Reklama

Niedziela Sandomierska

Roraty, czyli czekanie

Niedziela sandomierska 50/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

adwent

roraty

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy, kto ceni sobie Boże Narodzenie będzie chciał je dobrze przygotować. Nie tylko choinkę, prezenty, posiłki i wszystko, co zewnętrzne. Trzeba przede wszystkim przygotować samego siebie. A podczas bezpośrednich przygotowań, kiedy z najbliższymi bywamy razem dłużej, niż kiedykolwiek, prawdziwym wyzwaniem staje się nie pokłócić przy okazji świąt. Tak ważne jest więc wyciszenie w Adwencie, przemyślenie, chwila na zatrzymanie w biegu codziennych spraw – może przez udział w rekolekcjach, albo poranne Roraty któregoś dnia… – tak mówił ks. Franciszek. No właśnie, Roraty... Trzeba zmobilizować się, by wstać, wyjść z ciepłego domu i to znacznie wcześniej niż zwykle. Za oknem jeszcze ciemno, noc ciągle, a tu zimno i kawałek drogi przed nami... Pomożemy dziecku zapalić roratni lampion, otulimy je szalikiem, naciągniemy mocniej czapkę na uszy, weźmiemy za rękę i pójdziemy razem. Sens tych porannych wypraw docenimy kilka tygodni później, gdy zapadnie wigilijny zmrok. Gdy zaczną się Święta. Bo przeżyjemy je inaczej, jeśli podejmiemy wcześniej ten roratni obowiązek. Wielu z nas nie wyobraża sobie przecież Adwentu bez Rorat.

Czym są

Reklama

Roraty to Msza św. odprawiana ku czci Maryi, którą symbolizuje postawiona w pobliżu ołtarza biała świeca z niebieską wstążką. Nazwa Mszy św. roratniej pochodzi od łacińskich słów „Rorate cæli desuper” („Spuśćcie rosę niebiosa”). Roraty odprawiane są przez cały Adwent w dniach powszednich. Dlaczego o świcie? Tak wczesna pora ma świadczyć o naszym nieustannym czuwaniu, by nie przegapić momentu przyjścia na świat Bożego Dzieciątka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A dawniej

W dawnej Polsce panowało przekonanie, że w Adwencie ziemia zapada w sen i nie należy jej budzić. Źle widziano jakąkolwiek pracę w polu czy ogrodzie. Nawet jeśli aura sprzyjała nie wypadało „robić w polu”. W tym czasie zajmowano się pracami w obejściu, przygotowywano ozdoby choinkowe, które przecież robiło się ręcznie z kolorowej bibułki, słomy, jajecznych wydmuszek. Powoli, tak jak cała przyroda, ludzie też wyciszali się, uspokajali, przygotowania do Świąt nabierały głębokiego, duchowego wymiaru. Msze św. roratnie były tych przygotowań kwintesencją. Szło się często w śniegu po pas, z lampkami, które oświetlały drogę, a bywało, że i broniły przed wilkami, które w mroźne zimy podchodziły watahami blisko ludzkich siedzib. Szły całe wsie – od poważnych gospodarzy po parobków. Roraty były częścią ówczesnej codzienności, kultury i obyczaju. A dziś?

Sens

Reklama

W dzisiejszym zabieganym świecie, w którym ludzie narzekają na nieustanny brak czasu, łatwo zapomnieć o tym, co najważniejsze. A przecież każdy z nas wie, że jaki Adwent takie święta. Jeśli czas przygotowań skrócimy sobie jedynie do gorączkowych zakupów i wielkiego sprzątania domu, to że świąt pozostanie nam jedynie siedzenie przy stole. Czyli w praktyce po świętach zostanie jedynie rozczarowanie i niestrawność. Większość z nas, pracując od rana ma kłopot z wygospodarowaniem czasu, by pójść na poranne Roraty. Stąd część księży proboszczów, idzie parafianom na rękę i ułatwia nam życie, odprawiając (często dodatkowe) popołudniowe, czy wieczorne Msze św. i nazywając je roratnimi. Tak też jest w tym roku w niektórych naszych parafiach, chociaż większość trzyma się tradycyjnej, porannej godziny.

Oczywiście mogłoby być lepiej z frekwencją, mówią księża, dodając, że Roraty gromadzą głównie dzieci i młodzież, zwłaszcza tą przygotowującą się do sakramentu bierzmowania. Generalnie nie jest jednak źle. W naszej diecezji blisko 70 proc. pytanych o Roraty deklaruje też uczestnictwo w nich. A prawie 19 proc. przyznaje, że uczestniczy w nich czasami.

– Jak rano jadę do pracy widzę, jak dzieciaki z lampionami biegną na Roraty i przypomina mi się dzieciństwo, gdy w śnieżne wtedy zimy leciało się, a raczej ślizgało z tymi lampionikami do kościoła. Ciemno było, zimno i jakoś tak...podniośle. Ależ to była frajda... – wspomina Jan Sochacki, kierowca z tarnobrzeskiej firmy przewozowej, który codziennie zaczyna prace o 6 rano. Łapie Roraty w biegu. Czasem w Sandomierzu, czasem u siebie. Zależy to od jego planu pracy.

Przy blasku świec

Piękny zwyczaj adwentowy mają harcerze. Przynoszą nam Betlejemskie Światło Pokoju. Od wielu już lat w różnych parafiach wnosi się je w czasie ostatnich Rorat, a wierni zapalają od niego swoje świece i zabierają ogień do domów. Światło jest autentyczne. Co roku przywozi się je z Betlejem do Wiednia, gdzie w katedrze przekazywane jest skautom z sąsiednich krajów. Następnie sztafetą trafia m.in. do Polski.

* * *

Staropolskie roraty

Od Bolesława, Łokietka, Leszka
Od kiedy w Polsce Duch Pański mieszka,
Stał na ołtarzu przed Mszą na roraty
Siedmio-ramienny lichtarz bogaty.
A stany państwa szły do ołtarza,
I każdy jedną świecę rozżarza:
Król – który berłem potężnem włada,
Prymas – najpierwsza senatu rada,
Senator świecki – opiekun prawa,
Szlachcic – co królów Polsce nadawa,
Żołnierz – co broni swoich współbraci,
Kupiec – co handlem ziomków bogaci,
Chłopek – co z pola, ze krwi i roli
Dla reszty braci chleb ich mozoli,
Każdy na świeczkę grosz swój przyłoży,
I każdy gotów iść na Sąd Boży.
Tak siedem stanów z ziemicy całej
Siedmiu płomieńmi jasno gorzały,
Siedem modlitew treści odmiennej
Wyrażał lichtarz siedmioramienny.

Ludwik Kondratowicz (Syrokomla)

2014-12-11 11:52

Oceń: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Roraty w parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Gorzowie

Roraty odprawiane są w wielu kościołach i kaplicach naszej diecezji. Tak też jest i w największej świątyni Gorzowa, czyli kościele pw. św. Maksymiliana Kolbego w Gorzowie.Zapraszamy do galerii!
CZYTAJ DALEJ

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Służyć bezinteresownie z miłością

2025-12-13 18:35

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Tarnobrzegu, odbyła się uroczystość błogosławieństwa i posłania nowych nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej. Od tej pory dołączą oni do grona mężczyzn posługujących w parafiach diecezji, niosąc Najświętszy Sakrament osobom chorym, starszym i tym, którzy nie mogą uczestniczyć w Eucharystii.

Mszy św. przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Współcelebransami byli ks. Dariusz Sidor, odpowiedzialny za formację szafarzy w diecezji, o. Michał Śliż OP, kustosz sanktuarium przy którym, z dużym udziałem Ojców Dominikanów, formowali się kandydaci, a także ich proboszczowie. W uroczystości uczestniczyły również żony oraz rodziny kandydatów, wspierając ich swoją obecnością i modlitwą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję