Reklama

Wiadomości

Rodzina się liczy

– Cudem udało mi się urodzić dziecko! – mówiła Małgorzata Kożuchowska, znana aktorka teatralna i filmowa

Niedziela Ogólnopolska 14/2015, str. 50-51

[ TEMATY ]

rodzina

Michał Ziółkowski/SAD

Małgorzata Kożuchowska i Joanna Krupska

Małgorzata Kożuchowska i Joanna Krupska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To jej wystąpienie wzbudziło największe zainteresowanie podczas sympozjum o rodzinie na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Kożuchowska podkreślała, że sama pochodzi z wielodzietnej, tradycyjnej rodziny, która dała jej mocne podstawy, przekazała wartości, które w życiu są najważniejsze. – Zaczęłam to doceniać dopiero, gdy byłam na studiach – wyznała. Opowiadała o tym, jak bardzo pochłonęła ją praca aktorska, jak dużo dawała satysfakcji. – Dlatego tak późno wyszłam za mąż i późno urodziłam dziecko – mówiła. – To Pan Bóg sprawił, że się udało.

Żółw, mężczyzna i dzieci

O wartości rodziny mówił także Tomasz Terlikowski, szef Telewizji Republika i ojciec pięciorga dzieci. – Wielodzietność jest ogromnym wysiłkiem, ale przede wszystkim wspaniałą przygodą. I nie trzeba być wcale herosem, by wychowywać tyle dzieci. Nie można nazywać heroizmem tego, co stanowi po prostu normę – mówił publicysta. Jego zdaniem, głęboka rewolucja komunikacyjna sprawiła, że zmieniła się nasza mentalność, że w społeczeństwie panuje powszechna zgoda na normalizację wszystkiego, a to z kolei stanowi przyczynę wypaczonego obrazu rodziny w mediach. – Newsem jest to, co nietypowe. Gdyby pokazać żółwia żyjącego z mężczyzną i trójką adoptowanych dzieci, dla mediów byłby to news!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Tomasz Terlikowski mówił też o tym, że to nie dziecko powinno być najważniejsze dla rodziców, ale oni sami dla siebie: żona dla męża, a mąż dla żony. – Dzieci bowiem wyjdą kiedyś z domu, po to je wychowujemy, by poszły w świat. Małżonkowie natomiast zostają razem do końca życia. I dobrze byłoby, gdyby nie rozchodzili się na starość do swoich pokoi i swoich tabletów, ale by umieli spędzać czas razem i mieli o czym ze sobą rozmawiać.

Marcin Przeciszewski, szef KAI, zwrócił natomiast uwagę na zagrożenia wynikające z nowego modelu społeczeństwa, w którym miejsce tradycyjnej rodziny miałoby zająć postawienie człowieka w dowolnym układzie, w którym nie będą istnieć obiektywne wartości. – Najgroźniejsze jest uznanie rewolucji kulturowej jako pewnej normy rzeczywistości – mówił.

Stereotyp w reklamach i serialach

Sympozjum na UKSW pt. „Rodzina się liczy” miało także część naukową. Ks. prof. Mieczysław Ozorowski z UKSW mówił, że rodzina jest skarbem i największą wartością nie tylko dla Kościoła, ale dla całej ludzkości. – Rodzina to rzeczywistość konieczna, by mogło funkcjonować społeczeństwo, ale także by człowiek mógł osiągnąć szczęście. Gdyby rodzina była czymś, co można zdobyć, to w telewizji ciągle organizowane byłyby reality show, bo każdy chciałby taki skarb wygrać. Tymczasem w zdobycie tego skarbu trzeba włożyć wiele wysiłku.

O tym, że media powinny przypominać o niezastępowalności rodziny w swoich funkcjach, mówiła prof. Grażyna Firlit-Fesnak z Uniwersytetu Warszawskiego. Zwróciła uwagę, że media publiczne nie spełniają swojej roli w ukazywaniu zrównoważonej wizji rodziny. Krytykowała też obecny w mediach wizerunek rodziców. – Jest on przedstawiany niekompletnie – często podważa się władzę rodzicielską, mówi się o prawach dziecka, a przecież większość rodziców dobrze wykonuje swoje zadania.

Reklama

Dr hab. Monika Przybysz, wykładowca UKSW, mówiła na sympozjum o medialnych stereotypach rodziny: – Są one widoczne zwłaszcza w serialach, które zmieniają stereotypy, wówczas pojawiają się uprzedzenia, a co za tym idzie, dyskryminacja.

Zdaniem prelegentki, stereotypy widać też w reklamach. – Nie pokazuje się w nich np. rodzin z większą liczbą dzieci. Spotykane są tylko reklamy z 2 lub 3 dzieci. Wielodzietność jest pokazywana jako patologia z założenia – twierdziła dr hab. Przybysz. Z kolei rzecznik Episkopatu ks. dr hab. Józef Kloch mówił, że w kontekście konwencji o przeciwdziałaniu przemocy media stworzyły bardzo dziwny obraz społeczny – tych, którzy są za konwencją, czyli niby przeciw przemocy, i tych, którzy są przeciwko konwencji, i to sugerowało, że są oni jednocześnie za przemocą. Tak nie jest, ale taki obraz w mediach zaistniał. Miał on też twarz Episkopatu Polski, który będąc przeciw konwencji, mówił jednocześnie, że jest przeciw przemocy – wyjaśniał rzecznik KEP.

Organizatorami sympozjum na UKSW były Stowarzyszenie Absolwentów „Dzieło” oraz Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.

2015-03-31 12:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oddani Panu Bogu

Niedziela wrocławska 33/2019, str. 8

[ TEMATY ]

rodzina

Anna Majowicz

Joanna i Tomasz

Joanna i Tomasz

Życie dało im w kość, ale nigdy nie obwiniali za to Pana Boga. Wręcz przeciwnie. Do Niego zwrócili się o pomoc, a On, jak przystało na dobrego Ojca, wysłuchał ich. Poznajcie Joannę i Tomasza Proroków, bohaterów dzisiejszego odcinka

Asia i Tomek poznali się w czasie studiów we Wrocławiu. Był 1992 r. – Studiowałem na Akademii Rolniczej, a że pochodzę ze Strzelina, mieszkałem w akademiku. Chociaż jestem od Asi trzy lata starszy, mieszkałem z pierwszoroczniakami. Pewnego dnia w drzwiach naszego pokoju pojawiła się najpiękniejsza dziewczyna na świecie – wspomina z blaskiem w oczach Tomek. – Zamurowało mnie. Zgadaliśmy się, że lubimy góry, a przede wszystkim Masyw Śnieżnika. Joasia miała tam ciocię z wujkiem, którzy pracowali w Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie, a ja, jako stary chodziarz górski, znałem dobrze te okolice – dodaje. Spotkanie w akademiku zaowocowało uczuciem na całe życie. Para pobrała się 28 listopada 1998 r. w sanktuarium Matki Bożej Trybunalskiej w Piotrkowie Trybunalskim, rodzinnym mieście Asi. Po ślubie zamieszkali w Strzelinie, mają córkę Hanię, która w tym roku obchodzi 20. rocznicę urodzin.
CZYTAJ DALEJ

To zdanie wskazuje na uzdrawiającą moc Eucharystii!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 8, 5-11.

Poniedziałek, 1 grudnia. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV opuszcza Liban: Wyjazd jest trudniejszy od przyjazdu

2025-12-02 13:13

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

wyjazd trudniejszy

od przyjazdu

Vatican Media

Leon XIV w Libanie

Leon XIV w Libanie

Nie rozstajemy się, ale ponieważ się spotkaliśmy, będziemy iść razem naprzód. Mamy nadzieję, że w tego ducha braterstwa i poświęcenia dla pokoju zaangażujemy cały Bliski Wschód, nawet tych, którzy dziś uważają się za wrogów – mówił przed odlotem z Libanu Leon XIV podczas ceremonii pożegnania na lotnisku w Bejrucie. Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu - informuje Vatican News.

„Byliśmy razem, a w Libanie bycie razem jest ‘zaraźliwe’” – mówił Leon XIV żegnając się z Libańczykami i władzami tego kraju na płycie międzynarodowego lotniska im. Rafika Haririego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję