Rządząca od 2021 r. PAS uzyskała 50,03 proc. głosów, zaś skupiający prorosyjskich socjalistów i komunistów Patriotyczny Blok Wyborczy (BEP) - 24,26 proc.
Według wcześniejszych cząstkowych wyników na trzecim miejscu uplasował się blok Alternatywa prorosyjskiego burmistrza Kiszyniowa Iona Czebana z poparciem 8,1 proc. Próg wyborczy pokonała ponadto Nasza Partia oligarchy Renato Usatego - 6,2 proc.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Frekwencja wyborcza według Centralnej Komisji Wyborczej wyniosła ponad 52 proc.
Niedzielne wybory parlamentarne w Mołdawii określane były przez wielu polityków jako „najważniejsze w historii”. Utrata większości przez partię PAS otworzyłaby bowiem drogę do władzy ugrupowaniom prorosyjskim.
Przywódca prorosyjskich socjalistów i były prezydent Igor Dodon oskarżył władze o działanie „według instrukcji” z Zachodu z zamiarem „wciągnięcia kraju do wojny” oraz „sfałszowanie wyborów”. Wezwał zwolenników BEP do udziału w demonstracji w poniedziałek rano. Jego zdaniem blok „wyraźnie wygrał wybory” i teraz musi bronić wyniku wyborczego na ulicach.
Z kolei mołdawskie władze ostrzegły przed możliwymi zamieszkami w najbliższych dniach. (PAP)
mw/ ap/