Reklama

Niedziela Przemyska

Nowy rok duszpasterski zachęca do nawrócenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Diecezjanie

Okres Bożego Narodzenia jest w Kościele czasem wielkiej radości, którą dodatkowo odkrywamy we wspólnocie naszych rodzin i parafii. Ta radość staje się o tyle głębsza i bardziej prawdziwa o ile zakorzeniona jest w przesłaniu wiary, że Bóg jest wielki Miłością. Po ludzku może moglibyśmy powiedzieć, że Bóg „nie wytrzymał” z utajnieniem tej miłości i ukazał ją nam w tak szokujący sposób, że wprost dla ludzi niewiarygodny; oto Syn Boży staje się Człowiekiem, przychodzi na świat w sposób niezwykle skromny, przystępny i tak bliski, że do zrealizowania swej misji miłości będzie potrzebował pomocy ludzi. I to jest warunek: bez pomocy, bez współpracy człowieka nie może się dokonać to, co dla nas najważniejsze. (…)

O co chodzi w tym roku duszpasterskim?

W czasie tegorocznych odwiedzin księża przekazują książeczkę kolędową zatytułowaną „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Taki jest temat aktualnego roku duszpasterskiego w naszej Ojczyźnie. Warto więc poczytać tę książeczkę i zgodnie z dołączonym tam rachunkiem sumienia przemyśleć nasze chrześcijańskie zadania, wśród których jest zachęta do przemiany myślenia i postępowania, więcej nawet: zachęta Pana Jezusa do nawrócenia skoro mamy być święci i nieskalani przed Bożym obliczem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

A zatem, można i trzeba coś zmienić w naszym życiu na lepsze, aby tym samym zmieniło się coś w naszej rodzinie a także w naszej Ojczyźnie, bo i w tym wymiarze wiele powinno się zmieniać na lepsze. Wszyscy mamy wiele do udoskonalenia i jeśli wszyscy się nawrócimy, jeśli naprawdę zaczniemy odważnie pozbywać się złych słów, nałogów, grzechów, wreszcie i nasi sąsiedzi, posłowie i ministrowie zaczną się wstydzić braku kultury w dyskusjach z konkurentami i braku uczciwości w uchwalaniu praw. Nawrócenia, czyli powrotu do praw w pełni zgodnych z Bożym prawem, domaga się każda uczciwa demokracja i każda moralnie stabilna społeczność.

Wiele w naszym życiu zapomnieliśmy, chociażby zapomnieliśmy o potrzebie hierarchii wartości, a przecież wyżej stoją dobra duchowe i moralne niż materialne zyski. Zapomnieliśmy, że tolerancja grzechów i przymykanie oczu na krzywdę, niesprawiedliwość i kłamstwo, to oportunizm a nie wyrozumiałość dla słabości, to szerzenie relatywizmu etycznego, który prowadzi do niebezpiecznej społecznej znieczulicy.

Jakże często zapominamy o Bogu, o modlitwie i o tym, że jesteśmy obdarzeni Jego wielką, ojcowską miłością.

Wiele też w naszym życiu zakłamaliśmy albo pozwalamy zakłamywać. I naprawdę warto przypomnieć sobie o ograniczeniu człowieka, o tym, że zło pozostaje w nas i ranić nas będzie dopóki nie zwrócimy się do Boga, nie przypomnimy sobie Jego miłosierdzia i tego, że tylko Bóg może odpuścić grzech, tylko On, przebaczając odradza wewnętrznie człowieka.

Warto sobie w tym roku duszpasterskim przypomnieć o spowiedzi świętej i nawróceniu, o tym, że Bóg jest większy niż nasze grzechy, ale też jest większy niż ludzkie sukcesy i warto w jedności z Nim tworzyć hierarchię naszych potrzeb, oczekiwań i działań.

Reklama

Historyczne narodziny Jezusa – Słowa Bożego, które stało się Ciałem to dowód, że Bóg chce być blisko człowieka, że Mu zależy na nas, po prostu kocha człowieka i chce mu pomagać. Człowiek nie może stawiać Bogu warunków. Na całkowite oddanie się Boga człowiekowi, tylko całkowitym oddaniem można odpowiedzieć. Jako ludzie jesteśmy słabi i potrzebujemy nawrócenia. On szanuje naszą wolność, ale czeka na nasze powroty i jak Ojciec syna marnotrawnego wita nas za każdym razem otwartymi ramionami.

Ale co dalej po nawróceniu? Co robić, aby wytrwać, jak rozeznać prawdę, jak wzmocnić wolę, jak uruchomić drzemiące w nas siły, aby nie powtarzać złych doświadczeń?

Konkretne zalecenia

Sposobów jest wiele. O wielu z nich mówią psychoterapeuci i psychologowie a duchowość chrześcijańska, która od wieków rodzi świętych aż po nasze dni zaleca:

1. Żyć w prawdzie i wierności sumieniu;

2. Nie bać się wielkich pragnień i nie żałować czasu na modlitwę, w której nawiązujemy osobisty kontakt z Panem Jezusem – Bogiem Miłości Miłosiernej;

3. Szczera spowiedź, która niechby się stała etapem stałego kierownictwa duchowego szerokiej rzeszy chrześcijan.

Oto trzy proste wskazania dostępne dla wszystkich, ale to zaledwie wskazanie drogi. Od nas zależy czy próbujemy pogłębiać naszą wiarę i więź z Chrystusem, czy naśladujemy Matkę Najświętszą w pełnieniu woli Bożej.

Proszę Drogich Duszpasterzy – spowiedników, aby okazując cierpliwość zachęcali penitentów do ufności w Miłosierdzie Boże i wprowadzali ich na drogę kierownictwa duchowego wyznaczając etapy pracy nad sobą. Nie żałujcie czasu penitentom.

Kierownictwo duchowe to jest szczególnie cenna droga ku świętości dla czcicieli Serca Jezusowego oraz dla członków Stowarzyszeń i Ruchów duchowości.

Reklama

Ufam też, że w bieżącym roku członkowie Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży podejmą szczery wysiłek podwojenia członków w istniejących oddziałach parafialnych, jednocześnie wprowadzając ich, pod przewodnictwem księdza asystenta, na drogę pogłębionej duchowości chrześcijańskiej, która pomoże rodzić codzienne czyny z wiary.

Całym sercem błogosławię Wam Drodzy Duszpasterze i Diecezjanie na trud piękna wiary owocującej świętością.

Wasz Arcybiskup
† Józef Michalik

Przemyśl, 18 grudnia 2014 r.

2015-01-09 10:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sylwester nie jest przełomem, a 1 stycznia nie rozpoczyna…. Nowego Roku!

[ TEMATY ]

nowy rok

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

Widzę, że w ostatni dzień roku 2024 na portalu niedziela.pl na czołówce został zamieszczony tekst pt. „Jak spędzić Sylwestra i Nowy Rok?”. W podobnym duchu piszą dziennikarze innych mediów, np. Stacja 7: „Czy postanowienia noworoczne mają sens?”, KAI: „Sylwester po chrześcijańsku”, a PAP informuje, jacy artyści wystąpią podczas imprezy sylwestrowej na Stadionie Śląskim. To ja wsadzę kij w mrowisko i postawię tezę, że sam Sylwester, czyli dzień 31 grudnia nie jest wcale przełomem ani też żadnym świętem, a obchody pierwszego dnia Nowego Roku są w istocie tylko symbolicznym zwyczajem. Dlaczego?

Otóż, z historycznego punktu widzenia rozpoczynanie nowego roku od 1 stycznia jest tak naprawdę tylko dziełem przypadku. W Rzymie bowiem (jak i w wielu kulturach), do II wieku przed Chrystusem rok zaczynał się na wiosnę (trzeba pamiętać, że obchody nowego roku istniały przed chrześcijaństwem, ono przejęło później kalendarz rzymski). Wtedy też obejmowali urząd dwaj konsulowie, główni urzędnicy Republiki Rzymskiej, których urząd trwał dokładnie jeden rok. Jednak jesienią 153 roku przed Chrystusem obaj konsulowie zginęli. Trzeba było wybrać nowych, którzy swój urząd objęli… właśnie 1 stycznia, a nie dopiero na wiosnę - 1 marca. To od tego momentu do tradycji rzymskiej wszedł zwyczaj, by urząd konsulów i zarazem nowy rok rozpoczynać od 1 stycznia. Dzień ten nie miał natomiast żadnego przełomowego znaczenia w kalendarzu naturalnym, gdyż nie rozpoczynał nowej pory roku ani też nie wyznaczały go specjalne zjawiska astronomiczne. 1 stycznia był więc całkiem zwyczajnym dniem. Dopiero z czasem nabrał znaczenia, został złączony z ludowymi obchodami, zabawami i ucztami.
CZYTAJ DALEJ

Nitras: nic nie mówiłem o opiłowywaniu katolików. Internauci weryfikują

2025-05-06 09:58

[ TEMATY ]

minister

opiłowywanie katolików

Sławomir Nitras

Koalicja Obywatelska

Minister Sportu i Turystyki/Radio Zet/TVP Info

Sławomir Nitras zaprzecza, że mówił o "opiłowywaniu katolików"

Sławomir Nitras zaprzecza, że mówił o opiłowywaniu katolików

Kilka lat temu podczas spotkania Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie Sławomir Nitras, kiedy był jeszcze w opozycji powiedział, że katolików należy "opiłować z pewnych przywilejów". Dziś zaprzecza własnym słowom.

Zarówno wtedy, gdy w Polsce niszczone były kościoły, jak i teraz, gdy postępują dewastacje miejsc kultu, a księża przetrzymywani są w aresztach lub zatrzymywani za wysłanie maila, te słowa brzmią jak wezwanie do prześladowania katolików.
CZYTAJ DALEJ

Medycy uczcili pamięć zamordowanego lekarza Tomasza Soleckiego

2025-05-06 20:31

[ TEMATY ]

pamięć

lekarz

PAP/Art Service

We wtorek w południe medycy w całej Polsce uczcili pamięć zamordowanego ortopedy Tomasza Soleckiego i wyrazili sprzeciw wobec agresji. Przed Uniwersyteckim Szpitalem w Krakowie, gdzie pracował lekarz, setki pracowników zgromadziło się na minutę ciszy; zawyły syreny karetek.

Pracownicy ochrony zdrowia obchodzą we wtorek ogólnopolski dzień żałoby oraz protestu przeciw nienawiści. W południe medycy wielu placówek medycznych w Polsce wyszli przed swoje miejsca pracy, aby uczcić pamięć zamordowanego w ub. tygodniu Tomasza Soleckiego, ortopedy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję