- Ostatecznie chodzi o spotkanie z Bogiem, który jest Ojcem, chodzi o przeżycie takiej relacji z Bogiem, która jest relacją córki, syna do ojca – mówił kard. Grzegorz Ryś do pielgrzymów z Pabianic.
Po 133 kilometrach pątnicy 557. Pieszej Pabianickiej Pielgrzymki doszli na Jasną Górę. Mszy św. o godz. 8.00 w kaplicy Cudownego Obrazu przewodniczył kard. Grzegorz Ryś.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii metropolita łódzki, zwracając się do pabianickich pielgrzymów, odniósł się do 2. czytania z Listu do Hebrajczyków (Hbr 12, 5-7. 11-13) o tym, że Kogo Bóg miłuje, tego karci. - Mam nadzieję, że to opisuje wasze doświadczenia z tej drogi. Ostatecznie w tym doświadczeniu, jak mówi autor Listu do Hebrajczyków, chodzi o spotkanie z Bogiem, który jest Ojcem, chodzi o przeżycie takiej relacji z Bogiem, która jest relacją córki, syna do ojca. Wiara to nie jest zbiór przepisów, poglądów, przykazań, to nie jest światopogląd. Wiara to jest spotkanie osoby z Osobą – wyjaśnił kard. Grzegorz Ryś.
Duchowny podkreślił, że Bóg jako Ojciec upomina człowieka z miłości, używając tylko jednego narzędzia – słowa, które objaśnia, odbudowuje i uzdrawia. – Myślę, że boimy się takich tekstów o Bogu, który upomina. Wiecie, dlaczego? Bo zupełnie nie potrafimy upominać tak jak Pan Bóg. Jak my upominamy, to najczęściej jest to w nerwach, natychmiast, idziemy na całość. Jeśli w ten sposób postępujecie, to nie nazywajcie tego upomnieniem, bo, jeśli znacie katechizm, to jest jedno z czynów miłosierdzia co do duszy. Żebyś kogoś chciał upomnieć, to najpierw musisz go kochać taką miłością, która przekracza miarę sprawiedliwości, bo to jest miłosierdzie – podkreślił metropolita łódzki.
19 sierpnia 340 pielgrzymów rozpoczęło 5-dniowe pielgrzymowanie na Jasną Górę. Część z nich pozostanie na wieczornej Mszy św. na Szczycie Jasnogórskim dla pielgrzymek z archidiecezji łódzkiej pod przewodnictwem kard. Grzegorza Rysia oraz na uroczystości Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.