Reklama

Kościół

Katechizm Wielkopostny

Co się dzieje z nami, kiedy umieramy?

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? W kolejnym dniu naszego katechizmu odpowiedź na pytanie - Co się dzieje z nami, kiedy umieramy?

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Monika Książek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.

Co się dzieje z nami, kiedy umieramy?

W momencie śmierci oddzielone zostają od siebie ciało i dusza. Ciało gnije, podczas gdy dusza idzie do Boga i oczekuje na ponowne zjednoczenie ze swoim

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

wskrzeszonym ciałem w dniu ostatecznym. [9 9 2 -1 0 0 4 , 101 6-10 1 8 ]

Sposób zmartwychwstania naszego ciała jest tajemnicą. Żeby to unaocznić posłużmy się przykładem: patrząc na tulipanową cebulkę, nie potrafimy poznać, w jak piękny kwiat rozwinie się w ciemnej ziemi. Podobnie nic nie wiemy na temat przyszłego wyglądu naszego nowego ciała. Paweł jest jednak pewien: „sieje się mało wartościowe, a zmartwychwstaje chwalebne" (1 Kor 15, 43a).

Jako katolicy wierzymy w zmartwychwstanie ciała. Potwierdzamy to, wypowiadając Credo podczas niedzielnej Mszy Świętej. Czy jednak dobrze rozumiemy te słowa i ich znaczenie? Przeciwstawiając się współczesnej tendencji do uciekania od tematu śmierci i cierpienia, Scott Hahn - wybitny amerykański teolog katolicki - w swojej książce „Śmierć jest nadzieją” dogłębnie bada istotę umierania i zmartwychwstania. Przeczytaj fragment poniżej.

Sąd ostateczny nad człowiekiem

Reklama

W chwili śmierci dusza opuszcza ciało. Podczas gdy w ciele rozpoczyna się długi, powolny proces rozkładu, dusza natychmiast doświadcza pierwszego sądu, który zwykle określa się jako „sąd szczegółowy” (por. KKK 1022). Na sądzie szczegółowym odkrywamy konsekwencje wyborów za Chrystusem lub przeciwko Niemu, jakich dokonywaliśmy przez całe życie. Jeśli podczas ziemskiej pielgrzymki przyjmowaliśmy oferowane nam łaski zbawienia, dowiadujemy się, że naszym wiecznym przeznaczeniem jest niebo. Naszym wiecznym przeznaczeniem jest Bóg.

Jeśli jednak odrzucaliśmy oferowane nam łaski, naszym wiecznym przeznaczeniem jest piekło. Naszym wiecznym przeznaczeniem nie jest Bóg. Na tym etapie nie ma już miejsca na żadne poprawki. Czas wyboru między Bogiem i nie-Bogiem kończy się, kiedy opuszczamy to życie. Sąd, jaki dokonuje się nad nami, jest ostateczny. I jest to sąd sprawiedliwy. Jezus Chrystus, Boski Sędzia, widzi i wie wszystko. Zna każdą kroplę łaski, która była nam oferowana w każdym momencie naszego życia. Zna wszystkie okoliczności, które mogły nam nie pozwolić na wolny wybór łaski. Zna też najgłębsze i najprawdziwsze pragnienia naszych serc.

Reklama

Jeśli na końcu naszego życia zostajemy skazani na piekło, to dzieje się tak dlatego, że piekło jest tym, co wybraliśmy. Piekło jest tym, czego pragniemy. Ci, którzy wybierają piekło, idą tam od razu. Tracą ostatnią szansę. Już nigdy nie będą przebywać w obecności Boga. Ci, którzy mówią „tak” łaskom zbawienia, ci, którzy wybierają Boga, trafiają do jednego z dwóch miejsc. Albo natychmiast znajdują się w obecności błogosławionych w niebie, albo zostają poddani procesowi oczyszczenia – czyśćca – który pozwoli im ostatecznie w pełni uczestniczyć w radości nieba. Powtórzmy: nasze wieczne przeznaczenie zostaje przypieczętowane w chwili śmierci, na sądzie szczegółowym. Czeka nas jednak jeszcze jeden sąd: sąd ostateczny. Wiemy, że na końcu czasów zmartwychwstaną „wszyscy ludzie, którzy umarli” (KKK 998), i że nadchodzi godzina, „w której wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Jego: i ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie do życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie do potępienia” (J 5, 28–29). Na sądzie ostatecznym wszystko, co uczyniliśmy – dobro i zło – zostanie objawione całej ludzkości. Każdy skrywany grzech i każdy spełniony po kryjomu dobry uczynek przestaną być tajemnicą. Wszyscy zobaczą. Wszyscy się dowiedzą. Potem, po ogłoszeniu wszystkich sądów, zarówno zbawieni, jak i potępieni odzyskają swoje ciała. Dla potępionych będzie to znaczyło tylko spotęgowany smutek i ból. Dla błogosławionych zaś odzyskanie ciał będzie oznaczało jeszcze większą radość i możliwość pełniejszego wejścia do chwały nieba. Pora zatem powiedzieć nieco o ciałach po zmartwychwstaniu.

Jak będzie wyglądać nasze ciało w raju?

W zamyśle Boga dusza i ciało ludzkie nie miały nigdy się od siebie oddzielać. Bóg stworzył osobę ludzką jako jedność duszy i ciała i gdyby Adam nigdy nie zgrzeszył, jedność ta zostałaby zachowana. Rozdzielenie duszy i ciała, które dokonuje się w chwili śmierci, jest zatem konsekwencją grzechu pierworodnego. Przez swoją śmierć i zmartwychwstanie Jezus otworzył drogę do ich ponownego zjednoczenia. Podobnie jak Jego dusza i ciało złączyły się na nowo, kiedy został wskrzeszony z martwych, przemieniony i uwielbiony, ciała i dusze wszystkich sprawiedliwych złączą się także, kiedy i my zostaniemy wskrzeszeni z martwych, przemienieni i uwielbieni.

Ciało, z którym złączy się twoja dusza, będzie twoim ciałem – tym samym, które w tej chwili czyta te słowa – ale będzie ono także inne. Jak to możliwe – w sensie technicznym – pozostaje tajemnicą. Święci i teologowie spekulują na ten temat przez ostatnie dwa tysiące lat. W jaki sposób to przyszłe ciało będzie powiązane z ciałem, które mamy teraz? Jak będzie wyglądało? Co będzie robiło? W jakim będzie wieku? Czy zmarłe niemowlęta zmartwychwstaną w niemowlęcym ciele, czy też ich zmartwychwstałe ciała będą ciałami dorosłych?

Reklama

Ludzie mają bardzo wiele pytań na temat zmartwychwstania, ale niestety Bóg udzielił nam bardzo niewielu odpowiedzi. Zgodnie z tym, czego naucza Katechizm, na temat zmartwychwstania ciała wiemy dokładnie pięć rzeczy: po pierwsze, że „Bóg […] przywróci ostatecznie naszym ciałom niezniszczalne życie, jednocząc je z naszymi duszami mocą Zmartwychwstania Jezusa”, po drugie, że zmartwychwstaną „wszyscy ludzie, którzy umarli”, po trzecie, że „wszyscy zmartwychwstaną we własnych ciałach, które mają teraz”, po czwarte, że nasze zmartwychwstanie ma związek z Eucharystią, i po piąte, że zmartwychwstanie to dokona się „w dniu ostatecznym” (KKK 997–1001). I tyle. Oto co możemy na pewno powiedzieć o rzeczywistości kryjącej się za zasłoną. Wszystko inne „przekracza naszą wyobraźnię i nasze rozumienie; jest dostępne tylko w wierze” (KKK 1000). Oczywiście jednak nie przeszkodziło to świętym i teologom na przestrzeni wieków powiedzieć nieco więcej.

Czy to dalej nasze ciała?

Większość wielkich katolickich myślicieli zmagających się z pytaniami dotyczącymi zmartwychwstania ciała odwoływało się do Pierwszego Listu do Koryntian, którego piętnasty rozdział stanowi najpełniejsze omówienie tego tematu w Piśmie Świętym. Paweł wyjaśnia w nim, że związek między naszymi ziemskimi a niebieskimi ciałami przypomina związek ziarna z tym, co z niego wyrasta: „To, co zasiewasz, nie jest od razu ciałem, którym ma się stać potem, lecz zwykłym ziarnem, na przykład pszenicznym lub jakimś innym” (1 Kor 15, 37). To wyobrażenie ciągłości między ziarnem i zbożem wpłynęło na powstanie wielu innych metafor, za pomocą których starano się wyjaśnić, jak dokładnie Bóg na powrót zjednoczy z duszą ciało dawno obrócone w proch […].

Reklama

Tysiąc lat później św. Tomasz z Akwinu, czerpiąc z dzieł pierwszych ojców Kościoła, rozwinął najbardziej szczegółową refleksję Kościoła na temat tego, jakie będą nasze ciała po zmartwychwstaniu. Według Akwinaty wszystkie zmartwychwstałe ciała będą miały trzy cechy wspólne. Jako pierwszą z tych cech omówimy jakość. U św. Tomasza ma ona dwa aspekty. Pierwszy z nich odnosi się do szczególnego atrybutu zmartwychwstałego ciała, a mianowicie płci. Zdaniem Akwinaty płeć nie zniknie w niebie. Jeśli w tym życiu masz ciało mężczyzny, w przyszłym życiu również będziesz miał męskie ciało. I podobnie, jeśli masz ciało kobiety, w przyszłym życiu pozostanie ono kobiece. Bóg stworzył osobę ludzką jako mężczyznę i niewiastę i tak już pozostanie […].

Tomasz twierdzi, że bez względu na to, w jakim wieku umrzemy – czy przeżyjemy na świecie dziewięć, dziewiędziesiątdziewięć lat czy tylko dziewięć minut – nasze ciała zmartwychwstaną „w najdoskonalszym stanie swojej natury”. Oznacza to, że nasze zmartwychwstałe ciała będą u szczytu swoich sił fizycznych, zdrowia i urody. Drugą cechą wspólną dla wszystkich zmartwychwstałych ciał wymienioną przez Akwinatę jest ich tożsamość. Oznacza to, że twoje ciało nadal będzie twoim ciałem, a ty będziesz sobą. Ta sama dusza, którą masz dzisiaj, zostanie połączona ponownie z tym samym ciałem (chociaż zmartwychwstałym i uwielbionym), które masz dzisiaj. Nie oznacza to, że będziemy wyglądać tak samo jak teraz (albo nawet tak, jak wyglądaliśmy „w kwiecie wieku”). Pamiętajmy, że po zmartwychwstaniu nawet najbliżsi przyjaciele nie zawsze rozpoznawali Jezusa. Czasem wiedzieli, że to On. Ale czasem nie. Raz był podobny do siebie, a innym razem nie.

Święty Tomasz twierdzi, że to samo będzie dotyczyło nas. Na szczęście, dodaje, ponieważ będziemy w niebie, nie doświadczymy tych samych co apostołowie trudności, jeśli chodzi o rozpoznanie bliskich i przyjaciół. Bóg zatroszczy się o to, żebyśmy rozpoznali swoje babcie i wujków na pierwszy rzut oka, bez względu na to, jak bardzo ich zmartwychwstałe ciała będą się różniły od tych, które pamiętamy. W ten sposób dochodzimy do trzeciej cechy naszych przyszłych ciał: do ich całkowitości. Niezależnie od tego, co stanie się z naszymi ciałami w tym życiu, w życiu przyszłym będą one całe i zdrowe. Ludzie, którzy na ziemi stracili kończyny, będą je mieli w niebie. Ludzie, którzy nie widzieli albo nie słyszeli, w niebie odzyskają wzrok i słuch.

2025-04-02 20:48

Ocena: +155 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy należy modlić się do Maryi?

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Czy oddawanie czci należy się tylko Panu Bogu? Po co pośrednictwo Maryi? Czy w ogóle powinniśmy się do niej modlić?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

Julia Osęka, delegatka z USA na Synod o synodalności: Leon XIV przedstawił się jak brat

2025-05-09 16:24

[ TEMATY ]

rozmowa

Synod o Synodalności

Papież Leon XIV

PAP/ANDREA SOLERO

Leon XIV nawet w papieskich szatach przedstawił się nam jako brat, jako pielgrzym, jako ten, który szuka Chrystusa - mówi w rozmowie z KAI Julia Osęka, studentka fizyki i teologii na Uniwersytecie św. Józefa w Filadelfii, która była najmłodszą uczestniczką Synodu o synodalności jako delegatka Ameryki Północnej. Opowiada o swoich spotkaniach z nowym papieżem, jego stylu pracy i nadziejach związanych z początkiem pontyfikatu.

Dawid Gospodarek (KAI): Kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o kard. Robercie Prevoście? Julia Osęka: Jesienią 2023 roku, kiedy to rywalizujący z moim uniwersytetem Villanova University opublikował post o nominacji kardynalskiej ich absolwenta — biskupa Roberta Prevosta. Szybkie wyszukiwanie w Google pocieszyło mnie informacją, że młody Robert nie grał w koszykówkę przeciwko moim Saint Joe’s Hawks, ale za to studiował matematykę — swój człowiek. Data konsystorza została wyznaczona na 30 września — tylko dzień przed rozpoczęciem pierwszej sesji Synodu o synodalności, w której brałam udział jako delegatka z Ameryki Północnej. Kilka dni później, stojąc w kolejce do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Filadelfii, zamieniłam kilka zdań ze znajomymi augustianami, którzy wybierali się do Rzymu tym samym lotem co ja, żeby świętować razem z ich współbratem. Wspominali go ciepło, jako dobrego współbrata, administratora, misjonarza i generała ich zakonu. Pomyślałam wtedy, że dobrze mieć w naszym Kościele kardynałów, którzy mają nie tylko doktoraty i tytuły, ale też dobrych kumpli z Filadelfii - to dobrze świadczy o człowieku. Na konsystorz ostatecznie nie poszłam, wybrałam warsztaty z grupą z Taizé w ramach spotkania młodych przed modlitwą ekumeniczną, która odbyła się wieczorem 30 września 2023, otwierając tym samym zgromadzenie generalne Synodu o synodalności. Teraz myślę, że gdyby papież Leon mógł wybrać, to pewnie też poszedłby z nami na te warsztaty.
CZYTAJ DALEJ

Znamy herb i dewizę Papieża Leona XIV

2025-05-10 15:54

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

„In Illo uno unum” – „W Nim stanowimy jedno” tak brzmi dewiza Ojca Świętego. W podstawowych elementach Leon XIV zachował swój wcześniejszy herb, wybrany podczas jego konsekracji biskupiej, a także motto.

Herb Leona XIV to tarcza podzielona ukośnie na dwie części. W górnej części znajduje się błękitne tło, na którym widnieje biała lilia – symbol czystości oraz Maryi. Dolna część ma jasne tło i przedstawia obraz nawiązujący do Zakonu św. Augustyna: zamkniętą księgę, na której spoczywa serce przeszyte strzałą. Ten symbol odnosi się do doświadczenia nawrócenia św. Augustyna, które sam wyjaśnił słowami: „Vulnerasti cor meum verbo tuo” – „Przeszyłeś moje serce swoim słowem”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję