Reklama

Świat

Kościół na Słowacji

5 marca 2016 r. odbywają się na Słowacji ważne wybory parlamentarne – od ich wyniku zależeć będzie polityka naszych sąsiadów w Europie i w Grupie Wyszehradzkiej. Wydarzenie to stało się dla mnie okazją do odwiedzenia Bratysławy, gdzie spotkałem się z miejscowym arcybiskupem oraz franciszkanami odpowiedzialnymi za jedną z parafii w stolicy. Tematem naszych rozmów była sytuacja Kościoła w tym bratnim kraju.
O Kościele u naszych południowych braci z arcybiskupem Bratysławy Stanislavem Zvolenským, rozmawia Włodzimierz Rędzioch

Niedziela Ogólnopolska 10/2016, str. 16

[ TEMATY ]

Kościół

Włodzimierz Rędzioch

Abp Stanislav Zvolenský przy obrazie Matki Bożej Bolesnej z narodowego sanktuarium w Szasztinie

Abp Stanislav Zvolenský
przy obrazie Matki Bożej Bolesnej
z narodowego sanktuarium w Szasztinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: – Nie każdy wie, jaka była sytuacja słowackiego Kościoła w czasie reżimu komunistycznego. Czy mógłby Ksiądz Arcybiskup przypomnieć ten trudny okres historii?

ABP STANISLAV ZVOLENSKÝ: – Rządy komunistyczne w moim kraju trwały od roku 1948 do 1989. Charakteryzowały się zorganizowanym prześladowaniem Kościoła katolickiego. W ciągu tych 40 lat miały miejsce różne rodzaje prześladowań. W pierwszym okresie prześladowaniom towarzyszyło torturowanie i więzienie wielu wysokich rangą przedstawicieli Kościoła. Następnie prześladowania zmieniły się w bezlitosną presję wywieraną na Kościół, by doprowadzić do jego zniszczenia. Presja ta dotyczyła wszystkich dziedzin życia – wiara w Boga i przynależność do Kościoła były powodem do marginalizacji i poniżania ludzi; struktury kościelne były kontrolowane przez tajną policję; studiowanie teologii i wyświęcanie kapłanów zostało ograniczone; zakonnicy i zakonnice nie mogli działać publicznie.

– Jakie nowe wyzwania stanęły przed Kościołem po upadku komunizmu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Jesienią 1989 r. Kościół stanął przed nowymi zadaniami – musiał odżyć zarówno materialnie, jak i duchowo. Trzeba było budować nowe kościoły i ośrodki duszpasterskie, uzupełnić brak kapłanów i świeckich wykształconych teologicznie, konieczna była również posługa duszpasterska, gdyż po upadku komunizmu wierni otwierali się na życie wiarą, ale brakowało im wiedzy o treści wiary i zasadach moralności.

– Jaki wpływ wywarł na słowacki Kościół Jan Paweł II, pierwszy papież słowiański, który dobrze znał sytuację w Waszym kraju?

– Podczas swego długiego pontyfikatu Jan Paweł II miał bardzo wielki, wieloraki i wyjątkowy wpływ na życie Kościoła na Słowacji. Został wybrany na papieża w 1978 r., na początku ostatniej dekady komunizmu w naszych krajach. Rozumiał doskonale komunistyczne metody prześladowania Kościoła, dlatego poprzez swoje wypowiedzi zachęcał biskupów, kapłanów i wszystkich wiernych do wytrwałości. Po upadku komunizmu wniósł bezprecedensowy wkład w odnowienie życia Kościoła na Słowacji. Podczas swego pontyfikatu trzy razy pielgrzymował do naszego kraju: w 1990, 1995 i 2003 r. Odwiedził wszystkie diecezje Słowacji, wszystkie najważniejsze sanktuaria maryjne, wygłosił kilkadziesiąt przemówień, które stały się niezastąpionym impulsem dla wszystkich wiernych, oraz ogłosił pierwszych słowackich błogosławionych naszych czasów.

– Ostatni papieże często demaskują zło w Europie, w tym agresywną laicyzację, odrzucanie chrześcijańskich korzeni naszego kontynentu, milczącą apostazję. Czy te negatywne zjawiska daje się zauważyć również na Słowacji?

Reklama

– Wszyscy papieże ostatnich dziesięcioleci – Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek odgrywają niezastąpioną rolę w ostrzeganiu przed destrukcyjnym wpływem sekularyzacji, agnostycyzmu i braku szacunku dla naszych chrześcijańskich korzeni. My, na Słowacji, też cierpimy z powodu problemów natury duchowej obecnych w krajach europejskich. Zdajemy sobie sprawę, że to, co Papieże demaskują jako zło dla Europy, jest popierane z pomocą ogromnych środków finansowych i prezentowane jako oznaka nowej wolności i postępowej kultury. Jest to niejako powtórzenie sytuacji z czasów komunizmu, chociaż wydaje się, że metody i środki stosowane dzisiaj są o wiele mocniejsze. Natomiast wspólną zasadą tych systemów jest tendencja, aby żyć tak, jakby Bóg nie istniał, dlatego pojawiają się nowe „bożki” – pieniądze, władza, hedonistyczny styl życia.

– Franciszek mobilizuje Kościół, aby „wyszedł z zakrystii” i starał się dotrzeć z Chrystusowym orędziem również „na peryferie”, do ludzi dalekich od Kościoła. Jak słowacki Kościół odpowiada na to papieskie wezwanie do nowej ewangelizacji?

– Nowa ewangelizacja jest konieczna, bo każdy z nas musi odpowiedzieć na wezwanie Ewangelii do nowego i coraz głębszego nawrócenia. Większość mieszkańców Słowacji jest ochrzczona, ale znajomość treści wiary i ewangelicznego orędzia jest bardzo ograniczona, dlatego staramy się zaradzić tym negatywnym zjawiskom, a jednocześnie walczymy z błędnymi informacjami o życiu Kościoła i znaczeniu zasad moralnych. Są też bardzo aktualne wyzwania, jak duszpasterstwo dla małżonków i rodzin. Chcemy pogłębić w każdej parafii przygotowanie młodych do małżeństwa oraz towarzyszyć duchowo małżonkom i młodym rodzinom. Chcemy głosić Ewangelię w społeczeństwie, dawać wierne i radosne świadectwo o tych wartościach, których źródłem jest prawda i miłość, tzn. chcemy mówić o obronie życia od poczęcia aż po naturalną śmierć, o wierności małżeńskiej, o uczciwości w działalności gospodarczej, o przeciwstawianiu się korupcji i, oczywiście, o miłosierdziu Boga, który nas ciągle szuka i zaprasza do nawrócenia, aby móc nam przebaczyć.

2016-03-02 08:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościelny kłopot bogactwa wyboru

Dziwią się duszpasterze i bardziej zaangażowani w życie Kościoła świeccy, że na spotkania organizowane przez parafie przychodzi czasem niewiele osób. Oczywiście, nikt rozsądny nie wzdycha za PRL-em, ale przypominane są tamte czasy, kiedy to nawet wydarzenie niewielkiej rangi powodowało „pospolite ruszenie” wśród wiernych, zapełniających tłumnie świątynie i sale parafialne. Nie warto roztrząsać dzisiaj, jakie motywy wówczas przeważały: czy chęć zdobycia wiedzy na tematy zakazane przez cenzurę państwową i przeżycia doznań artystycznych w sferach niedostępnych w oficjalnym obiegu, czy możliwość okazania dezaprobaty dla polityki ówczesnych władz. Faktem jest, że o dawnej frekwencji można czasem tylko pomarzyć, choć na tłumy zawsze mogą liczyć charyzmatyczni ewangeliści w rodzaju o. Johna Bashobory czy o. Jamesa Manjackala, który właśnie był w Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Papież jest dla nas jak sąsiad: Leon XIV wywołał radość w Castel Gandolfo

2025-07-13 18:45

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Tłum ludzi, różnorodny i entuzjastyczny, głośno witał Leona XIV podczas jego pierwszego publicznego wystąpienia w położonym nieopodal Rzymu miasteczku Castel Gandolfo. W czasie Mszy Świętej odprawionej w papieskiej parafii św. Tomasza z Villanueva tysiące osób zgromadziło się wzdłuż głównej ulicy łączącej Willę Barberini z Pałacem Apostolskim oraz na Piazza della Libertà. „Papież jest dla nas jak sąsiad” – mówili.

Okzyki radości, śpiewy i oklaski wypełniały Corso della Repubblica w Castel Gandolfo, gdy przejeżdżał papieski samochód. Był odkryty, Leon XIV z szerokim uśmiechem pozdrawiał zebrane rzesze, kiedy pojazd wjeżdżał w wąską uliczkę, na tyle jednak szeroką, by samochód mógł przejechać pomiędzy dwoma szpalerami wiernych stojących za barierkami.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję