Reklama

Wiara

Niedziela Zmartwychwstania

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.

2025-04-15 10:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grażyna Kołek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewangelia J 20, 1-9

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.

Drodzy!

Reklama

1. Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? (Łk 24,5). Sądzę, że jest to centralne przesłanie Niedzieli Zmartwychwstania. Koncentruje się ono wokół PYTANIA – dlaczego? To może dziwić. Pytanie dlaczego? Oczekuje wskazania POWODU szukania, ale również powodu mojej radości czy też powodu mojego smutku. Może to być też pytanie o powód kryzysu w rodzinie, w Kościele czy w świecie. Dlaczego w świecie dzieją się takie, a nie inne sprawy? Dlaczego nadal tyle nienawiści, gniewu, śmierci? Dlaczego?!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Anioł stawiający kobietom, które przyszły do grobu, pytanie dlaczego?, oczekuje od nich ODPOWIEDZI. Oczekuje od nich podjęcia określonego wysiłku w szukaniu odpowiedzi, rozwiązania. Nie narzuca im gotowych rozwiązań. Nie każe im przyjąć bezkrytycznie swojego rozwiązania. Nie mówi im – „macie wierzyć”. Anioł jakby pytał: dlaczego jeszcze nie wierzycie? Widzieliście już tyle Bożych znaków! Doświadczyliście tak wiele Bożego działania, tylu bardziej lub mniej wyraźnych cudów Jego obecności w waszym życiu, w życiu świata i nadal nie wierzycie, że On żyje? Że nie jest Bogiem umarłym, ale żyjącym? Dlaczego jeszcze nie wierzycie!?

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.

Podziel się cytatem

Reklama

Warto zauważyć, że anioł pyta: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? A więc anioł jakby wypominał niewiastom, że szukają Jezusa wśród umarłych, zamiast szukać Go wśród żywych. To daje do myślenia także nam. Przyglądając się bowiem naszemu życiu, zauważamy, że postępujemy podobnie, że jesteśmy skłonni widzieć bardziej smutki i trudności niż radości i nadzieje, dostrzegamy łatwiej zagrożenia, niepewność jutra, niepokój o swoje życie, czyli wszystko negatywne i pesymistyczne, zamiast skupić się na tym, co niesie nadzieję, rodzi radość, gwarantuje możliwość wyjścia z sytuacji trudnej, w której się znalazłem. Łatwo poddajemy się emocjom chwili, zamiast skorzystać z doświadczenia i zdrowego rozsądku. Zmartwychwstanie Chrystusa jest też – pośrednio – wezwaniem skierowanym do nas, abyśmy nie szukali w sobie i wokół siebie tylko tego, co smuci i niepokoi, ale umieli dostrzec też to, co cieszy, ludzi dobrych, życzliwych, gotowych nam przyjść z pomocą.

2. Ewangelia dzisiejsza (J 20, 1-9) eksponuje rolę Marii Magdaleny, zaledwie wspomnianej u Synoptyków wśród innych niewiast idących do grobu Pańskiego. Czytamy, że wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu. Podziwiamy postawę tej kobiety. Ten fragment służy Kościołowi, aby zilustrować powolną drogę do wiary. Jeżeli zgodzimy się na przyjęcie prawdy, że „życie jest drogą”, to idąc drogą życia, człowiek spotyka ludzi i zdarzenia. Uczestniczy w różnych sprawach i różnych cierpieniach lub radościach. Jest ciekaw życia. Niektóre sprawy go przerażają, dlatego szuka pomocy u innych, inne zaś sprawy są pełne radości, więc dzieli się nimi z innymi. Życie nie stoi w miejscu. I nie jest też tylko przeszłością. Jest teraźniejszością i przyszłością. Nieważne, co było wczoraj. Istotne jest, co robię dzisiaj, bo od tego zależeć będzie moje jutro.

Ale życie wymaga ode mnie również odwagi i pracowitości. Maria Magdalena nie boi się wyjść z domu, gdy jeszcze było ciemno, i nie przesypia czasu, bo wychodzi „wczesnym rankiem”. Inaczej mówiąc podjęła określony wysiłek, aby dotrzeć do Jezusa.

Podziel się cytatem

Wiara nie przychodzi łatwo. Wymaga wysiłku i odwagi. Wymaga pokonania nie tylko ludzkich postaw, lub ich zachowań. To ważne! Wiara wymaga od nas, abyśmy nie stali w miejscu, nie cieszyli się tym, co już mamy lub co już wiemy. Wymaga od nas ciągłego duchowego ruchu. Dojrzewania w wierze, poznawania Boga, który jest Bogiem żyjącym i nie stoi w miejscu.

Reklama

Bóg podważa nasze ludzkie sposoby myślenia. Jest On ponad to, co nam się tylko wydaje. Zauważmy bowiem, że Maria Magdalena poszła rano do grobu i wydawało się jej, że znajdzie grób w takim stanie, jak go zostawiono, kiedy Pan został do niego złożony. Tymczasem grób się zmienił. Zobaczyła – czytamy w Ewangelii – kamień odsunięty od grobu. I przerażona – ucieka. Także Piotr i Jan docierają do grobu i też są zaskoczeni. Zaskakuje nas bardziej życie niż śmierć. Ta ostatnia nas smuci, życie jednak cieszy i zaskakuje.

