Komisje parlamentarne PE zgłosiły poprawki zobowiązujące państwa do zapewnienia ofiarom przestępstw dostępu do aborcji i tzw. antykoncepcji awaryjnej.
Jeśli poprawki zostaną przyjęte, państwa chroniące życie od poczęcia mogą zostać zmuszone do legalizacji aborcji.
Zaproponowane poprawki są niezgodne z Traktatami unijnymi, bo wykraczają poza kompetencje Unii Europejskiej
Aby wejść w życie, poprawki muszą jeszcze zostać przyjęte przez Parlament Europejski na sesji plenarnej oraz zatwierdzone przez Radę UE.
W Unii Europejskiej trwają prace nad projektem nowelizacji dyrektywy o prawach ofiar przestępstw , który Komisja Europejska przedstawiła w 2023 r. Oryginalny projekt ogranicza się do usprawnienia dotychczasowych procedur oraz zmobilizowania państw do lepszego zabezpieczenia praw ofiar m.in. w zakresie dostępu do odpowiedniej opieki psychologicznej. W ubiegłym roku komisje Parlamentu Europejskiego ds. wolności obywatelskich oraz praw kobiet przyjęły wspólne sprawozdanie, w którym zaproponowano serię poprawek do projektu znacznie wykraczających poza pierwotne założenia.
Dwie z zaproponowanych poprawek mogą budzić poważne wątpliwości. Ich autorzy postulują wprowadzenie do preambuły dyrektywy o prawach ofiar wzmianki o konieczności „zapewnienia dostępu do usług seksualnej i reprodukcyjnej opieki zdrowotnej, w tym antykoncepcji awaryjnej (…) oraz dostępu do aborcji” (poprawka nr 8 dotycząca recitalu 7 dyrektywy). Proponują też uzupełnienie katalogu środków wsparcia, które państwa muszą zapewnić ofiarom przestępstw, o wymóg zapewnienia „dostępu do kompleksowych usług opieki medycznej, w tym do usług seksualnej i reprodukcyjnej opieki zdrowotnej, w szczególności dostępu do bezpiecznej i legalnej opieki aborcyjnej” (poprawka nr 66 dotycząca art. 9 ust. 3 lit. b dyrektywy).
Obie poprawki – gdyby zostały przyjęte – zmuszałyby państwa chroniące życie ludzkie w prenatalnej fazie rozwoju do legalizacji aborcji.
Reklama
Zarówno poprawka nr 8, jak i poprawka nr 66 stoją w sprzeczności z prawem UE, a w szczególności zasadą kompetencji powierzonych (art. 5 ust. 2 Traktatu o UE), w świetle której Unia może stanowić prawo wyłącznie w tych przypadkach, w których została do tego wyraźnie upoważniona. Żaden przepis Traktatu o UE, ani żaden przepis traktatu o funkcjonowaniu UE nie upoważnia instytucji unijnych do ustanawiania regulacji w zakresie aborcji. Kwestia ta jest pozostawiona swobodnemu uznaniu państw członkowskich, co oznacza, że to ich demokratycznie wybrane parlamenty decydują czy i w jakim zakresie aborcja może być dopuszczona.
Na przyjęcie tych poprawek musi się zgodzić jeszcze Parlament Europejski oraz Rada UE. Aktualnie trwają negocjacje trójstronne z udziałem przedstawicieli Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego oraz Rady UE pod prezydencją polskiego rządu.
– Dokładny harmonogram negocjacji nie jest znany, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że rządowi polskiemu zależy na ustaleniu ostatecznej wersji projektu nowelizacji dyrektywy do końca czerwca. Jeśliby tak się stało, to głosowanie w Parlamencie Europejskim nad przyjęciem finalnych poprawek mogłoby się odbyć już w lipcu, choć bardziej prawdopodobny wydaje się termin wrześniowy – wskazuje Patryk Ignaszczak, analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Za nieprzyjęcie jednego uchodźcy kara ma wynosić 250 tys. euro.
Komisję Europejską należy wysadzić w powietrze” – grzmiała przed rokiem Marine Le Pen, europosłanka, a jednocześnie przewodnicząca francuskiego Frontu Narodowego. Choć całą Unię Europejską określiła jako utopię, to z wysadzaniem Komisji Europejskiej w powietrze należałoby uważać. Znajdują się tam bowiem ogromne pieniądze, i to także nasze, polskie. Komisja zarządza, rozdziela, a także wstrzymuje dotacje. Nadzoruje też przestrzeganie europejskiego prawa w państwach członkowskich. Często wychodzi poza swoje kompetencje, nie biorąc pod uwagę argumentów swoich partnerów, co irytuje nie tylko prawicowych polityków. Niedawno premier Włoch Matteo Renzi stwierdził, że włoscy demokraci będą się domagali wyłonienia następnego przewodniczącego Komisji w drodze prawyborów, gdyż, jak to ujął, „nie da się dłużej wytrzymać technokracji, która nie umie nawiązać kontaktu z ludźmi”. Fatalną opinię mają przewodniczący Komisji, jego zastępcy, komisarze i unijni urzędnicy w Wielkiej Brytanii, co wykorzystywane jest w referendalnej kampanii za wyjściem tego kraju z Unii. Największe problemy z Komisją miały Węgry, którym wstrzymała wypłacanie części unijnych funduszy. Premier Viktor Orbán, któremu Komisja zarzucała łamanie konstytucji, ograniczanie wolności mediów itp. wyszedł z tego boju z tarczą. Ostatecznie Komisja wycofała nawet z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wcześniej wniesione skargi. Procedura, którą obecnie Komisja objęła Polskę, skrojona była specjalnie dla Węgier. Testowana jest jednak na Polsce, co budzi sprzeciw wielu zagranicznych polityków. Pod presją KE znajduje się także Austria, która wprowadziła limity przyjmowanych migrantów. Zdaniem Komisji, są one niezgodne z prawem Unii Europejskiej. Przewodniczący Jean-Claude Juncker nakazał sprawdzenie zgodności tych przepisów z prawem UE i jednocześnie zarzucił rządowi austriackiemu „brak wspólnotowego podejścia”. Chcąc migracyjną politykę „uwspólnotowić”, Komisja wyszła z propozycją karania opornych państw członkowskich. Za nieprzyjęcie jednego uchodźcy kara ma wynosić 250 tys. euro, czyli ponad milion złotych. Jeśli poczynania Komisji nadal będą biegły w tym kierunku, to można się spodziewać zdecydowanej reakcji większości państw członkowskich. Zbierają się one do poważnej próby rozluźnienia uścisku Komisji Europejskiej, który odczuwają nie tylko na gardle.
W roku szkolnym 2024/2025 w lekcjach religii we wszystkich typach placówek edukacyjnych uczestniczyło 75,6 proc. uczniów. Najwyższa frekwencja była w diecezji tarnowskiej, a najmniejsza w archidiecezji warszawskiej – wynika z zaprezentowanych we wtorek danych Rocznika Statystycznego Kościoła.
Praktyki religijne stabilizują się: w 2024 r. dominicantes = 29,6%, communicantes = 14,6% (WZROST względem 2023 r.). Widać też wzrost communicantes względnego – w 2024 r. wyniósł 49,5%, co oznacza, że prawie co druga osoba obecna na Mszy św. przyjmuje Komunię.
W latach 2018–2024 liczba księży inkardynowanych spadła o 6,4%, a posługujących duszpastersko w parafiach o 11,7%. Liczba alumnów diecezjalnych spadła r/r o 5,3%, a od 2018 roku o ponad 50%. Ubywa także sióstr w zgromadzeniach czynnych (od 2018 roku o ponad 2 tys.).
Jednocześnie rośnie liczba diakonów stałych: z 99 (2022) do 109 (2024).
Dane pokazują również silne zróżnicowanie geograficzne (m.in. najwyższe wartości w diecezjach tarnowskiej, rzeszowskiej i przemyskiej) oraz zmiany w liczbie sakramentów: m.in. mniej chrztów, ślubów i bierzmowań, co wiąże się z demografią i przemianami kulturowymi.
W roczniku znajdziecie także dane o społecznym wymiarze Kościoła – np. o zabytkach nieruchomych w gestii parafii: to ponad 40,5 tys. obiektów, z których blisko 60% udostępniono do zwiedzania.
ISKK
Decyzja o zawieszeniu studenta zatrzymanego przez ABW była natychmiastowa. Została podjęta 8 grudnia, gdy tylko pismo sądu w tej sprawie dotarło na KUL - poinformował rzecznik KUL Wojciech Andrusiewicz podczas briefingu zorganizowanego we wtorek przez uczelnię w związku z informacją o zatrzymaniu studenta podejrzanego o przygotowywanie zamachu terrorystycznego. - Ubolewamy, że taka sytuacja dotyczy studenta Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, choć to student pierwszego roku - podkreślił rzecznik.
Rzecznik prasowy KUL Wojciech Andrusiewicz poinformował, że 8 grudnia na Katolicki Uniwersytet Lubelski dotarło pismo z sądu rejonowego Szczecin Prawobrzeże i Zachód o tymczasowym aresztowaniu studenta KUL, które zostało zastosowane wobec wskazanego studenta 2 grudnia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.