Reklama
Aby osiągnąć bezpiecznie cel podróży, trzeba respektować reguły poruszania się po autostradzie i, oczywiście, nie wolno z niej zjechać. Pan Jezus mówi do nas, że jest Drogą, Prawdą i Życiem, wydaje się więc, że jasno jest określona perspektywa Drogi. Podążać za Jezusem – Drogą, a więc podróżować śladami Jezusa. Pan Jezus uniżył samego siebie i stał się podobny do nas we wszystkim z wyjątkiem grzechu. Jak wielka jest miłość Syna Bożego, że już przez sam fakt przyjęcia naszej ludzkiej natury w jakimś mistycznym sensie zjednoczył się z każdym człowiekiem, wynosząc naszą ludzką naturę w sobie do zjednoczenia z naturą Bożą. Przyjął ciało z Maryi Panny i opiekę św. Józefa, był im poddany, co więcej – znał trud pracy i w ludzkiej naturze poznał i doświadczył cierpienia. Życie Pana Jezusa jest podporządkowane misji, jaką zlecił mu Ojciec. Bóg miłosierny i łaskawy, który odwieczną miłością ukochał każdego człowieka w swoim Synu, daje nam zbawienie. Jezus Chrystus jest posłuszny woli Ojca, trwa w całkowitym zaufaniu Bogu, objawiając najpełniej miłosierdzie Boże przez słowa, czyny, a przede wszystkim oddając życie za nas i dla naszego zbawienia. Pan Jezus nazywa nas przyjaciółmi, bo oznajmił nam wszystko, co usłyszał u swojego Ojca. On, najlepszy Przyjaciel, okazał nam pełnię swej miłości, bo oddał za nas swoje życie, a to – jak sam powiedział – jest największa miłość, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Mając więc perspektywę Chrystusa jako Drogi, stajemy przed życiowym wyzwaniem, aby Go naśladować. Przejdźmy zatem na wyższy bieg gorliwości, aby w otwarciu na Boże Miłosierdzie stawać się miłosiernymi dla braci na wzór Jezusa, który stał się naszym bratem.
Spragnionych napoić
Pierwszy pas autostrady na tym odcinku to: spragnionych napoić. Woda jest niezbędna do życia, bo człowiek w największym procencie składa się z wody i najbardziej potrzebuje jej do życia. Pan Jezus uczy nas, że kto poda kubek wody spragnionemu, ten ratuje mu życie, a sam zyskuje zasługę. Jest tak wielu ludzi spragnionych, i to nie tylko wody, ale też miłości, dobroci, pokoju, a szczególnie dusza każdego człowieka spragniona jest Boga i tylko w Nim może znaleźć ukojenie i spełnienie wszelkich pragnień. Wobec tak wielkich pragnień ludzi muszę wrzucić wyższy bieg, na wyższych obrotach poić spragnionych wody, miłości, pokoju, a przede wszystkim poić ich Bogiem, idąc samemu po śladach Jezusa, głosząc i czyniąc miłosierdzie. Dzisiaj szczególnie, jak chyba nigdy dotąd, potrzeba ludzi z wielką wyobraźnią miłosierdzia, którzy pragną z miłości na wzór Jezusa nieść wytchnienie spragnionym: wody, dobroci, pokoju, miłości, a zwłaszcza spragnionym Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nieumiejętnych pouczać
Drugi pas ruchu na tym odcinku autostrady do nieba to: nieumiejętnych pouczać. Pan Jezus nie pozwalał, aby w Jego obecności ktoś pozostawał nieumiejętny w zachowaniu, w czynach, i zawsze nieumiejętnych pouczał. Kiedy uczniowie spierają się, kto jest najważniejszy – poucza ich, gdy uczeni w Piśmie i faryzeusze wystawiają Go na próbę – poucza ich, a nawet upomina, grzeszników pociesza i poucza, aby więcej nie grzeszyli...
Na tym pasie autostrady trzeba większej uwagi i szerszego spojrzenia na świat i na nas samych, bo przecież my sami nieustannie musimy wsłuchiwać się w pouczenia Chrystusa i pewnie sami w życiu wiele razy byliśmy pouczani przez rodziców, wychowawców i innych. Jednocześnie gdy patrzę na kolegów i koleżanki, nie mogę być obojętny, jeśli błądzą w różnych wymiarach swojego życia; nie wolno mi przyjąć fałszywej postawy „wyznawcy świętego spokoju”, ale trzeba mi naśladować Jezusa – Drogę do Ojca w różnych wymiarach nieumiejętności: wiary, intelektualnej, kulturalnej, zaradności życiowej brata czy siostry; muszę przyjść im z pomocą pouczenia i pomocy.
Nasz Pan Jezus jest Drogą do Ojca, nie można inaczej przyjść do Boga, jak tylko po śladach Chrystusa. Na tym odcinku autostrady do nieba trzeba podróżować pasami ukojenia pragnienia człowieka i ukojenia przez pouczenie i pomoc w ludzkich nieumiejętnościach.