Kończący drugą kadencję prezydent Andrzej Duda pytany w poniedziałek w Polsat News o opinię na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej, powiedział, że „uważa, że ta sprawa cały czas nie jest jednoznacznie wyjaśniona”.
– Aczkolwiek muszę powiedzieć, że w przestrzeni międzynarodowej, kiedy pojawiał się ten temat w okresie 10 lat mojej prezydentury, a także i wcześniej, to kiedy mówiłem, że nie mamy jednoznacznych dowodów, które pozwoliłyby w sposób powszechny przesądzić i przekonać do tego, jaka była przyczyna katastrofy smoleńskiej, to wielu ekspertów i polityków uśmiechało się znacząco. A były osoby, które mówiły mi: „wie pan, takie katastrofy samolotom prezydenckim się nie zdarzają” – dodał Andrzej Duda.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zaznaczył jednak, że „jako prawnik chciałby zobaczyć jednoznaczne dowody, które pokazałyby, jaka w istocie była przyczyna katastrofy smoleńskiej”.
Oceniając wkład Antoniego Macierewicza w wyjaśnianie jej przyczyn, stwierdził, że na pewno wiele kwestii udało mu się ustalić, ale było także w trakcie prac komisji wiele problemów i nieporozumień. Działania zmierzające do uchylenia immunitetu posłowi PiS określił jako „zemstę”, „polowanie na czarownice” i radykalizację działań przez obóz rządzący.
Reklama
– Pan premier Donald Tusk myśli, że jego wyborcy oczekują, że będzie kontynuowane polowanie na czarownice, że będzie kontynuowana polityka zemsty. Polacy oczekują polityki rozwoju przede wszystkim, oczekują tego, że będzie ich stać na wakacje, oczekują tego, że będą mogli realizować swoje marzenia. Pan uważa, że jakaś polityczna zemsta jest marzeniem wyborców w Polsce? Może jednego promila – powiedział Duda.
Wniosek w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie Macierewicza do odpowiedzialności karnej przekazał do Sejmu na początku lipca ówczesny prokurator generalny Adam Bodnar, który poinformował, że prokurator zamierza postawić posłowi PiS zarzut, że m.in. jako szef tzw. podkomisji smoleńskiej ujawnił ściśle tajne informacje. W poniedziałek uchylenie immunitetu zarekomendowała sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154 wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. (PAP)
juka/ mrr/ ktl/