Reklama

Niedziela w Warszawie

Dobre radio

Paradoks: do Warszawy jest 40 km, do Łodzi – 110. A Radio Niepokalanów słychać przede wszystkim w Łódzkiem i na zachodzie Mazowsza. Do stolicy dociera z trudem. Nie mówiąc już o Pradze

Niedziela warszawska 38/2014, str. 6

[ TEMATY ]

radio

Marcin Żegliński

W Radio Niepokalanów pracuje ok. 30 osób, większość to świeccy. Na zdjęciu (od lewej) Paulina Wysocka i Małgorzata Szymańska

W Radio Niepokalanów pracuje ok. 30 osób, większość to świeccy.
Na zdjęciu (od lewej) Paulina Wysocka i Małgorzata Szymańska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dociera do Wisły, ale na Pradze musi przedzierać się przez szumy i trzaski. Powód: główny nadajnik jest w Łodzi, tam w promieniu kilkudziesięciu km przekaz ma dobrą jakość. Nadajnik dla Mazowsza stoi koło Skierniewic i radzi sobie z przekazem na zachód od Warszawy.

O. Damian Karczmar OFMConv, szef Radia Niepokalanów, słucha go czasem nawet na Starym Mieście, choć z zakłóceniami. Gdyby przesunęli nadajnik o 20-30 km, dotarliby za Wisłę. Takie plany są, choć stwierdzenie, że czeka nas ekspansja Niepokalanowa na stolicę, to przesada.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Muza jest polska

Czym radio Franciszkanów może zaskoczyć warszawiaków? Spokojem i łagodnym graniem. Hałas jest w radu X, Y lub Zet. Tu muza jest polska, z krainy łagodności, a tematyka audycji mówionych – daleka od polityki.

Nie ma politycznych dyskusji. Choć naciski ze strony polityków, by było ich więcej, są. Nie chcą się zajmować polityką, partiami, tylko realizować misję wyznaczoną przez Maksymiliana. Nieść Ewangelie, mówić, o tym, co dobre, co łączy, a nie dzieli. Niektórzy mogą być usatysfakcjonowani programem samorządowym pojawiającym się w radiu, gdzie są wydarzenia, lokalne i regionalne problemy.

Są Godzinki, Różaniec, Anioł Pański, Koronka, transmisje Apelu z Jasnej Góry, Mszy św. z Niepokalanowa, z krakowskich Łagiewnik, serwis Radia Watykańskiego i wieczorne pasmo tematyczne.

Reklama

W programie jest miejsce na transmisje modlitw i Mszy św., programy informacyjne, historyczne, radiowe poradniki, informacje sportowe, raporty drogowe i serwis Radia Watykańskiego.

Pełnoletniość radia

Radio osiągnęło pełnoletniość, ale nie powstało dziewiętnaście lat temu. O. Maksymilian Kolbe uruchomił je w 1938 r. To, co się stało w 1995 r., było kontynuacją tamtej myśli. A o uruchomieniu radia, jako środka apostolstwa, św. Maksymilian myślał od dawna.

Niepokalanów miał mieć radio, choć była to nowość: próbny program radiowy w Polsce wyemitowano w 1925 r. Rok później rozpoczęta nadawać stacja Warszawa I. Uruchomienie Radia Niepokalanów napotykało trudności. Wreszcie w końcu 1938 r. nadano pierwszą próbną audycję. A potem wybuchła wojna.

Dziś rozgłośnia znajduje się w – rozbudowanym niedawno – budynku postawionym jeszcze przez o. Maksymiliana. Stacjonuje tu o. dyrektor i ok. trzydzieści innych osób, przesądzających o działalności radia, pracowników i współpracowników. W większości osób świeckich i kobiet.

Duet damski

O. Damian Karczmar, dyrektor radia, nie ukrywa, że chce przymierzyć się do lepszej słuchalności w Warszawie. Nadajnik może zostać przeniesiony do Niepokalanowa (możliwe są inne lokalizacje). Wtedy będzie słychać je dobrze także za Wisłą.

Wielu zapamiętało wydarzenie sprzed kilku lat, gdy ogłoszono, że dwie kobiety będą tworzyć program RN. – Duet damski otwiera w radiu nową erę. Osoby z pasją, doświadczeniem i wyczuciem kobiecym poprowadzą nas do nowych słuchaczy – mówił ówczesny dyrektor o. Krzysztof Oniszczuk.

Dla Agnieszki Goleniak, dyrektor programowej, prowadzącej m.in. poranną publicystykę, radio to od zawsze tajemnica. – Nie widzisz kto mówi, ale słyszysz i czujesz kto jest po tamtej stronie. A ja lubię tajemnice – mówi.

2014-09-17 15:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrystus chce żyć w ludziach

Niedziela zamojsko-lubaczowska 16/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

parafia

radio

Łukasz Kot

Zródła Potoku Łosinieckiego

Zródła Potoku Łosinieckiego

Parafia pw. Opieki św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i św. Michała Archanioła w Łosińcu gościła Katolickie Radio Zamość. Proboszczem jest tu ks. kanonik Zygmunt Góra

Łosiniec leży na Roztoczu, między Tomaszowem Lubelskim i Suścem, pośród roztoczańskich wzgórz i lasów. Wieś powstała w I połowie XVI wieku. Jest najstarszą miejscowością w gminie Susiec. W 1589 r. Jan Zamoyski włączył ją w skład Ordynacji Zamojskiej. Do najciekawszych zabytków Łosińca należy miejscowy kościół katolicki, dawniej cerkiew oraz cmentarz prawosławny. Strumień, który wypływa niedaleko kościoła parafialnego, daje początek Potokowi Łosinieckiemu. Pływają w nim pstrągi tęczowe.
CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Rusza rekordowa pielgrzymka do Chartres, młodych pociąga tradycyjna liturgia

2025-06-07 07:36

[ TEMATY ]

rekord

pielgrzymka do Chartres

tradycyjna liturgia

Adobe Stock

Katedra w Chartres

Katedra w Chartres

19 tys. pielgrzymów wyrusza dziś na pieszą pielgrzymkę z Paryża do Chartres. To bez wątpienia najważniejsza piesza pielgrzymka we Francji. Liczba pątników stale rośnie. W dużej mierze są to ludzie młodzi. Jak przyznaje tygodnik Famille Chrétienne przyciąga ich nie tyle samo pątnicze wyzwanie, lecz jej szczególny kościelny charakter. Sakramenty na pątniczym szlaku są bowiem sprawowane według przedsoborowego rytu liturgii.

Ta liturgia nikogo nie pozostawia obojętnym
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję