Dziś z dawnej jerozolimskiej świątyni pozostał tylko jeden mur, zwany Ścianą Płaczu. Przybywają tu Żydzi z całego świata, by opłakiwać upadek świątyni. Na jej miejscu stoi meczet ze złotą kopułą, jedno z najświętszych miejsc islamu. To właśnie stąd miał zostać wzięty do nieba Mahomet. Właśnie dlatego Arabowie tak zaciekle walczą o prawo obecności w tym miejscu. Niektórzy w sporze o wzgórze świątynne dopatrują się zarzewia konfliktu w państwie izraelskim. Zarówno Żydzi, jak i Arabowie uważają Jerozolimę za miejsce święte i dlatego nikt nie chce zrezygnować z prawa do zamieszkiwania tych terenów. A co na to chrześcijanie?
Egzegeci niemal jednogłośnie twierdzą, że wypędzenie przez Jezusa przekupniów ze świątyni w Jerozolimie jest zapowiedzią jej zburzenia. Biorąc bicz do ręki, Jezus sięga po proroczy gest zapowiadający destrukcję tej centralnej instytucji judaizmu biblijnego. Upadek świątyni był jedną z największych tragedii religijnego świata Żydów. W roku 70 oddział rzymski pod wodzą Tytusa wkroczył do Świętego Miasta, by dokonać w nim spustoszenia. „Godzi się, by kapłani zginęli razem z przybytkiem” - zdecydował wódz, nakazując tym samym wymordować potomków Lewiego w płonącej świątyni. Oszczędził jedynie wspomnianą Ścianę Płaczu, do dziś przedmiot tęsknot żydowskich. Potężny kompleks świątynny, rozbudowany i zmodernizowany przez Heroda, autora szalonych pomysłów architektonicznych, kompleks ukończony na kilka miesięcy przed jego destrukcją, legł w gruzach. Talmud porównuje zburzenie pierwszej świątyni, budowanej przez Salomona, a zrównanej z ziemią przez Babilończyków w 586 r. przed Chr., z destrukcją budowli Heroda: „Dlaczego została zburzona pierwsza świątynia? Z trzech powodów: przez bałwochwalstwo, porzucenie obyczajów i przez zabójstwo. A druga świątynia, gdy Izraelici zajmowali się Torą, przykazaniami i dobrymi czynami, dlaczego została zburzona? Ponieważ w tym czasie panowała niezgoda; z tego wniosek, że niezgoda ma tę samą ważkość, co trzy grzechy wyżej wymienione: bałwochwalstwo, porzucenie obyczajów i zabójstwo”.
Chrześcijanie jednak patrzą na pozostałości dawnego przybytku już tylko jako na ciekawostkę historyczną. Są bowiem świadomi, że prawdziwą świątynią jest sam Chrystus, który po swej śmierci wzniósł na nowo świątynię swego ciała. W myśl Jego własnych słów: „ZBURZCIE TĘ ŚWIĄTYNIĘ, A JA W TRZY DNI WZNIOSĘ JĄ NA NOWO” (J 2, 19).
Pomóż w rozwoju naszego portalu