Reklama

Sól ziemi

Sól ziemi

Symbol Rzeczypospolitej

Niedziela Ogólnopolska 39/2014, str. 38

[ TEMATY ]

Warszawa

wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Zamek Królewski w Warszawie – obok Wawelu, a także Łazienek i Wilanowa – to jedna z czterech historycznych rezydencji królewskich na obszarze dzisiejszej Rzeczypospolitej. W ostatnich dniach miały miejsce okrągłe rocznice związane z zamkiem, które w sposób syntetyczny ukazywały tragiczne dzieje Polski w XX wieku. 75 lat temu – 17 września 1939 r., a więc w dniu, gdy Armia Czerwona na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow przystąpiła do IV rozbioru Polski, Niemcy zbombardowali zamek, siedzibę ówczesnego prezydenta Rzeczypospolitej, a symbolem wojny stała się paląca zamkowa wieża zegarowa. Dzieło zniszczenia zostało dokończone przez Niemców 70 lat temu przez wysadzenie resztek zamku w czasie Powstania Warszawskiego, pomiędzy 8 a 13 września 1944 r., w ramach planu całkowitej zagłady stolicy Polski. Władze komunistyczne przez wiele lat blokowały odbudowę zamku ze zniszczeń wojennych, uznając dawną rezydencję królewską i siedzibę prezydentów w okresie międzywojennym za atrybut niepodległości Rzeczypospolitej i wolnościowych aspiracji Polaków. Decyzję o odbudowie Zamku Królewskiego w Warszawie ze zniszczeń wojennych podjęto 20 stycznia 1971 r. w wyniku nacisku społecznego po tragicznych wydarzeniach grudniowych. Powołano Obywatelski Komitet Odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie, który wystosował apel: „Rodacy! Polki i Polacy w kraju i na obczyźnie! (…) Zamek Królewski będzie odbudowany. Podniesiemy go z ruin wspólnym, narodowym wysiłkiem”.

W odbudowę włączyła się cała Polska i Polacy rozsiani po świecie. Na placu Zamkowym stała słynna szklana skarbona, do której wrzucano datki. Była to pełna euforii społecznej, bezprecedensowa akcja w PRL, dzięki której zamek został odbudowany całkowicie ze składek Polaków. Budynek w stanie surowym oddano w 1974 r., a 30 lat temu dokonano uroczystego otwarcia zamku i udostępniono go zwiedzającym, choć prace wykończeniowe trwały jeszcze kilka lat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od dnia otwarcia rezydencję królewską zwiedziło 15 mln osób. Odbyło się w niej 15 tys. koncertów, pokazano blisko 200 wystaw czasowych, zorganizowano 82 tys. lekcji edukacyjnych dla młodzieży. Na zamku jest ponad 50 tys. dzieł sztuki, w tym 2 obrazy Rembrandta z kolekcji Karoliny Lanckorońskiej. Zamek Królewski to obecnie cały zespół obiektów, poza nim samym Pałac pod Blachą, Arkady Kubickiego, oficyny i pawilony na Podzamczu oraz ogrody, które są obecnie przywracane do stanu świetności. To także ważny ośrodek naukowy i edukacyjny. W ocenie dyrektora zamku – prof. Andrzeja Rottermunda, do najważniejszych dokonań tego okresu należy stworzenie bogatej kolekcji dzieł sztuki. – Kiedy udostępnialiśmy zamek dla zwiedzających – mówił podczas jubileuszu 30. rocznicy otwarcia zamku dla publiczności – w naszym inwentarzu było nie więcej niż tysiąc obiektów uratowanych podczas wojny, obecnie kolekcja liczy ok. 50 tys. obiektów, przede wszystkim darów.

W Zamku Królewskim w Warszawie odbywają się uroczystości państwowe, spotkania o charakterze kulturalnym, społecznym i promujące polskie osiągnięcia gospodarcze. Jak w przeszłości, tak i dzisiaj Zamek Królewski służy Rzeczypospolitej, wzmacniając poczucie narodowej dumy i tworząc piękną scenerię dla naszych dziejów.

2014-09-23 15:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspólnota to różnorodność

Niedziela warszawska 21/2024, str. III

[ TEMATY ]

Warszawa

Archiwum/Centrum Opatrzności Bożej

Kardynałowie Kazimierz Nycz i Grzegorz Ryś odnieśli się krytycznie do zarządzenia, którego skutkiem ma być m.in. usuwanie symboli religijnych w stołecznych urzędach.

Decyzję taką podjął prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. – Pokusy w kierunku „urawniłowki” w społeczeństwie pluralistycznym tak, żeby się ono wewnętrznie nie różniło znakami światopoglądowymi, religijnymi itd. pewnie u niektórych będą – skomentował w rozmowie z KAI kard. Kazimierz Nycz. – Wierzę i ufam, że potrafimy się zdobyć na taki pluralizm i taką różnorodność, która pozwoli każdemu człowiekowi być tym, co wyznaje swoim sercem i swoimi ustami – dodał metropolita warszawski.
CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje. Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii. W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi. W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii. W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości. Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów. Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta. Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby. Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem. Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej. W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).
CZYTAJ DALEJ

Niespodziewana wizyta Leona XIV w centrum nadawczym Radia Watykańskiego

Dziś rano Leon XIV złożył niezapowiedzianą wizytę w podrzymskim centrum nadawczym Radia Watykańskiego Santa Maria di Galeria. Świętował w ten sposób 43 rocznicę święceń kapłańskich. Papież podkreślił, że gdy pracował w Ameryce Łacińskiej i Afryce bardzo cenna była dla niego możliwość odbioru audycji Radia Watykańskiego na falach krótkich, bo docierają do miejsc, gdzie niewiele stacji radiowych ma zasięg.

Leon XIV spotkał się z pracownikami centrum, zwiedził salę nadawczą, a także zapoznał się z funkcjonowaniem anten i transmisji. Przy skromnym poczęstunku świętował wraz z pracownikami Radia Watykańskiego 43. rocznicę kapłaństwa, która przypada właśnie dzisiaj. Papież podkreślił, że podczas swej pracy misyjnej w Ameryce Łacińskiej i Afryce bardzo cenna była dla niego możliwość odbioru audycji Radia Watykańskiego na falach krótkich, które docierają do miejsc, gdzie niewiele stacji radiowych ma zasięg.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję