Młodych pielgrzymów z Archidiecezji Krakowskiej powitał kard. Stanisław Dziwisz. Podkreślił, że przybyli oni jako pielgrzymi nadziei do miasta, w którym jego każdy kolejny biskup jest następcą św. Piotra. Przypomniał również, że 20 lat temu odszedł do Domu Ojca św. Jan Paweł II, a do jego grobu codziennie zdążają rzesze wiernych. – Święty Jan Paweł II służył w Rzymie całemu Kościołowi i w jego sercu było miejsce dla wszystkich narodów i języków, ale szczególne miejsce w jego sercu zajmowała Polska i Kościół Krakowski, którego wcześniej był pasterzem. Odwiedzał wielokrotnie swoją i naszą Ojczyznę i cieszył się zawsze z obecności w Rzymie swoich rodaków. Dziś na pewno cieszy się z naszej obecności w Wiecznym Mieście. Przeżyjcie w tym mieście jego głęboką, duchową obecność pośród nas – zachęcił kardynał i przypomniał przy tej okazji, że św. Jan Paweł II nazywał młodych „nadzieją Kościoła”. – Czy można pozostać obojętnym wobec takiego zaufania i takiego oczekiwania? – pytał arcybiskup krakowski senior, prosząc zebranych, by w tej Eucharystii powierzyli Bogu swoje intencje.
Homilię do zebranych wygłosił bp Robert Chrząszcz. Na początku powiedział, że to spotkanie w Rzymie nie jest wycieczką, a drogą i pielgrzymką, pomagającą odkrywać sens życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Następnie odniósł się do odczytanego wcześniej fragmentu z Księgi Wyjścia, w którym Mojżesz wznosił Namiot Spotkania – przestrzeń, w której Bóg słucha człowieka i spotyka się z nim. – To nasze serca, moje i Wasze może stać się miejscem, w które Bóg wstępuje, tak jak wstąpił w namiot Mojżesza – mówił krakowski biskup pomocniczy. Odwołując się do psalmu zauważył natomiast, że pielgrzymka jest znakiem oczekiwania pełnego nadziei.
Biskup Robert Chrząszcz przypomniał także słowa Jezusa, zawarte w Ewangelii, w których Zbawiciel porównał Królestwo Boże do sieci. Krakowski biskup pomocniczy podkreślił przy tym, że Bóg chce ocalić każdego człowieka. Następnie nawiązując do wezwania świątyni, w której znaleźli się pielgrzymi, podkreślił, że należy się określić, po której stronie się pozostaje. – Nie wszystko, co świat oferuje, jest dobre. Nie wszystko, co błyszczy jest złotem. I nie wszystko, co popularne prowadzi do szczęścia – zaznaczył.
W tym kontekście bp Chrząszcz przywołał postaci świętych związanych z Rzymem, którzy podążali za Chrystusem wbrew logice świata. – Pan Jezus oferuje nam bycie blisko Niego, które też jest wielką przyjemnością, wielką radością. I nie pozostawia pustki, tylko nadaje sens naszemu życiu – podkreślił, w odwołaniu do życia św. Ignacego Loyoli. – Jeśli chcesz, żeby twoje życie było naprawdę wielkie, to nie pytaj, co mam z tego, co mogę dać. Nie pytaj, czy to się opłaca, ale czy to prowadzi do Boga – dodał biskup Robert Chrząszcz, wskazując na konieczność częstszego słuchania, nie tylko mówienia. – Nie bójcie się czasem wyłączyć telefonu. Odłączcie się od sieci i nawiążcie kontakt z Tym, który jest Najważniejszy – zachęcił, przyznając przy tym, że nadzieja kosztuje i rodzi się z wymagającej wiary. – Wiara to nie ucieczka od rzeczywistości. To odwaga, by iść czasem pod prąd. Czasem być takim „nienormalnym” w oczach świata. Wiara to decyzja, to przyjaźń z Jezusem, który nie zabiera niczego, ale daje wszystko. Dlatego moi drodzy, nie bójcie się tej drogi — zachęcał krakowski biskup pomocniczy.
Bp Robert Chrząszcz zauważył, że Maryja zawsze była w miejscach, w których Bóg zaczynał coś ważnego. – Maryja jest Matką tych, którzy wyruszają w drogę. Jest Matką tych, którzy szukają. Niech Ona was prowadzi. Powierzcie Jej swoje wybory, swoje powołanie, swoje pytania. Ona zawsze prowadzi do Jezusa – podkreślił i przypomniał, że Matka Boża prowadziła także św. Jana Pawła II. – Niech wasze serca staną się takim właśnie Namiotem Spotkania. Niech Wasza młodość stanie się siecią, która łowi nie dla siebie, ale dla Boga. Niech św. Jan Paweł II pomoże Wam rozeznawać i wyprasza Wam wszelkie łaski, a Maryja zawsze prowadzi Was do Chrystusa. Niech św. Jan Paweł II wyprasza wszelkie łaski. I pamiętajcie, jesteście nadzieją Kościoła – dodał na koniec bp Chrząszcz.