Reklama

Wiara

Lourdes w Watykanie

Niedziela Ogólnopolska 6/2014, str. 16-17

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

świat

Watykan

Lourdes

Archiwum Gubernatoratu Państwa Watykańskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy zapytałem moich znajomych dziennikarzy watykanistów, jaka rocznica przypada 11 lutego, wszyscy odpowiedzieli: pierwsza rocznica ogłoszenia rezygnacji Benedykta XVI z urzędu. Oczywiście, decyzja Papieża była historycznym wydarzeniem, ale w ten sposób zapomniano poniekąd, że Benedykt XVI ogłosił swą rezygnację w czasie konsystorza, który miał miejsce w 84. rocznicę traktatów laterańskich, na mocy których powstało Państwo Watykańskie, a te z kolei zostały podpisane w 71. rocznicę pierwszego z objawień maryjnych we francuskich Pirenejach. Dla Kościoła dzień 11 lutego pozostanie więc przede wszystkim rocznicą jednego z najważniejszych wydarzeń religijnych XIX wieku i dniem wspomnienia Matki Bożej z Lourdes.

Objawienia w Lourdes

Reklama

W dniu 11 lutego 1858 r. Bernadetta Soubirous, 14-letnia córka bezrobotnego młynarza, udała się wraz z siostrą i koleżanką na poszukiwanie drewna do kominka. Niedaleko rzeki Gave, w grocie skały zwanej Masse Vielle (w dialekcie Massabielle) dziewczynka dostrzegła niezwykłą światłość, z której wyłoniła się postać młodej kobiety. „Zjawa” nic nie mówiła – zrobiła jedynie znak krzyża i przesuwała paciorki różańca. Widzenia będą się powtarzać w następnych dniach – w lutym Bernadetta będzie miała w sumie jedenaście objawień, w marcu – pięć, w kwietniu i lipcu – po jednym (ostatnie będzie miało miejsce 16 lipca). Podczas szesnastego objawienia – 25 marca 1858 r., w uroczystość Zwiastowania Pańskiego, „Piękna Pani” – jak nazywała ją Bernadetta – wyjawiła, kim jest, zwracając się do dziewczynki w dialekcie: „Que soy era Immaculada Councepciou” („Jestem Niepokalane Poczęcie”). Oczywiście, widząca, analfabetka bez większej kultury religijnej, nie mogła wiedzieć, że cztery lata wcześniej, 8 grudnia 1854 r., Pius IX ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kościół a objawienia

Kościół uważnie śledził wydarzenia w Lourdes. Trzeba było wielkiej roztropności, tym bardziej że nabrały one wielkiego rozgłosu w całej Francji. Bertrand-Sévére Laurance, biskup Tarbes, diecezji, na terenie której znajdowało się miejsce domniemanych objawień, już 28 lipca 1858 r. powołał komisję kościelną, która 17 listopada przesłuchała Bernadettę. Komisja pod przewodnictwem samego biskupa pracowała ponad trzy lata, a ukoronowaniem jej działalności był list bp. Laurance’a z 18 stycznia 1862 r., w którym stwierdza się autentyczność objawień. Oto najważniejsze stwierdzenia zawarte w dokumencie: „Uważamy, że Niepokalana Maryja, Matka Boża, rzeczywiście ukazała się 11 lutego 1858 r. i w następnych dniach – w sumie osiemnaście razy – w grocie Massabielle na przedmieściach Lourdes. Objawienia te mają wszystkie cechy autentyczności, wierni zatem mogą spokojnie w nie wierzyć. Oddajemy tę naszą ocenę osądowi Ojca Świętego, który ma władzę w Kościele powszechnym. Zezwalamy na kult Najświętszej Maryi Panny z groty w Lourdes na terenie diecezji. Spełniając życzenie Niepokalanej, wielokrotnie powtórzone w czasie objawień, podejmujemy budowę sanktuarium Groty, która staje się własnością Kurii diecezjalnej w Tarbes”. Od tego momentu sanktuarium w Lourdes będzie jednym z naważniejszych centrów kultu maryjnego nie tylko Francji, ale i świata.

Papieże a objawienia w Lourdes

Reklama

Większość papieży, począwszy od Piusa IX, uważała objawienia Matki Bożej w Lourdes za jedno z najważniejszych wydarzeń w XIX-wiecznej historii Kościoła. Dlatego Leon XIII z zadowoleniem przyjął dar biskupa Tarbes, Franciszka Ksawerego Schoepfera, w postaci kopii Groty Objawień. Fundusze na budowę zebrano w ogólnoświatowej zbiórce zorganizowanej przez misjonarzy Niepokalanej – bp Schoepfer mógł więc stwierdzić: „Cały świat wniósł swój wkład w budowę tej Groty”.

Kopię Groty wzniesiono w Ogrodach Watykańskich w ich najwyższym punkcie, a pracami kierował Costantino Schneider, „architekt Świętych Pałaców”, jak nazywano wówczas naczelnego architekta Watykanu. Wokół wiernej kopii Groty wzniesiono fasadę udekorowaną dwoma okrągłymi mozaikami, przedstwiającymi Papieża i Biskupa darczyńcę. Inauguracji, na którą przybył również ambasador Francji Armand Nisard, dokonał 90-letni Leon XIII w dniu 1 czerwca 1902 r. W następnych latach na tarasie nad Grotą wybudowano kopię, oczywiście w zmniejszonej skali, neogotyckiej Bazyliki Niepokalanego Poczęcia z Lourdes z jej charakterystyczną strzelistą dzwonnicą, a po bokach półkoliste schody prowadzące z tarasu na plac przed Grotą. Inauguracji budowli dokonał już następny papież – Pius X, 28 marca 1905 r. Tym razem nie było francuskiego ambasadora – Francja prowadziła wówczas agresywną politykę antyklerykalną, która doprowadziła do rozdziału państwa i Kościoła oraz do zerwania stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską. Ta kopia maryjnego sanktuarium przetrwała do 1933 r. Gdy wieża, na skutek pęknięć, groziła zawaleniem – ówczesny papież Pius XI skorzystał z okazji, by rozebrać kopię bazyliki, która tak bardzo kontrastowała z barokową kopułą Bazyliki św. Piotra.

Reklama

Pius XII i Jan XXIII mieli szczególne związki z Lourdes – byli w tym maryjnym sanktuarium jeszcze jako kardynałowie: w 1935 r. kard. Eugenio Pacelli reprezentował tutaj Piusa XI podczas uroczystości zakończenia nadzwyczajnego Jubileuszu Odkupienia, natomiast kard. Angelo Roncalli w 1958 r., kilka miesięcy przed wyborem, na papieża konsekrował w Lourdes nową bazylikę pw. św. Piusa X. Gdy kard. Roncalli został papieżem, otrzymał w darze od bp. Pierre-Marie Théasa, biskupa Tarbes i Lourdes, ołtarz, który przez ponad pięćdziesiąt lat znajdował się w Grocie Objawień – Papież kazał go umieścić w Grocie watykańskiej, gdzie służy po dzień dzisiejszy. Na polecenie Jana XXIII rozebrano również boczne schody, pozostawiając jedynie najważniejszą część maryjnego sanktuarium – Grotę Massabielle.

Jan Paweł II, papież maryjny, bardzo często bywał w watykańskiej Grocie z Lourdes – szczególnie lubił nabożeństwa majowe, na które zapraszał rodaków. Nie wszyscy jednak wiedzą, że i jego następcę cechowała duża pobożność maryjna. Benedykt XVI już w dniu wyboru, 19 kwietnia 2005 r., po udzieleniu błogosławieństwa z Loży Błogosławieństw kazał się zawieźć samochodem do Groty, gdzie modlił się i zawierzył swój pontyfikat opiece Matki Bożej. Benedykt XVI prawie codziennie, bez względu na pogodę, udawał się do Ogrodów Watykańskich, by wraz ze swoimi sekretarzami odmawiać Różaniec, spacerując wzdłuż średniowiecznego muru z czasów Leona IV – spacery te kończyły się przed figurą Matki Bożej w Grocie z Lourdes.

Papież Franciszek zaczął swój pontyfikat od wizyty w sanktuarium maryjnym – rankiem 14 marca 2013 r., dwanaście godzin po wyborze, był już z bukietem kwiatów przed ikoną Matki Bożej Salus Populi Romani – najbardziej czczoną ikoną maryjną Rzymu, która znajduje się w kaplicy paulińskiej w Bazylice Matki Bożej Większej. Cały świat śledził te pierwsze kroki nowego Biskupa Rzymu, lecz światowe media nie odnotowały faktu, że tego samego dnia po południu Franciszek zapragnął odwiedzić Grotę Madonny, aby pomodlić się przed figurką Tej, która 155 lat wcześniej ukazała się we francuskich Pirenejach Bernadetcie Soubirous, ubogiej córce młynarza.

11 lutego, w rocznicę objawień maryjnych, warto przypomnieć, że papieże mają swoje własne Lourdes w Ogrodach Watykańskich, a ich częste tutaj wizyty świadczą, iż sterując Łodzią Piotrową, potrzebują pomocy Matki Bożej.

2014-02-05 12:12

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marsz Niepodległości

W Grecji już trwa antysystemowa rewolucja. W Polsce też jest ona możliwa

Dnia 11 listopada br. przejdzie przez Warszawę kolejny Marsz Niepodległości. Jest możliwe, że nowe przepisy o zgromadzeniach publicznych w dniu św. Marcina nie przeszkodzą w wielkim święcie wolnych Polaków. Święto organizują młodzi narodowcy. Mogą się powtórzyć prowokacje sprzed roku. Albo i gorsze. Czy jednak warto psuć ten dzień? Jak to się stało, że właśnie narodowcy idą na czele największej niezależnej manifestacji opozycyjnej w Polsce? Wyjaśnia to Księga Rodzaju. Bardzo dawno temu przywódcy ludzkości, korzystając ze wspólnego języka ludzkiego, postanowili zbudować wieżę aż do nieba i strącić stamtąd swojego Stwórcę. Myśleli, że sami zostaną bogami. Bóg w Trójcy Jedyny zdumiał się tym szaleństwem i pomieszał im języki, żeby już więcej nie mogli się dogadać i dali sobie spokój z drabiną do nieba konstruowaną według ludzkich recept. Bo liderzy ludzkości wspinali się do nieba po to, aby zabrać władzę miłosiernemu Ojcu i oddać ją - powiedzmy to wprost - złym duchom. Lecz istnieje też inna drabina do nieba. Sam Bóg ją ustawia nam, złym, słabym istotom. Naprawia szczeble. Wnosi nas na górę na własnych ramionach, bo jesteśmy okropnie byle jacy. W każdym razie Bóg pod wieżą Babel pomieszał ludziom języki i nic nie wskazuje na to, żeby zamierzał zapewnić ludzkości jednolity język, jednolity rynek, federalną Europę i zjednoczony świat. Narody są jak bracia. Trudno im się kochać nawzajem, ale takie jest ich powołanie. Jednolita Unia Europejska - dla wielu z nas chwilowo bardzo korzystna - okazuje się triumfem równie nietrwałym jak kilka innych dawnych projektów integracyjnych, dziś ze wstydem wyszydzanych przez historię. Obecny kryzys nie jest rewolucją. Jest samoczynną kontrrewolucją. Globalna rewolucja jest już od dawna w toku. Paradoksalny wydaje się fakt, iż rewolucja jest jednoczesnym atakiem na ład i na wolność, bo odnosi się wrażenie, że ład jest przeciwieństwem wolności. W życiu doczesnym jednak ład i wolność godzą się. Z trudem, ale się godzą. Pod warunkiem, że ład nie jest obozem koncentracyjnym, a wolność nie jest nieziszczalną obietnicą, jakoby wszyscy mieli fruwać i żyć wiecznie na ziemi. „Właściciele” świata zachodniego, wielcy bogacze, finansowali dotąd globalną rewolucję religijną, cywilizacyjną, ekonomiczną. Teraz nie wiedzą, jak sobie poradzić z jej załamaniem, które sami wywołali swoją chciwością i manipulacją pieniądzem. Wielcy finansiści świata zachodniego chcą w najbliższych miesiącach przeprowadzić kontrolowaną zmianę systemową. Nie musi im się udać. Ludzie sprytni i niezależni wreszcie mówią tym finansistom: „Nie chcemy więcej waszych weksli bez pokrycia. Chcemy realnych dóbr”. My także bądźmy sprytni niczym ci finansowi pokerzyści, którzy wreszcie mówią: „Sprawdzam”. Nacjonaliści i inni radykałowie w nadchodzącym czasie wielkiej zmiany poprowadzą w Europie ludzkie masy ku przyszłości. Przyszłość ta jest dziś niejasna. Konserwatyści będą równolegle dokładać starań, żeby radykałowie nie poświęcili namacalnych dóbr - życia, rodziny, majątku, bezpieczeństwa - jakimś młodzieńczym, emocjonalnym ideom. Radykał być może oskarży konserwatystów o to, że konserwują ludzką i narodową niewolę. Konserwatysta odpowie: „Ludzie nigdy nie byli równi. Zawsze jeden był sługą drugiego. Nawet w niebie nie ma równości”. Zawsze istniały różne „formy zależności”. Wolność i niewola niejedno mają imię. Narodowcy i konserwatyści… Obrońcy wspólnoty i wskrzesiciele dawnego ładu wspólnie mogą wyrwać cywilizację z rąk fałszerzy wolności i siewców nieładu.
CZYTAJ DALEJ

Jak wygląda projekt grobowca papieża? Jest zdjęcie

2025-04-24 15:36

[ TEMATY ]

grobowiec

śmierć Franciszka

zdjęcie

Włodzimierz Rędzioch

Projekt grobowca papieża Franciszka

Projekt grobowca papieża Franciszka

Zaprezentowany został projekt nagrobka Papieża Franciszka, jaki zostanie wykonany w Bazylice Najświętszej Marii Panny Większej w Rzymie, gdzie w sobotę spocznie ciało Ojca Świętego.

Jak poinformowano, nagrobek został wykonany z marmuru pochodzenia liguryjskiego z napisem „FRANCISCUS” i reprodukcją krzyża pektoralnego. Właśnie taki napis – jako jedyny na nagrobku – chciał mieć Franciszek, co zapisał w swoim testamencie.
CZYTAJ DALEJ

Papież wyraził zgodę na publikację tego wywiadu dopiero po jego śmierci

2025-04-24 18:00

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Monika Książek

Niepublikowane wcześniej nagranie audio wywiadu z papieżem Franciszkiem zostało wyemitowane przez kanał telewizyjny Telenoche w jego rodzinnej Argentynie po śmierci papieża. Franciszek opowiada w nim o swoim zdrowiu psychicznym, nawykach związanych ze snem i konsultacjach z psychiatrą w czasach argentyńskiej dyktatury wojskowej. Wywiad został przeprowadzony przez argentyńskiego dziennikarza i lekarza Nelsona Castro w 2019 roku w ramach pracy nad książką o zdrowiu papieży. Franciszek zastrzegł jednak, że wywiad może zostać wyemitowany dopiero po jego śmierci. Castro opublikował fragmenty wywiadu w argentyńskiej gazecie w 2021 roku.

Podziel się cytatem Franciszek przypomniał, jak pierwsze oznaki możliwego wyboru dotarły do niego podczas konklawe, kiedy niektórzy kardynałowie zaczęli zadawać mu konkretne pytania. Mimo to „dobrze spał podczas sjesty”, odmawiał różaniec i był w stanie wewnętrznego spokoju. Po jego wyborze, kardynał Cláudio Hummes szepnął mu do ucha: „Nie zapominaj o biednych” - moment, który zainspirował go do wybrania imienia Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję