100. rocznicy się zbliżamy, a właściwie to ona już się zaczęła, gdyż w 1916 r. anioł objawia się trzy razy dzieciom i m.in. wypowiada słowa: „Módlcie się, módlcie się wiele, Najświętsze Serce Jezusa i Niepokalane Serce Maryi chcą was słuchać”. To posłanie jest bliskie naszemu Zgromadzeniu – w Roku Jubileuszowym słowa anioła można by zrozumieć jeszcze w aspekcie miłosierdzia – powtarza w innym dniu: Módlcie się, módlcie się wiele, Najświętsze Serca Jezusa i Maryi chcą was obdarzyć miłosierdziem.

– Członkiem waszego Zgromadzenia był św. o. Damian De Veuster. Czy duch tego wielkiego świętego jest obecny w Waszym Zgromadzeniu?

– Św. Damian De Veuster to postać sztandarowa dla naszego Zgromadzenia. Jest niezmiernie bliski każdemu współbratu nie tylko w Polsce, ale w całym Zgromadzeniu. To nasz pierwszy święty, który przede wszystkim realnie stąpał po ziemi. Poszedł do ludzi trędowatych, odrzuconych przez społeczność pięknych Wysp Hawajskich. Pracował wśród nich, stał się dla nich duszpasterzem i pielęgniarzem, przygotowywał trumny, by godnie ich chować, budował domy. Nasi generałowie, pisząc do nas listy i pisma, często powołują się na o. Damiana, przypominają jego duchowość. Kiedy umierał, wypowiedział przepiękne słowa: „Czuje się najszczęśliwszym misjonarzem na świecie. Jak słodko umierać jako dziecko Najświętszych Serc”.
Przeglądając biografię o. Damiana, natrafiłem w jednej z książek na świadectwo siostry zakonnej, która przybyła na Hawaje. Opisuje, że kiedy poszła do niewielkiego ogrodu, aby suszyć pióra ptaków dla dzieci, zobaczyła o. Damiana, już trędowatego, klęczącego na kupie gnoju i adorującego Najświętszy Sakrament w ich kaplicy, widoczny z tego miejsca (o. Damian nie wchodził już do domu). I znalazłem odpowiedź, skąd brał siły: od Pana Jezusa, którego często adorował i był przekonany, że kochające Serce Jezusa go otacza, a Niepokalane Serce Maryi go wspiera.

2016-03-22 11:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

5 pytań do … Pana Szymona Szynkowskiego vel Sęka

[ TEMATY ]

wywiad

5 pytań do...

Archiwum prywatne

Szymon Szynkowski

Szymon Szynkowski

5 pytań do … Pana Szymona Szynkowskiego vel Sęka – sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, pełnomocnika rządu do spraw polskiego przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej

Piotr Grzybowski:Panie Ministrze, zacznijmy od chyba najgorętszego dziś tematu: protestów społecznych po - w powszechnej ocenie uznanych za sfałszowane - wyborach prezydenckich na Białorusi. Czy dla naszych służb dyplomatycznych było to zaskoczeniem? Szymon Szynkowski vel Sęk: Dla nas nie było to zaskoczenie. Wiedzieliśmy, że jest niestety duże prawdopodobieństwo, że wybory nie będą przeprowadzone w sposób przejrzysty i demokratyczny, i że napotka to na opór białoruskiego społeczeństwa. Natomiast – dla nas nie, ale dla niektórych naszych zachodnich partnerów z UE myślę, że skala i długotrwałość tych protestów była zaskoczeniem. Przecież wiadomo, że wcześniejsze wybory również budziły wątpliwości, choć skala fałszerstw nie była aż tak duża, jak w przypadku tych ostatnich, więc teraz zarówno skala manipulacji, jak i skala oporu wobec manipulacji jest bardzo duża. My przyglądamy się sytuacji na Białorusi od wielu lat, więc trudno, żebyśmy w tej kwestii byli czymś zaskoczeni. PG: Czy w związku z tym MSZ ma wypracowane scenariusze, które Polska będzie realizować? SSvS: Tak, oczywiście. My nie poruszamy się tylko w sferze ogólnych deklaracji politycznych, potępiających to, co wydarzyło się w trakcie wyborów na Białorusi, czy wspierających dialog ze społeczeństwem i domagających się tego dialogu i rezygnacji z użycia siły, czy represji. To byłoby zbyt mało. My proponujemy bardzo konkretny plan działań dla Białorusi, z konkretnym finansowaniem na poziomie na razie naszego planu krajowego - ok. 12 mln euro, czyli 50 mln zł. Natomiast będziemy też proponować wspólnie z Grupą Wyszehradzką, bo w tej chwili finalizowane są uzgodnienia w zakresie propozycji tzw. Planu Marshalla, czyli czegoś, co jest nazywane Planem Marshalla dla Białorusi, takiej wielopunktowej propozycji wsparcia, która mogłaby zostać zaoferowana w sytuacji, w której na Białorusi doszłoby do demokratycznych zmian. Mowa tutaj zarówno o liberalizacji wizowej, jak i ułatwieniach dla małych i średnich przedsiębiorstw i specjalnym funduszu wsparcia. To zostało już zaprezentowane przez Premiera Mateusza Morawieckiego szefowej Komisji Europejskiej i będzie prezentowane przez całą Grupę Wyszehradzką, której przewodzimy, na forum Rady Europejskiej w najbliższych dniach. PG: Pytanie już do Pana jako pełnomocnika rządu do spraw polskiego przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej: czy jest realne wypracowanie planu działania Grupy wobec sytuacji na Białorusi? SSvS: Tak. Dzisiaj Grupa Wyszehradzka finalizuje prace nad tym bardzo konkretnym planem wsparcia ze strony UE dla Białorusi na poziomie gospodarczym. To jest jeden z elementów, który chcemy oferować Białorusi, ale – co ważne - w ramach współpracy Wyszehradzkiej, bo w ten sposób możemy łatwiej na poziom unijny przenieść naszą propozycję. Oczywiście na poziomie krajowym mamy 5-punktowy plan, który dzisiaj jest realizowany, zarówno w zakresie wsparcia NGO, jak i wspierania dostępności rynku pracy dla osób, które muszą wyjechać z Białorusi, chcą przyjechać do Polski. Propozycje na poziomie unijnym liberalizacji wizowej wynikają też z tego, że jest ok. 800 tys. wiz unijnych wydanych w ostatnich latach. 400 tys. tych wiz wydały polskie konsulaty, więc to Polska jest krajem, który najaktywniej wspiera Białoruś, także w zakresie wsparcia dla obywateli tego kraju, jak również możliwość ich przyjazdu do Unii Europejskiej, czy pracy w UE. Chcemy, żeby było to wsparcie systemowe, w które zaangażują się wszyscy nasi unijni partnerzy. Wokół tego udało się, co też jest sukcesem Polski, wybudować konsensus Grupy Wyszehradzkiej. Przecież wiemy, że mamy w Grupie Wyszehradzkiej przyjaciół, partnerów, ale bywają także różnice zdań. W tej sprawie nie ma różnicy zdań. Grupa Wyszehradzka będzie prezentowała to wsparcie za tydzień, na forum Rady UE. PG: Końcem lipca powołano nową inicjatywę - Trójkąt Lubelski. W jakim celu? SSvS: Jak się okazało, Trójkąt Lubelski powołany w drugiej połowie lipca, swoją zasadność funkcjonowania dowiódł już w pierwszych tygodniach, bo chwilę później rozpoczął się kryzys na Białorusi, związany właśnie z niedemokratycznymi wyborami i w tym formacie są również prowadzone dyskusje. Litwa, Polska i Ukraina to kraje sąsiedzkie Białorusi, w których interesie leży stabilność sytuacji w tym kraju. Litwa i Polska dyskutują o wyzwaniach w różnych innych formatach, np. „Bukaresztańskiej 9” w kontekście bezpieczeństwa, w ramach współpracy Polski z krajami bałtyckimi. Ukraina była z tych dyskusji do tej pory wyłączona, bo w tych formatach nie uczestniczy. W związku z tym uznaliśmy, że trzeba stworzyć format sąsiedzki, który będzie właśnie miejscem do włączania również Ukrainy w dyskusję na tematy bieżące. Takim najbardziej bieżącym tematem, siłą rzeczy niestety dla Trójkąta Lubelskiego oczywistym jest sytuacja na Białorusi, ale też szerzej dyskusje o polityce bezpieczeństwa w regionie, w gronie krajów, które mają podobne spojrzenie na zagrożenia, które płyną ze wschodu. Dzisiaj Trójkąt, który koordynuje pan wiceminister Marcin Przydacz jest doskonałym formatem do tego, żeby koordynować też działania z ważnym państwem nieunijnym, czyli Ukrainą. PG: Wrócił Pan minister kilka dni temu z Wilna, gdzie podpisane zostało Strategiczne Partnerstwo Polsko-Litewskie. Czy to początek Unii Lubelskiej 2.0? SSvS: Nie, choć nawiązań historycznych podczas tego spotkania było całkiem sporo, począwszy od tego, że na początku swojego wystąpienia Pan Premier Skvernelis wskazał, że to pierwsze takie spotkanie od 230 lat. Po drugie, w wystąpieniach premierów obecne były nawiązania do wspólnych tegorocznych obchodów rocznicy Bitwy pod Grunwaldem i planowanych przyszłorocznych obchodów Konstytucji 3 maja, jak to się mówi zaręczenia wzajemnego obu narodów. To będzie też taka historyczna okazja do podkreślania tego, co nas łączy. Natomiast to jest tylko fundament do budowania dzisiaj naszej bardzo bliskiej współpracy, która już ma swój dorobek. Współpracujemy znowu w wielu formatach międzynarodowych ważnych UE, NATO, ale także regionalnych: Trójmorze, współpraca Bałtycka, czy choćby ten najnowszy wspomniany wcześniej Trójkąt Lubelski. To jest oczywiście tylko narzędzie do osiągania konkretnych celów. Te cele dzisiaj Litwa i Polska potrafią definiować: to jest wspólne wspieranie Białorusi. Litwa też tu jest bardzo aktywnym aktorem, przypomnę, że przed chwilą Minister Spraw Zagranicznych Litwy Pan Linkieviczus był w Waszyngtonie, rozmawiał o tych sprawach, więc koordynujemy tutaj działania wspólne. Na forum Rady Europejskiej także Polska i Litwa mówią w tych sprawach wspólnym, bardzo mocnym głosem, ale też w ogóle koordynujemy współpracę gospodarczą. Konsultacje międzyrządowe, co bardzo jest ważne, żeby podkreślić miały swój bardzo konkretny wymiar: podpisano dwie umowy z zakresu współpracy przy rozbudowie infrastruktury transportowej, kolejowej, podpisano deklarację o współpracy strategicznej przez Premierów, podpisano bardzo ważny harmonogram wdrażania zmian oświatowych, które sprawią, że Polacy mieszkający na Litwie będą mieli zwiększoną dostępność do nauczania języka polskiego, co jest problemem od lat niezałatwionym. Tutaj jest duża szansa na postęp. Wreszcie jest TVP Wilno i przy okazji już nie samych konsultacji, ale też w związku z wizytą w Wilnie Pana Premiera, mieliśmy okazję podpisać list intencyjny, który po roku funkcjonowania z dużymi sukcesami TVP Wilno da w przyszłości tej telewizji nową siedzibę, w Domu Polskim w Wilnie, rozbudowanym ze środków MSZ. Wejdzie tam telewizja, młody zespół dziennikarzy z Wileńszczyzny, który już dzisiaj mówi ciekawie o życiu na Wileńszczyźnie, ale też mówi dobrze o Polsce, o polskiej historii, kulturze, tradycji. Jak Pan widzi w czasie tej bardzo intensywnej wizyty wiele spraw zostało nie tylko poruszonych ale i załatwionych. Naprawdę byłem pod wrażeniem, jak skuteczna może być dyplomacja w kontekście konsultacji międzyrządowych. Pod wodzą Premiera kilkunastu ministrów, każdy z konkretną agendą spraw, które chce załatwić, jedzie tam, sprawy mają postęp i wracamy z konkretnym dorobkiem. To w dyplomacji nie jest reguła, bo czasami kończy się na jakiś ogólnych dyskusjach, tu zaś mamy solidny konkret.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: Setki wygenerowanych przez AI fałszywych kazań Leona XIV trafiło do sieci

2025-06-06 14:02

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Setki wygenerowanych przez sztuczną inteligencję fałszywych kazań papieża Leona XIV trafiło do internetu; obejrzały je miliony osób - poinformowała agencja Ansa. Jak dodała, platformy, na których pojawiły się takie sfabrykowane nagrania, usunęły już wiele z nich.

Blisko miesiąc po wyborze papieża materiały stworzone przy użyciu AI zalewają, jak zaznaczono, YouTube i TikToka. Trafiły tam setki rzekomych kazań i przemówień Leona XIV po angielsku i hiszpańsku.
CZYTAJ DALEJ

Kraków: obchody 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu

2025-06-07 18:52

[ TEMATY ]

Kraków

archidiecezja krakowska

Archidiecezja Krakowska

Obchodów 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie

Obchodów 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie

- Umiejętność odpowiedzi na znaki czasu, umiejętność widzenia tych znaków z konsekwencją miłości, którą dyktuje wiara w Jezusa. Siostry doskonale wiedzą, w jaki sposób to się przekłada na Waszą posługę w Polsce i na świecie - mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. w ramach ogólnopolskich obchodów 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.

Kustosz Sanktuarium, ks. Tomasz Szopa wskazał na związki św. Jana Pawła II ze Świętą Rodziną i zgromadzeniem. Przypomniał, że w świątyni na Białych Morzach znajduje się kaplica Nazaret, a św. Jan Paweł II jest nazywany „Papieżem Rodzin”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję