Reklama

Niedziela Kielecka

Azyl miłości i bezpieczeństwa

Przez dwadzieścia pięć lat Dom Samotnej Matki w Wiernej dał schronienie 310 matkom, 130 dzieciom i 120 noworodkom. Wszyscy otrzymali tutaj miłość, bezpieczeństwo i wsparcie od sióstr pasterzanek, które od początku kierują placówką. Tutaj matki mogły spokojnie zajmować się swoimi dziećmi i oczekiwać potomstwa. Jubileusz 25 lat działalności Domu w Wiernej, zainicjowanego przez ks. prof. Śledzianowskiego – ówczesnego prezesa Koła Kieleckiego Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta – wspólnie świętowali podopieczni Domu, siostry pasterzanki, pracownicy Caritas, zaproszeni goście

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. przewodniczył ks. prof. Jan Śledzianowski. Przy ołtarzu zgromadzili się: ks. Jan Jagiełka – dyrektor Domu dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie, ks. Wiktor Walocha, proboszcz parafii Wierna, ojcowie franciszkanie z Chęcin, którzy wspierają pomocą duchową podopieczne Domu, dyrektorzy Caritas Kielce z ks. dr. Stanisławem Słowikiem, ks. Krzysztofem Banasikiem. Na Mszy św. zgromadzili się przedstawiciele GOPS, MOPS, władze samorządowe z wójtem Gminy Piekoszów, przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Służebnic Matki Dobrego Pasterza – s. Krystyna Maślarz oraz poprzednia przełożona s. Krystyna Milanowska, s. Katarzyna, s. Barbara Pietrzak – obecna kierownik Domu oraz s. Helena Wojno, która przez 24 lata kierowała placówką w Wiernej, prezes Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta z Wrocławia – dr hab. Bohdan Aniszczyk, podopieczne Domu, mieszkańcy Wiernej, zaproszeni goście.

Reklama

W homilii ks. prof. Śledzianowski podkreślał, że Dom w Wiernej służy życiu i uczy szacunku dla każdego życia, miłości do każdego dziecka. Wspomniał z wdzięcznością współzałożyciela placówki śp. ks. Michała Strząbałę, proboszcza w Wiernej, który w 1988 r. przeznaczył starą plebanię na schronisko dla samotnych matek. Po odpowiedniej adaptacji i remoncie Dom uruchomiono w 1989 roku. Ks. Śledzianowski dziękował również parafianom i Proboszczowi za codzienną życzliwość i pomoc. – Tutaj realizuje się codziennie albertyńskie rozdawanie chleba, czyli ewangeliczne dzielenie się miłością – mówiła s. Maślarz, dziękując siostrom za pieczę i codzienną troskę nad kobietami w kryzysie, za ich cichą modlitwę i pracę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po Mszy św. ks. prof. Śledzianowski poświęcił kapliczkę św. Józefa. Powiedział, że św. Józef zawsze jest opiekunem i ojcem dla samotnych matek i ich potomstwa.

Wiceprezes Kieleckiego Koła Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta – Teresa Brzeska podkreśla, że Dom jest od początku azylem bezpieczeństwa i miłości dla kobiet w kryzysie i samotnych matek oczekujących na potomstwo. Ze wzruszeniem opowiadała, że wśród uratowanych tutaj dzieci są dziś ludzie wykształceni, kapłani. – Kiedyś prowadziłam kwestę w jednej z parafii. Opowiadałam o Domu i trudnej sytuacji kobiet. Przed kościołem stał mężczyzna, który z dumą pokazywał na rękach swojego syna. Potem dowiedziałam się, że było to dziecko, które urodziło się u nas, w Wiernej i zostało adoptowane przez rodzinę z tej parafii. To są znaki Opatrzności Boga.

Teresa Brzeska organizuje w parafiach kwesty na rzecz Domu. Potrzeby są znaczne: pampersy, środki czystości. Przydałby się samochód, którym można byłoby zawieźć kobiety na badania, do lekarza czy do porodu. W ostatnich latach Dom poddano gruntownemu remontowi z zewnątrz. Wymieniono dach i ocieplono budynek. Znaczną sumę przekazali na ten cel kapłani diecezji na zakończenie peregrynacji Obrazu Jasnogórskiego.

Reklama

– Przez dwadzieścia pięć lat w diecezji kieleckiej matki miały punkt oparcia w sytuacjach trudnych, miejsce, gdzie wraz z dziećmi mogły uzyskać pomoc i wsparcie. Dom w Wiernej to dzieło Kościoła i świeckich. Jest on realną pomocą kobietom w kryzysie i w potrzebie – zaznaczył ks. Stanisław Słowik. Podczas ostatniego półrocza otrzymały tutaj pomoc dwie matki po porodzie, cztery matki z niemowlętami oraz matka z rocznym chłopcem i dwulatkiem. Odbyły się także dwie uroczystości chrztu. W Domu mieści się kaplica, w której siostry i podopieczne gromadzą się na modlitwie. Obecnie Dom Samotnej Matki w Wiernej czeka remont, który rozpocznie się w czerwcu. Drzwi domu zawsze są otwarte dla osób, które doświadczyły przemocy, poszukują schronienia i wsparcia. We współpracy z Caritas matki mogą liczyć na pomoc różnych specjalistów oraz w wynajęciu mieszkania, co pomaga im odbudować poczucie własnej wartości. Podejmują aktywizację zawodową.

Chcę być dobrą mamą

Małgorzata l. 26 z Książa Wielkiego, ze swoim nowo narodzonym synkiem Bartusiem przebywała w Domu Samotnej Matki w Wiernej przez pół roku, do kwietnia 2014 roku. Trafiła tutaj ze względu na trudną sytuację materialną. – Byłam bezdomna. Mama ma bardzo trudną sytuację i nie mogła mnie przyjąć do siebie. Przebywałam w szpitalu dwa tygodnie, Zapytałam personel, do kogo mogłabym się udać, ponieważ nie mam gdzie zamieszkać z moim synkiem, nie mam domu. Panie pokierowały mnie do Domu w Wiernej. Otrzymałam tutaj ogromną pomoc. Mleko, pampersy dla malucha, wszystko, co potrzebne.

Od początku czułam tutaj taką domową atmosferę. Sporo się nauczyłam od s. Barbary, od s. Katarzyny. Pobyt w Wiernej nauczył mnie innego spojrzenia na drugiego człowieka, z miłością, z oddaniem i poświęceniem. Kimkolwiek by on nie był, nie trzeba oceniać, trzeba patrzeć przez pryzmat miłości – mówi Małgorzata. To jest Dom prowadzony przez siostry zakonne, ale nikt tutaj na siłę do kościoła nie ciągnął. Zauważyłam jednak, że jeśli człowiek zwraca się do Boga w modlitwie, czuje bardziej nad sobą tę Opatrzność i małymi krokami odzyskuje nadzieję. Byłam w pokoju z Moniką. Mieszkała jeszcze Bożenka, Kasia, Ilona. Miały starsze dzieci, rozmawiałyśmy o różnych sprawach, podpatrywałam u nich, jak sobie radzić z dzieckiem – wspomina. – Mam jedno marzenie. Chcę być dobrą mamą, zapewnić dziecku jakąś przyszłość, nie chodzi mi tylko o pieniądze i bogactwo. Mam w sobie poczucie odpowiedzialności, że muszę je wychować na dobrego człowieka.

Małgorzata wie, ile znaczyła w tamtym czasie dla niej taka pomoc. – To żaden wstyd trafić do schroniska. Człowiek staje się bezdomny z przyczyn niezależnych, nie jest temu winny – podkreśla. Nigdy nie spodziewałaby się, że będzie bezdomna, to się stało z dnia na dzień. Jednak dziecko i matczyna miłość daje niesamowitą motywację. – Człowiek jest gotowy walczyć i wiele poświęcić. Jeśli kocha się swoje dziecko, najważniejsze jest jego dobro, szuka się pomocy wszędzie. Wiele dziewczyn było tutaj z dziećmi, teraz dobrze sobie radzą, wyszły na prostą, ułożyły sobie życie, wierzę, że nam też się może udać. Nie spodziewałam się, że moja prośba zostanie rozpatrzona tak szybko. Cały czas mogę liczyć na wsparcie. Korzystam z pomocy Centrum Interwencji Kryzysowej i Centrum Integracji Społecznej. To wszystko Kościół robi za darmo. Jeśli ktoś mówi, że Kościół nie pomaga, ja mówię, że jest odwrotnie, jestem tego przykładem. Dzięki pomocy Caritas otrzymaliśmy mieszkanie chronione. Z nadzieją patrzę na przyszłość, wierzę, że jakoś się nam ułoży – mówi.

Schronisko dla Samotnych Matek oraz Ofiar Przemocy Wierna Rzeka nr 7 k. Piekoszowa, tel. 41 306-47-59.
Nr konta 12 1050 1416 1000 0023 1779 7906.
Z dopiskiem: „Na Dom Samotnej Matki w Wiernej Rzece”.

2014-06-12 07:32

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostra Anna Bałchan robi smalec, żeby zbudować coś dobrego

Akcja "Smalczyk" ma wesprzeć inicjatywę "Budujemy coś dobrego" - w Katowicach powstaje Centrum Opiekuńczo-Rozwojowe im. Św. Józefa. Będzie to żłobek i przedszkole, dla których priorytetami są zdrowy rozwój dzieci, zorientowanie na tworzenie więzi rodzinnych, przestrzeń integracji międzypokoleniowej i wsparcie lokalnej społeczności, w tym samotnych matek.

- Zbieramy na budowę żłobka i przedszkola. Borykamy się już z trudnością, jaką jest zalewanie nowego budynku. Potrzebne są działania, które sporo kosztują. Potrzebujemy jeszcze trzech milionów, by przygotować to miejsce. Potrzebujemy wsparcia ludzi dobrej woli. Jako cegiełkę na wsparcie naszej zbiórki robię smalec. Myślę, że kojarzy się on z domem z domem, kiedy robiły to nasze mamy i babcie. Taki dobry, swojski - mówi w rozmowie z KAI s. Anna Bałchan.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy wschód przynosi śmierć - rocznica 17 września

2025-09-17 13:18

[ TEMATY ]

Niemcy

Armia Czerwona

Archiwum CSFN

Deportowane siostry nazaretanki

Deportowane siostry nazaretanki

Wspominamy dziś jedną z najczarniejszych dat w polskich dziejach. 17 września 1939 roku Armia Czerwona, w sojuszu z hitlerowskimi Niemcami, wkroczyła na wschodnie ziemie Rzeczypospolitej, przesądzając o losie trwającej wojny obronnej. Rozpoczęła się fala represji, która naznaczyła życie milionów obywateli.

W pierwszych latach wojny, w masowych deportacjach, wywieziono na Syberię, do Kazachstanu i innych odległych rejonów ZSRR od 1,2 do 1,7 miliona Polaków. W tym kobiety, dzieci i osoby konsekrowane. Od 30 do 50 procent z nich nie przeżyło z powodu głodu, chorób i wycieńczenia.
CZYTAJ DALEJ

Skauci Króla w hołdzie harcerkom z Ravensbrück

2025-09-17 18:43

pwd. Magdalena Ciesielska SK12

Na jednym z przystanków Skauci wcielali się w rolę sanitariuszy, budując nosze i przenosząc ranną.

Na jednym z  przystanków Skauci wcielali się w rolę sanitariuszy, budując nosze i przenosząc ranną.

W Lesie Osobowickim we Wrocławiu odbył się Bieg Historyczny Skautów Króla. Około 130 uczestników – dzieci, młodzież i instruktorzy – wyruszyło w podróż śladami niezwykłych kobiet, harcerek więzionych w obozie Ravensbrück.

Celem wydarzenia nie był bieg, ale uczestnictwo w terenowej lekcji historii, które stało się zarazem przypomnieniem, że wolność, solidarność i odwaga są fundamentami, których nie wolno zaniedbać.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję