Reklama

Niedziela Małopolska

Świecka misja od kuchni

Do tej pory na misję wyjechały już setki wolontariuszy, aby pracować w domach dziecka, świetlicach, prowadzić zajęcia sportowe i plastyczne w szkołach lub podczas półkolonii, albo uczyć starszą młodzież języka angielskiego, informatyki czy obsługi maszyn.

Patrycja Szczygieł - Jastrzębska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na pewno niejednokrotnie każdy z nas oglądał lub słyszał relację z pracy jakiegoś misjonarza w odległym kraju. Słowo “misja” w sposób bezpośredni kojarzy nam się z osobą stanu duchownego, która poświęca swoje życie, by pomagać ludziom z biednych rejonów świata, przy okazji świadcząc o swojej wierze w Jezusa Chrystusa. Misjonarze budują szkoły, prowadzą szpitale i koordynują pomoc humanitarną.

Ciekawostką jest to, że na misję mogą wyjechać osoby świeckie, które pragną podzielić się swoimi talentami, czasem i uwagą. Salezjański Wolontariat Misyjny “Młodzi Światu” w Krakowie został utworzony 28 lat temu w odpowiedzi na potrzebę poznania misji “od środka” przez młodych ludzi. Do tej pory na misję wyjechały już setki wolontariuszy, aby pracować w domach dziecka, świetlicach, prowadzić zajęcia sportowe i plastyczne w szkołach lub podczas półkolonii, albo uczyć starszą młodzież języka angielskiego, informatyki czy obsługi maszyn. Niektórzy wolontariusze wyjeżdżają na tak zaawansowane projekty jak koordynacja budowy nowych obiektów na placówkach misyjnych lub pracują w klinikach np. jako fizjoterapeuci. Każdy wedle swoich umiejętności i kwalifikacji przyczynia się do wywoływania uśmiechu na twarzach małych lub nieco starszych podopiecznych w odległych zakątkach świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

By móc wyjechać na misję, wolontariusze muszą przejść odpowiednią formację, aby dobrze przygotować się także na trudne chwile, z którymi przyjdzie im się mierzyć daleko od domu. Przez min. pół roku uczestniczą w cotygodniowych spotkaniach, a raz w miesiącu odbywa się weekendowy zjazd, podczas którego wolontariusze, którzy już wrócili z misji, prezentują swoje placówki, mówią o rodzajach prac i warunkach tam panujących. Końcem lutego rozpoczyna się składanie podań przez osoby, które czują się już gotowe na wyjazd. Nie ma reguły, czy dzieje się to w pierwszym, czy w kolejnych latach po dołączeniu do SWM. Podania rozpatrywane są indywidualnie wg zaangażowania w dotychczasowe działania oraz możliwości dopasowania do zapotrzebowania, które zgłosiły placówki misyjne. Wyjazd na wolontariat misyjny może trwać od miesiąca do ponad roku. Wolontariusz może zasugerować kraj, który go interesuje, ale trzeba być otwartym na różne propozycje. Po zaakceptowaniu placówki zaproponowanej przez koordynatora zaczyna się czas intensywnych przygotowań: nauki języka, szczepień, starań o wizę, ale także zbierania środków finansowych na zakup biletów lotniczych. Warto też na misję zawieźć wyposażenie takie jak: zabawki, gry, materiały plastyczne, sprzęt sportowy, laptop, mikrofon z przenośnym głośnikiem, które pozostaną w placówce. Wolontariusz może zwracać się o pomoc do sponsorów lub przeprowadzać zbiórki na ten cel.

Wyjazd na misję jest jak wisienka na torcie i nie każdemu, z różnych przyczyn, będzie dane jej spróbować, ale tak naprawdę największa praca na rzecz misji odbywa się tutaj w Polsce. Wolontariusze przygotowujący się do wyjazdu, ale także i ci, którzy z niego wrócili, gdyż niepisanym obowiązkiem osób wracających jest głoszenie świadectw przez okres min. roku, angażują się w szereg projektów: adopcja miłości, ślub z misją, niedziele misyjne, akcje dedykowane dla szkół, promocja darowizny 1,5%, organizacja Dnia Wdzięczności dla sponsorów i darczyńców, obsługa Parku Wiosek Edukacji Globalnej z zajęciami dla dzieci, prowadzenie sklepiku misyjnego, drobne prace biurowe jak obsługa strony www, social mediów, pakowanie poczty, czy napisanie artykułu dla Niedziela.pl.

Wiem, że wyjazdy misyjne nie zmienią całego świata, ale na pewno zmienią świat wyjeżdżającego na nie wolontariusza i znacząco odmienią życie osób, z którymi się on zetknie, poświęcając im swój czas i uwagę, przytulając, karmiąc, lecząc czy w milczeniu wycierając łzy. Tak samo, jak 8 lat temu w Etiopii odmienił się na zawsze mój wewnętrzny świat wartości. I wiem, że dzięki misjonarzom świeckim, gdzieś na świecie słychać teraz śmiech, a dookoła czuć miłość bliźniego i Pana Boga.

2025-06-17 07:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Berlin liczy euro, Europa płaci

2025-09-27 06:42

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Paryski epizod z niedopowiedzianym uściskiem dłoni – ten, w którym Emmanuel Macron ostentacyjnie nie przywitał Donalda Tuska, a rządowa telewizja w likwidacji zrzuciła to na „kilkuminutowe spóźnienie” – był sceną symboliczną.

Nie chodzi o protokół. Chodzi o treść spotkania i komunikat, który z niego popłynął: tzw. „koalicja chętnych” ogłosiła, że „wkład, który mamy dzisiaj, jest wystarczający, aby móc powiedzieć Amerykanom, iż jesteśmy gotowi wziąć na siebie zobowiązania”. Minęły cztery tygodnie i ten sam Donald Tusk, od lat pierwszy w unijnym szeregu do szturchania Stanów Zjednoczonych, zaczął użalać się, że „USA przerzucają odpowiedzialność na Europę”. Gdybym chciał być złośliwy, powiedziałbym, że może przez tamtą „obsuwę” nie usłyszał, co uzgodniono. Nie będę. Przypomnę tylko jego własne deklaracje z początku roku o Europie „stającej na własnych nogach”. W polityce pamięć jest obowiązkiem – zwłaszcza gdy rachunki za wielkie słowa przychodzą szybciej, niż kończy się konferencja prasowa.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Europa zjednoczona mogłaby dokonać zmiany

2025-09-24 07:07

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

O konieczności porzucenia broni i zbliżenia się do stołu dialogu mówił we wtorek 23 września Leon XIV do dziennikarzy przed wieczornym powrotem z Castel Gandolfo do Watykanu. Podkreślił rolę Europy w kwestii pokoju: „Gdyby Europa była rzeczywiście zjednoczona, wierzę, że mogłaby dokonać zmiany”.

Dziennikarze w Castel Gandolfo zapytali Papieża o wczorajszą decyzję władz Francji o uznaniu Państwa Palestyńskiego i czy powinny to zrobić również Stany Zjednoczone. Papież odparł, że sądzi, iż USA uczynią to jako ostatnie. Przypomniał też, że Stolica Apostolska uznała rozwiązanie dwupaństwowe już wiele lat temu, mając na uwadze, iż trzeba szukać sposobu, aby szanować wszystkie narody.
CZYTAJ DALEJ

Koronka i miłosierdzie na skrzyżowaniach świata

2025-09-27 15:56

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Na skrzyżowaniach ulic, gdzie zazwyczaj pędzi codzienność i rozbrzmiewają klaksony samochodów, nagle zapada cisza. Grupa ludzi staje w kręgu, w dłoniach ściska różaniec i zaczyna powtarzać słowa, które od dziesięcioleci prowadzą tysiące serc ku nadziei.

To nie polityczny manifest ani protest społeczny, ale wołanie do Boga. I zarazem – modlitwa o miłosierdzie dla świata, który zbyt często zdaje się wymykać spod ludzkiej kontroli. Tak wygląda „Koronka na ulicach miast świata” – akcja, której skala z roku na rok rośnie i która swoją prostotą przypomina nam, że modlitwa naprawdę może przenosić góry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję