Reklama

Franciszek

Spotkanie Kościoła św. Piotra z Kościołem św. Andrzeja

Pielgrzymka Papieża Franciszka do Ziemi Świętej, tak jak pielgrzymki jego poprzedników, była wydarzeniem wyjątkowo ważnym i oczekiwanym. To ani nic dziwnego, ani specjalnie odkrywczego. Ten mały – malutki w skali całej planety – skrawek ziemi, bez specjalnych bogactw naturalnych, bez niczego, co powszechnie uważa się za wartość, skupia uwagę całego świata, bo w sposób bardzo wyrazisty widać tam wszystkie nasze troski i niepokoje. Papież pielgrzymował, aby pomóc różniącym się tak bardzo – i to pod wieloma względami – ludziom, aby odkryli piękno różnorodności i zdjęli z oczu klapki stworzone z tego, co ich dzieli

Niedziela Ogólnopolska 22/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

papież

pielgrzymka

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powszechnie wymieniano cztery cele pielgrzymki papieża Franciszka do Ziemi Świętej. Najważniejszy, którego znakiem było spotkanie z Ekumenicznym Patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem I, to zbliżenie Kościoła katolickiego z Kościołem prawosławnym, chrześcijańskiego Zachodu ze Wschodem, Kościoła św. Piotra z Kościołem św. Andrzeja. Spotkanie to miało historyczny kontekst, bo okazją ku temu była 50. rocznica pamiętnego uścisku papieża Pawła VI z patriarchą Atenagorasem. Dzięki temu spotkaniu sprzed pół wieku katolicy i prawosławni odkryli potrzebę, wręcz konieczność dialogu ekumenicznego. Każdy, nawet najmniejszy postęp w tym dialogu, nawet najmniejszy kroczek jest po dziś dzień owocem tamtej chwili. Gesty papieża Franciszka w Ziemi Świętej też będą owocowały przez kilkadziesiąt lat. Zapewne myśląc o pozytywnych skutkach tego spotkania, patriarcha Bartłomiej I w przeddzień spotkania napisał na Twitterze: „Mój Bracie, nie mogę się doczekać spotkania z Tobą jutro w Jeruzalem”.

Wspólna deklaracja – szukanie pojednania

Reklama

Ojciec Święty spotykał się podczas pielgrzymki z honorowym zwierzchnikiem światowego prawosławia nie tylko ten jeden raz. W drugim dniu pielgrzymki byli razem w Bazylice Grobu Bożego – miejscu wyjątkowym, które jest jednocześnie symbolem podziałów w chrześcijaństwie – o czym mówił podczas pielgrzymki papież Franciszek. Na zakończenie spotkania podpisali wspólną deklarację. Stwierdzili w niej, że szukanie pojednania jest pilną potrzebą naszych czasów, w których wielu ludzi straciło orientację. Przez wspólne, jedno świadectwo chrześcijanie mogą pomóc współczesnym ludziom w ponownym odkryciu drogi ku prawdzie, sprawiedliwości i pokojowi. Obaj przywódcy kościelni podkreślili pilną potrzebę skutecznej i pełnej zaangażowania współpracy chrześcijan w celu powszechnego zapewnienia prawa do publicznego wyrażania swej wiary, sprawiedliwego ich traktowania i krzewienia tego, co chrześcijaństwo nieustannie wnosi do współczesnego społeczeństwa i kultury.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niech ustanie przemoc!

Kolejnym wątkiem przesłania, jakie papież Franciszek przywiózł do Ziemi Świętej, był oczywiście pokój. Od tego Papież zaczął swoją wizytę i temat ten przewijał się niemal we wszystkich przemówieniach i podczas wszystkich spotkań, stanowiąc mocne tło dla innych ważnych kwestii. W Jordanii, która była pierwszym etapem pielgrzymki, już w pierwszych słowach, jakie wypowiedział, wyraził nadzieję, że jego wizyta przyczyni się do pokoju na całym Bliskim Wschodzie i do rozwoju dialogu między przedstawicielami trzech wielkich religii monoteistycznych. Żeby do tego doszło, konieczne – zdaniem Ojca Świętego – jest rozwiązanie dwóch konfliktów: syryjskiego i palestyńsko-izraelskiego. – Niech ustanie przemoc i niech będzie przestrzegane prawo humanitarne, by zapewnić niezbędną pomoc dla cierpiącej ludności! Niech wszyscy zaniechają żądań, by za pomocą broni rozwiązywać problemy i niech nastąpi powrót na drogę negocjacji. Rozwiązanie może bowiem nadejść jedynie przez dialog i ograniczenie roszczeń, przez współczucie dla cierpiących, poszukiwanie rozwiązania politycznego i poczucie odpowiedzialności wobec braci – nawoływał papież Franciszek w Betanii nad Jordanem. Bez tego nie ma co marzyć o trwałym pokoju, już nie tylko w tym regionie, ale na całym świecie.

Reklama

Według słów sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolina, recepta Stolicy Apostolskiej na pokój przedstawia się następująco: Izrael ma prawo do istnienia w warunkach pokoju i bezpieczeństwa w granicach uznanych w wymiarze międzynarodowym. Naród palestyński ma prawo do posiadania swej suwerennej i niezależnej ojczyzny, prawo do swobodnego przemieszczania się i do życia w godności. Konieczne jest uznanie przez wszystkich świętego i powszechnego charakteru miasta Jerozolimy oraz jego dziedzictwa kulturowego i religijnego – miejsca celu pielgrzymek wiernych trzech religii monoteistycznych.

Stanowisko Stolicy Apostolskiej Ojciec Święty potwierdził z mocą w drugim dniu wizyty, przemawiając do władz palestyńskich. Nawołując do jeszcze intensywniejszych działań na rzecz pokoju i zaniechania tych działań po obydwu stronach, które w pokój godzą, stwierdził: – Nadeszła chwila, aby wszyscy mieli odwagę wielkoduszności i kreatywności w służbie dobra, odwagę pokoju, opierającego się na uznaniu przez wszystkich prawa obu państw do istnienia i cieszenia się pokojem i bezpieczeństwem w ramach międzynarodowo uznanych granic. Kiedy pokój zostanie osiągnięty? Kiedy pozwolimy działać Duchowi Świętemu.

Obiecanemu przez Jezusa Pocieszycielowi i Obrońcy poświęcił Ojciec Święty swoją homilię podczas Mszy św. w Ammanie, w której 1400 dzieci przystąpiło do Pierwszej Komunii św. Mówiąc do zgromadzonych, przede wszystkim chrześcijan, Ojciec Święty zaznaczył: – Pokoju nie można kupić: jest on darem, który trzeba cierpliwie poszukiwać i budować „własnoręcznie”, za pomocą małych i dużych gestów, angażujących nasze codzienne życie. Droga pokoju umacnia się, jeśli uznajemy, że wszyscy mamy taką samą krew i stanowimy część rodzaju ludzkiego; jeśli nie zapominamy, że mamy jednego Ojca Niebieskiego i wszyscy jesteśmy Jego dziećmi, stworzonymi na Jego obraz i podobieństwo.

Zaproszenie prezydentów Izraela i Palestyny do papieskiego Domu

Reklama

Pielgrzymka papieska była pełna gestów budujących pokój. W pierwszym dniu szczególnie znaczące było spotkanie z niepełnosprawnymi i uchodźcami w Betanii Zajordańskiej oraz kilkakrotne wyrazy uznania dla władz jordańskich za troskę o uchodźców z Syrii. W drugim dniu podczas Mszy św. w Betlejem papież Franciszek zwrócił uwagę na sytuację dzieci we współczesnym świecie, która jest barometrem kondycji społeczeństwa i rodziny. Wskazując na miliony cierpiących dzieci, pytał retorycznie: – Kim jesteśmy przed Dzieciątkiem Jezus? Kim jesteśmy w obliczu dzisiejszych dzieci? Czy jesteśmy jak Maryja i Józef, którzy przyjęli Jezusa i zatroszczyli się o Niego z miłością macierzyńską i ojcowską? Czy jesteśmy jak Herod, który chce Go wyeliminować? Czy jesteśmy jak pasterze, którzy udają się w pośpiechu, klękają, aby oddać Mu pokłon, i ofiarowują swoje skromne dary, czy też jesteśmy obojętni? Czy jesteśmy ludźmi wykorzystującymi obrazy biednych dzieci dla osiągnięcia zysku? Czy potrafimy stanąć obok nich, „tracić czas” z nimi? Czy umiemy ich słuchać, strzec, modlić się za nie i wraz z nimi, czy też je zaniedbujemy, aby zająć się naszymi interesami?

Wymownym gestem była obecność Ojca Świętego pod murem, który odgradza państwo Palestyńczyków od Izraela, uważanym za symbol okupacji izraelskiej, oraz zaproszenie prezydentów Izraela i Palestyny do swojego Domu w Watykanie na wspólną modlitwę o pokój. Obaj przywódcy natychmiast odpowiedzieli pozytywnie na zaproszenie.

Media zauważyły również, że w Betlejem Ojciec Święty zjadł obiad nie z oficjelami, ale z ośmioma rodzinami palestyńskimi dotkniętymi różnego rodzaju ubóstwem.

Gdzie jesteś, człowieku? Dokąd doszedłeś?

Papieżowi towarzyszyli znani mu przedstawiciele dwóch religii monoteistycznych, tworzących religijną mozaikę Ziemi Jezusa: rabin Abraham Skórka – rektor seminarium rabinistycznego w Buenos Aires i Omar Abboud – muzułmanin z argentyńskiego centrum islamskiego. Obecność tych dwóch osób na pokładzie volo papale mówiła o dialogu miedzyreligijnym jako kolejnym punkcie pielgrzymki. Najbardziej temat ten wybrzmiał w ostatnim dniu, gdy papież Franciszek spotkał się zarówno z naczelnymi rabinami Izraela w Ośrodku Heiszal Szlomo, w pobliżu Wielkiej Synagogi Jerozolimskiej, oraz z wielkim muftim Jerozolimy w budynku Wysokiej Rady na Wzgórzu Świątynnym.

Jakże wymowne znaczenie miała modlitwa Ojca Świętego przy Ścianie Płaczu – w miejscu najświętszym dla judaizmu. Papież Franciszek złożył też wizytę w Yad Vashem. Pytał tam: – „Gdzie jesteś, Adamie” (por. Rdz 3, 9)? Gdzie jesteś, człowieku? Dokąd doszedłeś? Wcześniej Papież niespodziewanie zatrzymał się przy pomniku Ofiar Terroryzmu, poświęconym osobom, które straciły życie wskutek aktu terroru od 1851 r. do chwili obecnej. Chrześcijanie z Ziemi Świętej oczekiwali od papieża Franciszka nowej dawki nadziei, niezbędnej, żeby działać na rzecz zbliżenia z prawosławnymi, prowadzić dialog międzyreligijny i pracować na rzecz pokoju na ziemi, która jest ich ojczyzną. Wielu, wobec skali problemów, traci nadzieję i ucieka, wybierając emigrację. Na ziemiach, które odwiedził Papież, jest ich zaledwie 500 tys., plus trudna do oceny liczba uciekinierów z Iraku i Syrii. O roli chrześcijan papież Franciszek mówił już w Jordanii, apelując o poszanowanie prawa do wolności religijnej i zmiany religii, z czym – jak powszechnie wiadomo – muzułmanie mają niemal wszędzie wielkie problemy.

Przemówienia i homilie Ojca Świętego od początku do końca były bardzo ważne. Wszystkie razem stanowią receptę na pokój w umęczonej Ziemi Świętej, dla wszystkich ją zamieszkujących.

2014-05-27 15:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzech Polaków pielgrzymuje do Brukseli z różnych stron Europy

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Ala z / Foter / CC BY

Każdy z nich przejdzie około dwóch tysięcy kilometrów. Wyruszyli z kilku miejsc w Europie, a spotkają się za dwa miesiące w Brukseli. Wojciech ze Szczecina swoją wędrówkę rozpoczął w piątek z włoskiego wzgórza Monte Cassino, Grzegorz, również szczecinianin, wystartował z Głogowca, gdzie jest maryjne sanktuarium, a Roman idzie z irlandzkiego Knock. Wszyscy trzej spotkają się 14 września w brukselskiej katedrze.

Pielgrzymi wyszli w dzień patrona Europy św. Benedykta. - Nie jesteśmy kaznodziejami, ale bardziej chodzi o własną postawę - podkreśla Wojciech Jakowiec. - Chcemy po prostu przejść trasę. W tamtym roku, kiedy szedłem po ziemiach wschodnich, przekonałem się, jak duże znaczenie ma sam fakt, że pielgrzymowałem z krzyżem. Na Ukrainie podjechał do mnie człowiek bardzo ładnym samochodem i powiedział, że to bardzo ważne, że młodzi mogą to zobaczyć. Nie wiem, jak Pan Bóg tym steruje i do kogo przez to przemawia. Po prostu idę i pokazuję swoją postawą, że jest taka droga i możliwość i nie boję się wyznawać, że krzyż jest symbolem, za którym warto podążać - dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Filipiny stały się pierwszym krajem poświęconym Miłosierdziu Bożemu!

2025-04-28 21:39

[ TEMATY ]

Filipiny

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

W tegoroczną Niedzielę Miłosierdzia Bożego 27 kwietnia Filipiny stały się pierwszym krajem na świecie, który całkowicie poświęcił się Jezusowi dzięki Bożemu Miłosierdziu. W tym wyspiarskim dalekowschodnim państwie azjatyckim orędzie i nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego, nazywane największym ruchem oddolnym w historii Kościoła katolickiego, jest szczególnie popularne. W archidiecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w El Salvador koło Cagayan de Oro w prowincji Misamis Oriental w północnej części wyspy Mindanao odbywają się największe na świecie obchody tego święta, przyciągające ponad 57 tys. pielgrzymów z całej Azji.

„Jest to niezwykłe i bezprecedensowe wydarzenie. Nigdy wcześniej w historii świata nie zdarzyło się, aby cały kraj poświęcił się Miłosierdziu Bożemu. Wierzę, że biskupów natchnął Duch Święty, aby prowadzić nasz kraj [przez tę konsekrację] do świętości” - powiedział o. James Cervantes ze Zgromadzenia Marianów Niepokalanego Poczęcia (MIC), oddanego szerzeniu orędzia Miłosierdzia Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Św. Franciszek - "poślubił Panią Biedę"

2025-04-29 20:59

[ TEMATY ]

Św. Franciszek z Asyżu

Archiwum parafii

Jego młodzieńcze ambicje? Zostać poetą. Jeszcze lepiej – rycerzem, który jest poetą. Jego styl życia? Zabawy z przyjaciółmi i kosztowne ubiory. Światowiec i trzpiot? Niekoniecznie, skoro świetnie radzi sobie w interesach prowadzonych przez ojca. Zapewne nie tylko przejmie rodzinny biznes, ale i rozwinie go, zapewniając sobie status jednej z ważniejszych osób w mieście.

KSIĄŻKA DOSTĘPNA W NASZEJ KSIĘGARNI: ksiegarnia.niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję