Reklama

Kultura

W habicie do (starego) kina

Ksiądz na ekranie!

Niedziela Ogólnopolska 12/2015, str. 55

[ TEMATY ]

film

Kadr z filmu „Misja”

Kadr z filmu „Misja”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Napograniczu jawy, snu i imaginacji, należącej niewątpliwie do szczytowych osiągnięć kunsztu reżyserskiego, rozgrywa się akcja filmu „Rzym” (1972 r.) Federica Felliniego. Autor zachowuje się jak prorok, wizjoner zwiastujący światu kryzys i upadek naszej cywilizacji. Ogłoszony zostaje zmierzch wartości, które wspierały ludzkie życie. W nieprzypadkowo sąsiadujących ze sobą epizodach domów publicznych i rewii mody kościelnej Fellini próbuje wystawić na sprzedaż miłość i wiarę. Za purpurą i złotem kryje się nicość.

Reklama

Jakże pięknie w świetle powyższego brzmią słowa Andrieja Tarkowskiego: „Moim zdaniem, sztuka istnieje tylko po to, aby naprawiać świat. I właśnie o tym jest mój «Andriej Rublow» (1966 r.). Poszukiwaniu harmonii, poszukiwaniu sensu życia, temu, jak wyraża się ten sens w stosunkach między ludźmi, między sztuką i życiem, między współczesnością i historią – poświęcony jest właśnie ten obraz”. Słychać w tych słowach zgoła prawosławną wiarę w Boską obecność i moc ukrytą w obrazie – ikonie (o ile obraz kinowy to również ikona). Słychać także głęboko humanistyczne zrozumienie dla ludzkiego upadania i powstawania. W „Andrieju Rublowie” główny bohater wyrusza z klasztoru do słynnego malarza ikon Teofana Greka. W czasie podróży na wiejskiej ścieżce Andriej podnosi swój wzrok ku przydrożnemu drzewu. W następnym ujęciu widzimy go z perspektywy tego drzewa tak, jakby był wyróżniony spojrzeniem z wysokości. Mnich jest w tym filmie inicjatorem zbliżenia między niebem a ziemią, prowadzącym w konsekwencji do powstania arcydzieła, przy czym jest to mnich szczególny, bo z jego poszukiwań rodzi się sztuka bezpośrednio odwołująca się do misterium, do metafizycznej wartości Absolutu. W Rublowie następuje zbliżenie dwóch istotnych dla duszy pierwiastków – ludzkiego i boskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To zbliżenie, które nie zostało zwerbalizowane w Rublowie, a nabiera swego realnego kształtu w finale filmu „Dziennik wiejskiego proboszcza” (1951 r.), jest Łaską. Znowu ksiądz; naiwniak, moralista, jeszcze prawie chłopiec. Wokół jego osoby tylko zimny świat i źli ludzie. A w nim, oprócz realnie istniejącej i rozpoznawalnej Łaski, jeszcze niezwykle biologiczne, fizyczne cierpienie. Robert Bresson naznacza swojego „świętego” chorobą, a także wielkim zmaganiem duchowym. Wyłączony z normalności – tak samotny, jak tylko samotny może być kapłan – bohater jest dowodem na istnienie pewnego constans: Łaski, która jest wszystkim, i wszystkiego, co jest Łaską.

Reklama

Równie przekonująca, dzięki swej ascetycznej prawdzie, jest historia opowiedziana przez Ingmara Bergmana w filmie „Goście Wieczerzy Pańskiej” (1963 r.). Bohaterem jest pastor, Tomas Ericsson, który wprawdzie wypełnia kościelne obowiązki, ale nie ma w sobie wiary. Film otwiera i zamyka sekwencja szczegółowo ukazanych czynności liturgicznych przy ołtarzu. Pastor może tylko powtarzać: „Trzeba ufać Bogu” i zwierzyć się potrzebującemu jego pomocy rybakowi ze swojego zwątpienia. Wszystko zdaje się zapadać w otchłań Bożej nieobecności. Kulminacyjnym momentem jest wiadomość o samobójstwie rybaka. Pastor przekonuje się, że potrafi dzielić problemy i strach innych. Paradoksalnie to przełamuje jego duchową zapaść. Słowa: „I pełna jest ziemia chwały Jego!” kończące film są w ustach Ericssona potwierdzeniem duchowego przełomu.

Wśród modlących się Indian Guarani pada od kuli trzymający monstrancję kapłan. To kadr z filmu „Misja” (1986 r.) Rolanda Joffé. Jeszcze jeden przegrany w starciu ze światem ksiądz, jeszcze jedna niedorzeczna zbrodnia. Cywilizowana Europa przychodzi do Ameryki Południowej, by kraść, mordować i niszczyć dotychczasowe życie rdzennych mieszkańców. Handlarz niewolników nawraca się i składa śluby zakonne. Od tego momentu nieuchronnie czeka go zwiastowany już w czołówce filmu krzyż. Nie ma przesłania, pytań i odpowiedzi. Jest tylko muzyka Ennia Morriconego, małe indiańskie dzieci i wieczna, ponadczasowa misja.

Dlaczego autorzy filmowi – by zmierzyć się z tematem religijnym – wybierają tę drogę: pokazują kapłanów? Ksiądz w filmie daje możliwość łatwego wywołania skandalu, może być symbolem, w którego zakresie znaczeniowym leżą i religia, i wiara, i Kościół. Ale nade wszystko duchowny jest nośnikiem głębokich przeżyć metafizycznych, tym, który zna Prawdę i... Bożym igrzyskiem. A film kocha igrzyska, nawet duchowe...

www.legan.paulini.pl

2015-03-17 13:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Argentyna: we wrześniu wejdzie na ekrany film “El Padre Jorge”

[ TEMATY ]

film

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Na ekrany kin w Argentynie wejdzie we wrześniu hiszpańsko-argentyński film o papieżu Franciszku, zatytułowany „El Padre Jorge” (Ojciec Jerzy). Ukazuje on życie byłego arcybiskupa Buenos Aires Jorge Mario Bergoglio od jego dzieciństwa po wybór na papieża w 2013 roku. Choć jest to koprodukcja, główne zadania wykonują tam Argentyńczycy: reżyserem jest Beda Docampo Feijoo, w roli tytułowej występuje Darío Grandinetti, a producentem filmu jest Pablo Bossi. Również scenariusz powstał na podstawie książki argentyńskiej dziennikarki Elisabetty Piqué, wydanej także w Polsce pt. „Franciszek – życie i rewolucja”.

Argentyński dziennik “La Gazeta” uważa, że reżyser „starał się przedstawić jak najrzetelniej życie obecnego papieża przed jego wyborem na Stolicę Piotrową”. Zdjęcia do filmu kręcono m.in. w Rzymie i Madrytu, gdzie specjalnie w tym celu powstała replika Kaplicy Sykstyńskiej.
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Św. Andrzej Kim Taegon, pierwszy koreański kapłan

[ TEMATY ]

Św. Andrzej Kim Taegon

zdjęcie na licencji CC-0/materiał vaticannews.va/pl

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon – pierwszy koreański kapłan, oraz towarzysze – pierwsi od czasów średniowiecza święci kanonizowani poza Rzymem – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 20 września przypada wspomnienie męczenników koreańskich. Zostali kanonizowani 6 maja 1984 r. przez św. Jana Pawła II. Relikwie św. Andrzeja Kim Taegona znajdują się w sanktuarium Mirinae w diecezji Suwon, zaś pozostałych męczenników w innych miejscach. Św. Andrzej Kim Taegon jest patronem kleru koreańskiego.

Wszyscy należeli do jednego z najmłodszych Kościołów – Kościoła koreańskiego, którego historia zaczęła się dopiero u schyłku XVIII wieku, kiedy grupa młodych uczonych koreańskich po raz pierwszy spotkała się z chrześcijaństwem, studiując europejską literaturę. Ich zainteresowanie wynikające początkowo jedynie z ciekawości, przerodziło się z czasem, pod wpływem łaski, w wiarę. Kiedy odkryli znaczenie chrztu świętego, wysłali jednego spośród swego grona do Pekinu, aby tam właśnie przyjął ten sakrament. Dla izolowanych przez wieki Koreańczyków Pekin był jedynym miastem, do którego raz w roku mogli się udać, aby zapłacić podatek. To przy okazji tych wizyt dotarły do Korei chrześcijańskie księgi. Po powrocie do ojczyzny Piotr, bo takie imię otrzymał na chrzcie wysłaniec, udzielił tego sakramentu pozostałym uczonym, dając początek Kościołowi koreańskiemu. Był to bodajże jedyny przypadek w historii Kościoła, kiedy jakiś naród przyjął Ewangelię nie od zagranicznych misjonarzy, ale od własnych braci i to świeckich.
CZYTAJ DALEJ

Nawrocki: pod nazwą przedmiotu „Edukacja Zdrowotna" próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę

2025-09-20 20:37

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

Karol Porwich/Niedziela

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Pod niewinnie brzmiącą nazwą przedmiotu „Edukacja Zdrowotna” próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę – napisał w sobotę na platformie X prezydent Karol Nawrocki. Podkreślił, że szkoła to miejsce nauki oraz przestrzeń do budowania szacunku dla kultury, tradycji i wartości chrześcijańskich.

Podziel się cytatem W swoim wpisie podkreślił, że „szkoła to przede wszystkim miejsce nauki, ale także przestrzeń budowania szacunku dla kultury, tradycji i wartości chrześcijańskich, z których wyrasta nasza cywilizacja”. – W pierwszej kolejności to my, rodzice, mamy prawo do decyzji w sprawie edukacji naszych dzieci i to jest ten moment, kiedy z tego prawa warto skorzystać – zaznaczył Nawrocki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję