Wraz z nuncjuszem apostolskim modlili się biskupi Krzysztof Nitkiewicz i Edward Frankowski, o. Bartosz Madejski OMI, pełniący obowiązki prowincja Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, oblaci posługujący na Świętym Krzyżu, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, instytucji oraz licznie przybyli pielgrzymi.
Na początku Eucharystii bp Krzysztof Nitkiewicz przypomniał, że wierni gromadzą się na Świętym Krzyżu z głęboką wiarą w Bożą miłość. – Przychodzimy tutaj z wiarą, że Bóg tak umiłował świat, że dał nam swojego Syna. Otwieramy się na zbawienie i wywyższamy krzyż w naszych sercach – mówił ordynariusz diecezji sandomierskiej, wyrażając radość z obecności nuncjusza apostolskiego, który dzień wcześniej odwiedził Sandomierz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W homilii abp Antonio Guido Filipazzi wskazał, że w Roku Jubileuszowym Kościół żyje pod znakiem nadziei. Nawiązując do tajemnicy krzyża, która dla wielu współczesnych ludzi – podobnie jak w czasach św. Pawła – bywa zgorszeniem i paradoksem, zaznaczył, że chrześcijanie nie czczą cierpienia dla samego cierpienia, lecz miłość Boga objawioną w ukrzyżowanym Chrystusie. – Podwyższenie Krzyża Świętego – tak nazywa się dzisiejsze święto. Znamy tę nazwę, ale rzadko zastanawiamy się nad jej znaczeniem. Połączenie słów ‘podwyższanie’ i ‘krzyż’ może szokować, bo przecież krzyż był narzędziem najokrutniejszej i najbardziej haniebnej śmierci. A jednak Kościół od wieków gloryfikuje krzyż, ponieważ Ten, który na nim umarł, jest Synem Bożym, prawdziwym Panem chwały. Dlatego Jego cierpienie miało moc odkupieńczą i przewyższa wszelką ludzką moc – podkreślił arcybiskup.
Kaznodzieja wskazał na wartość znaku krzyża w codzienności wierzących. – Znak krzyża przypomina nam o chrzcie i streszcza całe nasze wyznanie wiary. Jest tarczą, która chroni nas w trudnościach, znakiem odwagi i błogosławieństwa. To gest, który angażuje całego człowieka – myśli, serce i wolę. Dlatego należy go czynić świadomie i należycie, ucząc tego najmłodszych. Niech będzie on naszym świadectwem wiary także w przestrzeni publicznej, jako znak, że należymy do Chrystusa – zachęcał nuncjusz.
Arcybiskup przypomniał, że w tym roku obchodzona jest 1700. rocznica rozpoczęcia Soboru Nicejskiego, pierwszego soboru ekumenicznego, który jasno potwierdził prawdę o boskości Jezusa Chrystusa. – Nie możemy sprowadzać Jezusa jedynie do roli wielkiego nauczyciela czy wzoru moralnego. On jest prawdziwym Bogiem w pełnym tego słowa znaczeniu. Wszystko w naszym życiu chrześcijańskim trwa albo upada w zależności od tego, czy mamy wiarę w Chrystusa jako Syna Bożego. Wiara nie jest teorią, lecz źródłem siły, która prowadzi nas przez codzienność – mówił kaznodzieja.
Dodał, że Eucharystia jest najgłębszym spotkaniem wierzących z krzyżem Pana, ponieważ w niej uobecnia się ofiara Chrystusa. – Podczas Mszy świętej stajemy się współuczestnikami ofiary krzyża i uczestnikami zbawienia, które Pan Jezus wyjednał nam na krzyżu. Właśnie w Eucharystii objawia się najpełniej owoc męki i śmierci Chrystusa – zaznaczył nuncjusz apostolski.
Na zakończenie Eucharystii prowincjał Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej wyraził wdzięczność arcybiskupowi i biskupom za wspólną modlitwę oraz obecność w najstarszym polskim sanktuarium. Następnie nuncjusz apostolski udzielił wiernym pasterskiego błogosławieństwa relikwiami drzewa Krzyża Świętego.