W Przyłęku 3 lipca doszło do profanacji figury Matki Bożej znajdującej się w przydrożnej grocie. Wizerunek został brutalnie uszkodzony – głowa oderwana i rozbita na kawałki. Miejsce to przez lata było przestrzenią modlitwy dla mieszkańców.
O zdarzeniu poinformował w mediach społecznościowych proboszcz z Brzeźnicy ks. Piotr Szpiłyk. - Trudno o jakiekolwiek słowa. Może ktoś będzie miał na tyle odwagi i przyzna się do uszkodzenia naszej figurki – napisał duchowny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wśród wielu komentarzy pod postem pojawił się również głos Edwina Szylaka. - To haniebne zachowanie, które godzi w uczucia religijne naszej wspólnoty. Nie pozwólmy, by takie czyny pozostały bez reakcji. Chrońmy nasze miejsca modlitwy i szanujmy siebie nawzajem, jednocześnie proszę o modlitwę za sprawcę oraz za wszystkich, których ten akt dotknął. Niech dobroć i szacunek zwyciężą nad wandalizmem i nienawiścią – napisał.
Choć nie wiadomo jeszcze, czy incydent był wynikiem działania z premedytacją, czy przypadkowego zniszczenia, kapłan w ogłoszeniach parafialnych przekazał, że sprawcę lub sprawców tego haniebnego czynu poleca modlitwie wspólnoty parafialnej i Bożemu Miłosierdziu, a także zapewnił, iż w najbliższym czasie zostanie zakupiona i postawiona nowa figura.
Wierni z Przyłęku proszą dziś o modlitwę – za sprawcę, za wspólnotę i za to, by każde miejsce poświęcone Bogu było chronione nie tylko przed przemocą, ale i przed obojętnością.