3. Wiara nie rozwiązuje wszystkich naszych problemów. Ale co czyni? Pozwala nam widzieć inaczej, z innej perspektywy to, co nas w życiu spotyka, nasze trudności, krzyże, cierpienia. Wiara w zmartwychwstanie Chrystusa nie oddala od wierzących trudności, jakie niesie życie, ale pozwala im patrzeć na nie inaczej, z innej perspektywy. Widzą je w innym świetle, jakby już z perspektywy osobistego zmartwychwstania, życia wiecznego.

Wiara nie rozprasza ciemności, przez jakie przechodzi życie, ale jest przewodnikiem (również światłem, źródłem sensu, nadziei czy odwagi itp.), który przeprowadza nas (rozświetla nam drogę) przez koleje naszego losu.

Podziel się cytatem

Ewangelia dzisiejsza kończy się słowami: Ujrzał i uwierzył. To, co widzimy, czego doświadczamy, co nas spotyka itp. – wszystko to może być dla nas powodem, aby uwierzyć, że Chrystus jest i żyje, że nas miłuje i przychodzi z pomocą, kiedy jej potrzebujemy (czyli zawsze). Czy możemy widzieć to, co dzieje się wokół, i nie uwierzyć w Boga ani Bogu? Taka ewentualność istnieje ciągle, wszak człowiek sam decyduje, czy wierzy czy nie. Pytanie jednak pozostaje zawsze takie samo w odniesieniu do tego, kto nie wierzy. Bóg pyta go bowiem: Dlaczego nie wierzysz, skoro widzisz, jak wiele czynię dla ciebie? Dlaczego wątpisz w Moją pomoc, skoro pomagam ci nieprzerwanie? Dlaczego wątpisz, że jestem Żyjący, skoro gdybym był umarły, świat i cierpienie, niesprawiedliwość byłyby nie do uniesienia? Niedziela Zmartwychwstania pozostawia nas więc z pytaniem: Dlaczego? Dlaczego nie zmieniłem (jeszcze) mojego życia? Dlaczego tak mało (jeszcze) głoszę Chrystusa innym?

Reklama

Panie! Udzielaj mi łaski do podnoszenia się z upadków! Amen!

Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com

Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka

Homilie pochodzą z książki "U źródła Życia. Rozważania na niedziele czasu Adwentu, Bożego Narodzenia, Wielkiego Postu i Wielkanocy, Rok A,B,C", wydanej przez wydawnictwo Homo Dei.

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co robić, aby nie ulec żadnej z pokus?

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Diecezja bielsko-żywiecka

Ewangelia mówi, że Chrystus był pełen Ducha Świętego, dlatego umiał odrzucić pokusy, zwyciężyć diabła. Każdy, kto się modli, kto nie tylko recytuje modlitwy, ale się rzeczywiście modli, kto staje przed Panem i mówi w pokorze: „Panie, pomóż, bo sam nie jestem w stanie sobie pomóc, nie potrafię zwyciężyć zła, zwalczyć słabość lub wadę, na nowo zaufać i być mężnym itd.”.

Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni, i był kuszony przez diabła. Nic przez owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek”». Wówczas powiódł Go diabeł w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je dać, komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”». Zawiódł Go też do Jerozolimy, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli, i na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”». Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”». Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego do czasu.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Tomasz Burghardt

2025-04-17 15:01

https://ostfriesland.parafialnastrona.pl/wydarzenia-i-galerie

16 kwietnia zmarł ks. Tomasz Burghardt. Kapłan zmarł w 59. roku życia oraz 31. roku kapłaństwa.

Kapłan urodził się 26 lipca 1965 roku we Wrocławiu. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 roku z rąk kard. Henryka Gulbinowicza. Po święceniach został skierowany na swoją pierwszą placówkę wikariuszowską do parafii pw. Podwyższenia Krzyża św. w Środzie Śląskiej [1993-1996], następnie był wikariuszem w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu [1996-1997], by następnie trafić do parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdrój [1997-2000]. Kolejna placówką wikariuszowską była parafia pw. św. Józefa w Bierutowie [2000-2001] oraz parafia pw. św. Karola Boromeusza w Wołowie [2001-2002]. W 2002 roku ks. Tomasz trafił do parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [2002-2005]. W latach 2005-2010 został mianowany dyrektorem Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Po 2010 roku pełnił posługę w Niemczech. Najpierw do 2013 roku w Polskiej Misji Katolickiej w Münster, a po 2013 roku aż do dziś był proboszczem w czterech katolickich niemieckojęzycznych Parafiach: Geeste, Dalum, Groß Hesepe i Osterbrock w Dekanacie Emsland Mitte oraz Duszpasterzem dla Katolików Języka Polskiego w Ostfriesland i Emsland.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję