Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Spełniona obietnica

„Uczynię cię brzemienną” – usłyszałam. Po chwili padły kolejne słowa: „Czy to przyjmujesz?” Odpowiedziałam: „Tak” – wspomina bielszczanka Aldona Wróbel, która podczas seminarium Odnowy w Duchu Świętym otrzymała obietnicę, że zostanie matką

Niedziela bielsko-żywiecka 14/2015, str. 5

[ TEMATY ]

macierzyństwo

Archiwum rodzinne

Aldona Wróbel z Anią

Aldona Wróbel z Anią

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielka miłość, praca na emigracji, no i ślub. I to nie byle jaki, bo w kościele św. Anny na Watykanie. Był rok 1991 i wraz z mężem Jackiem zaczynała właśnie zapisywać nowy rozdział w swoim życiu. Po latach spędzonych za granicą, przyszedł czas na powrót do kraju, założenie firmy i na decyzję o dziecku. Tymczasem mijał rok za rokiem, a plany dotyczące potomstwa nie mogły się jakoś urzeczywistnić.

– „Proszę się za nas pomodlić”, poprosiłam kiedyś ks. Stanisława Wawrzyńczyka, który był u nas z wizytą. Wtedy on zapytał: „A wy się w tej intencji modlicie”? Te słowa były jak kubeł zimnej wody – mówi Aldona.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jednym z modlitewnych zrywów było seminarium Odnowy w Duchu Świętym. To wtedy padły słowa o uzdrowieniu i macierzyństwie. Było to dokładnie 5 listopada 2006 r., w liturgiczne wspomnienie rodziców św. Jana Chrzciciela, Elżbiety i Zachariasza. – Mieli oni po 40 lat i w oczach swych pobratymców uchodzili za starych, mimo to otrzymali dar – dziecko. Ja byłam niemal w tym samym wieku co oni. Miałam dokładnie 39 lat – wspomina Aldona. Kobieta wybrała się do renomowanego ginekologa w Katowicach, który stwierdził, że ma „starcze jajniki”; zaproponował, żeby zastanowiła się nad zapłodnieniem in vitro. – Kiedy ma się za sobą laparoskopię, wycięcie jednego jajowodu, endometriozę, która w moim przypadku miała być jedną z przyczyn niepłodności, taka diagnoza spada na człowieka jak stukilogramowy ciężar – mówi Aldona.

Mijały kolejne dni, miesiące, jednak nic się nie zmieniało. Na jesieni w sanktuarium maryjnym „Na Górce” w Szczyrku pojawiły się relikwie św. Dominika Savio. Przed nimi Aldona w wiadomej intencji pokłoniła się wraz z mężem. Wreszcie przyszedł dzień św. Elżbiety i św. Zachariasza. Test ciążowy nie wykazał żadnych zmian. A powinien, bo właśnie w Aldonie zaczęło rozwijać się maleństwo! Ale o tym dowiedziała się kilkanaście dni później…

Mała Ania przyszła na świat przez cesarskie cięcie w 2008 r. Ważyła wtedy 4150 gram. Imię, jakie dziewczynka otrzymała od rodziców, znaczy „łaska”. I jest ono chyba najlepszym podsumowanie całej tej historii.

2015-03-31 15:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O macierzyństwie subiektywnie

Czym współczesna matka Polka różni się od mam, którymi kiedyś były nasze babcie i prababcie?

Moja babcia, która dziś ma 91 lat, swoje dzieci rodziła jako 20-latka. W wieku, w którym teraz jestem, została babcią, tymczasem moje najmłodsze dziecko chodzi jeszcze do przedszkola.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: zniszczono Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka

Podczas dwunastej kongregacji generalnej Kolegium Kardynalskiego, ostatniej przed rozpoczęciem konklawe, anulowano Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka, umieszczając na nich krzyż - poinformował dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.

Podczas spotkania kardynałów odczytano również oświadczenie-apel o zawieszenie broni w strefach wojennych. Zapytany przez dziennikarzy o sprawę kenijskiego kardynała Johna Ndje, który w wywiadzie oświadczył, że nie jest chory, ale nie został wezwany na konklawe, Bruni przypomniał, że „kardynałowie elektorzy nie potrzebują wezwania, aby się stawić, ponieważ są dopuszczeni do konklawe z mocy prawa. W niektórych przypadkach to dziekan Kolegium Kardynałów sprawdza za pośrednictwem nuncjatury, czy kardynał może przybyć, czy też nie. W tym przypadku taka interwencja miała miejsce i odpowiedź była negatywna” - stwierdził rzecznik Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Odliczanie

2025-05-07 09:10

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

3562 dni - tyle dni minęło od kiedy prezydentem RP został Andrzej Duda. Co prawda jego adwersarze dziś głównie skupiają się na odliczaniu do końca jego prezydentury, ale jeśli spojrzymy wstecz na te 9 lat i 9 miesięcy, to dojdziemy do wniosku, że naprawdę był to szmat czasu i okres, któremu należy się podsumowanie.

Na całościową ocenę brakuje jeszcze 90 dni, ale już dziś możemy powiedzieć, że Polska nie wyglądałaby dziś tak samo bez Andrzeja Dudy. Ostatnio przy okazji spotkania w Pałacu Prezydenckim rozmawiałem z jednym z ważniejszych urzędników z otoczenia głowy państwa i pytał mnie z czego zostanie jego szef zapamiętany. Wymieniliśmy kilka rzeczy, ale rzeczywiście nie było jednej, potężnej rzeczy, która mogłaby do takiej poważnej i oczywistej rzeczy należeć. Oprócz jednej. Dobrego czasu dla Polski. Te lata prezydentury Dudy rzeczywiście z każdym rokiem będą się kojarzyć jako po prostu dobry okres dla zwykłych ludzi. Jedną z głównych przyczyn było wyrównywanie szans i programy społeczne, które - mało kto to pamięta – przedstawione zostały przez Andrzeja Dudę w 2014 r. na konwencji programowej PiS, zanim jeszcze wystartował w wyborach prezydenckich. Do tego dochodzi jednoczący przekaz prezydenta wobec obywateli, który realizowany był konsekwentnie, mimo iż nie było to łatwe, bo mówił do rodaków w latach trudnych, gdy walka z rządem, zarówno ta wewnętrzna, jak i zagraniczna była wyjątkowo ostro emocjonalnie nacechowana. Nie sposób odmówić też Dudzie niezależności, która czasem (może i nawet według autora tego felietonu słusznie) była powodem sprzeciwu środowiska prawicy z którego się wywodził.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję