Reklama

Razem łapać złodzieja!

Niedziela Ogólnopolska 2/2014, str. 53

Monika Jaworska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cieszyn. Poniedziałek. Godziny popołudniowe. Ulicą Matejki w centrum miasta idzie w stronę swojego samochodu 65-letnia kobieta, jeszcze nieświadoma tego, co się za chwilę wydarzy. Otwiera samochód. Na tylnym siedzeniu kładzie torebkę z dokumentami i portfelem. Wsiada. Przygotowuje się do jazdy. Nagle ni stąd, ni zowąd ktoś otwiera tylne drzwi jej samochodu, chwyta torebkę i zaczyna uciekać. „Łapcie złodzieja! Łapcie złodzieja!” – krzyczy kobieta. Nieopodal z Apteki Ojców Bonifratrów wychodzi 43-letni człowiek. Słyszy krzyki. Nie namyślając się ani chwili, rusza w pościg za złodziejem. Z innej strony nadbiega drugi mężczyzna. 43-latek zagradza złodziejowi drogę. Wespół z drugim mężczyzną chwytają złodzieja i krępują go. Dochodzą inni ludzie. Pomagają przytrzymać wyrywającego się młodego człowieka. Na miejsce przyjeżdża policja. 29-letni złodziej zostaje aresztowany. Wystraszona kobieta odzyskuje torebkę. Złodziej trafia do aresztu. Grozi mu teraz 5 lat więzienia.

Ta historia wydarzyła się naprawdę – w listopadzie 2013 r. w Cieszynie – i zakończyła się dobrze. A to wszystko dzięki odwadze dwóch mężczyzn, którzy – widząc człowieka w potrzebie – nie wahali się ani chwili, by pomóc. Okazało się, że jednym z mężczyzn, którzy zareagowali, był kapłan katolicki – ks. Mirosław Kareta z parafii św. Marii Magdaleny w Cieszynie, a drugim – osoba świecka. Zaraz po tym wydarzeniu sprawą zainteresowały się media, zwracając głównie uwagę na postawę kapłana, określając go nawet mianem: „drugi o. Mateusz”. Sam ks. Mirosław podkreślał, że nie widzi w tym nic nadzwyczajnego. Stwierdził, że nie wolno milczeć wobec zła, ale trzeba reagować, jak widzi się zło, i on tak zareagował. Dodawał, że nie podoba mu się to, gdy w jakichś trudnych sytuacjach są poszkodowani ludzie, a środowisko wokół milczy.

W tym momencie warto zwrócić uwagę na hasło kampanii społecznej: „Nie reagujesz – akceptujesz!”. Kampania, którą zorganizowała śląska policja, miała na celu zwiększyć wrażliwość społeczną na różne przejawy przestępczości. I to hasło, ta prawda, dotyczy każdej sytuacji, w której widzimy, że dzieje się komuś krzywda, zło, że ktoś ma problemy, cierpi, a my, choć możemy pomóc, to nie czynimy tego, a nawet zachowujemy się obojętnie, bez empatii. Przykład wzorowej postawy dwóch mężczyzn – świeckiego i kapłana, łapiących złodzieja w Cieszynie, dla każdego z nas, czytających tę relację, może być bardzo dobrą lekcją reagowania na zło i świadczenia dobra człowiekowi w potrzebie, i to nie tylko na ulicach miast, ale w każdym miejscu i w każdej codziennej sytuacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-01-07 14:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Kim była św. Joanna Franciszka de Chantal?

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Joanna de Chantal

Joanna de Chantal

Joanna Franciszka de Chantal urodziła się w 1572 r. w szlacheckiej rodzinie Fremyot. Mając 19 lat, poślubiła barona Krzysztofa de Chantal. Z ich małżeństwa przyszło na świat sześcioro dzieci.

Szczęśliwemu związkowi kres położyła tragiczna śmierć męża Joanny. W 1604 r. spotkała się z bp. Franciszkiem Salezym i poddała się jego duchowemu kierownictwu, a w 1610 r. stała się współzałożycielką nowej formy życia zakonnego, którą był zakon sióstr wizytek. Po śmierci Franciszka Salezego niestrudzenie kierowała rozwijającym się dziełem, aż do swej śmierci w 1641 r. Beatyfikowana została w 1751 r., a kanonizowana w 1767 r.
CZYTAJ DALEJ

Cud nad Wisłą i modlitwa za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli - zapomniany epizod z 1920 r.

2025-08-13 14:48

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Cud nad Wisłą

modlitwa za wstawiennictwem

zapomniany epizod

Karol Porwich/Niedziela

Św. Andrzej Bobola

Św. Andrzej Bobola

Przed Bitwą Warszawską w lipcu i sierpni 1920 r. w stolicy trwały żarliwe modlitwy za wstawiennictwem jezuickiego męczennika św. Andrzeja Boboli. Jego relikwie, specjalnie przywiezione z Krakowa, były wystawiane na ołtarze i noszone w procesjach, a polscy biskupi zwrócili się z prośbą do papieża o ogłoszenie Boboli patronem kraju. Po zwycięstwie dziękowano mu za orędownictwo. Jednak po II wojnie światowej ten epizod wojny polsko-bolszewickiej został niemal zapomniany. Przypominamy fragment książki Joanny i Włodzimierza Operaczów „Boży wojownik. Opowieść o św. Andrzeju Boboli”.

Bohater wschodniego frontu
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję