Reklama

Niedziela Przemyska

Tomasz od... aniołków

Sztuka nie jest li tylko domeną ludzi świeckich. Do dziś zachwycają dzieła, które wyszły spod ręki wielu duchownych, wspaniałych artystów w habitach, takich jak średniowieczny Fra Angelico czy przedstawiony niedawno na łamach „Niedzieli Przemyskiej”, utalentowany siedemnastowieczny bernardyn, Franciszek Lekszycki („Artysta w habicie”, „Niedziela Przemyska”, 25/2012)

Niedziela przemyska 50/2013, str. 8

[ TEMATY ]

sztuka

Arkadiusz Bednarczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pulchne anioły, śmiejące się putta, dostojne figury świętych, Chrystus wiszący na krzyżu – to tylko niektóre z rzeźb innego wybitnego artysty, który tworzył na Podkarpaciu, niedoszłego jezuity Tomasza Huttera.

Tomasz Hutter pochodził z Bawarii, urodził się tam 28 grudnia 1696 r. Trafił do Polski, do krakowskiego nowicjatu jezuitów, nie został jednak ojcem zakonnym. Jako tak zwany brat laik, współpracownik zakonu, początkowo chciał wyjechać na misje...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mieszkaniec Jarosławia

Losy Tomasza potoczyły się – jak to zresztą w życiu bywa – inaczej niż zapewne na początku on sam zamierzał: nie został duchownym. Wystąpił z zakonu jezuitów, nie składając ślubów wieczystych, a w parę lat potem ożenił się z mieszczką z Sandomierza, niejaką Anuchną Kowalską. W mieście tym, znanym z pięknych, zabytkowych kościołów, poznał francuskiego malarza, Karola de Prevot, który pracował przy kościele kolegiackim (dzisiaj katedra sandomierska), a którego dzieła znajdują się również w katedrze przemyskiej (choćby przypisywany mu obraz św. Wawrzyńca oraz malowidła sklepienia kaplicy Fredrów). Tu Hutter pracował m.in. przy wspomnianym kościele kolegiackim. Był to tzw. sandomierski okres twórczości mistrza z Bawarii.

Reklama

Większość dorosłego życia nasz Tomasz spędził w Jarosławiu, gdzie sprowadził się razem ze swoją żoną około 1732 r.; tu mieszkał w kamienicy Orsettich (tu miał również swój warsztat pracy), w mieście tym pracował również jego krewny Józef Hutter, noszący jezuicki habit. Syn Huttera, również Józef, zajmował czołowe stanowiska w jarosławskim magistracie. Zakład Tomasza Huttera, którym po śmierci męża zaopiekowała się wdowa Anna, wykształcił wielu artystów, którzy po śmierci mistrza (1745 r.) kontynuowali działalność w Jarosławiu i okolicy, np. pracując dla książąt Sanguszków w Łące. Powstała nawet charakterystyczna, swoista „szkoła hutterowska”... Dlatego dzisiaj niezwykle trudno jest określić z pełnym przekonaniem, które dzieła pochodzą bezpośrednio z ręki mistrza, a które z jego warsztatu.

Archiwalnie potwierdzone dzieło Tomasza Huttera to zespół pięknych rzeźb z kamienia przed kolegiatą jezuicką (zastąpione dzisiaj kopiami) przedstawiające świętych jezuickich (m.in. Franciszka Borgiasza, Stanisława Kostkę, Alojzego Gonzagę) oraz patrona kolegiaty (kiedyś kościoła jezuickiego) – św. Jana Chrzciciela. Tomasz pracował również w jezuickim kościele „na Polu” (dzisiaj Ojców Dominikanów). Jego dziełem jest m.in. jego własny patron św. Tomasz Niewierny, przy ołtarzu Świętego Krzyża oraz św. Jan; pracował on również przy ołtarzu św. Józefa, a figury świętych Anny i Joachima są łączone z jego warsztatem. Hutter przyjął propozycję pracy dla księcia Ignacego Lubomirskiego w Rzeszowie; jego dziełem są ołtarze w kościele Bernardynów – w kaplicach bocznych, w tym ołtarz Matki Bożej Rzeszowskiej. Do ołtarza Pana Jezusa Ubiczowanego wykonał rzeźby Mojżesza i Melchizedeka, które zachwycają swoistym dynamizmem.

Biskupi protegowany

W przemyskiej archikatedrze wykonał portal kaplicy Drohojowskich (Najświętszego Sakramentu). Pracował także przy wystroju kaplicy bp. Aleksandra Antoniego Fredry (zm.1734 r.). Zresztą trzeba podkreślić, że biskup Antoni był jego mecenasem; polecał go wielu kościołom diecezji m.in. wspomnianym jezuitom w Jarosławiu. W kaplicy fredrowskiej Hutter wykonał ołtarz oraz dwuczęściowe epitafium swojego chlebodawcy (m.in. rzeźbę Chronosa, boga z mitologii greckiej, personifikację czasu, który wszystko widzi). Piękne anielskie putto o twarzy dziecka wskazujące na czoło (niektórzy arbitralnie stwierdzają, że „pukające się w głowę”) i stojące na klepsydrze jest również dziełem tego artysty. A w Muzeum Archidiecezjalnym znajdziemy pozostałe anielskie putta pochodzące z warsztatu artysty. W kościele Ojców Reformatów w Przemyślu artysta wykonał krucyfiks, który do dzisiaj znajduje się w ołtarzu głównym kościoła, a który zachwyca niezwykłą ekspresją i dbałością o anatomiczne szczegóły postaci Ukrzyżowanego. Pracował Hutter, a także jego warsztat w klasztorze Dominikanów w Łańcucie, do którego wykonano ołtarz Najświętszego Sakramentu i personifikacje Nadziei i Miłości. Dziełem jego uczniów jest również piękna ambona z figurami czterech Ewangelistów, a oba zabytki znajdują się dzisiaj w kościele parafialnym w Albigowej.

2013-12-12 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sen świętego Józefa

Niedziela rzeszowska 11/2015, str. 7

[ TEMATY ]

sztuka

obraz

Arkadiusz Bednarczyk

Sen św. Józefa z kościoła w Tyczynie (XVIII w.)

Sen św. Józefa z kościoła w Tyczynie (XVIII w.)

W kościele w Tyczynie znajduje się obraz „Sen św. Józefa”, oparty na wzorcach twórczości siedemnastowiecznego artysty Domenico Guidiego z Rzymu. Obraz najprawdopodobniej wyszedł z warsztatu barokowego artysty Szymona Czechowicza

Marcowy święty – Józef, Oblubieniec Panny Maryi stoi na czele panteonu Świętych Pańskich. Wiele razy musiał podejmować trudne decyzje dotyczące losu powierzonej mu Rodziny, wykazywać wielką dojrzałość i silną wiarę. Przekazy ewangeliczne opowiedziane przez św. Mateusza mówią o trzech ważnych snach Józefa, którym towarzyszyły anioły. One to podpowiadają Józefowi, co ma zrobić, pomagają, jaką decyzję podjąć. Pierwszy taki sen pojawił się wtedy, kiedy Józef lękając się wielkiej odpowiedzialności, zamierzał oddalić od siebie brzemienną Maryję. Natomiast już po narodzeniu Jezusa Józef miał kolejny sen, w którym Anioł ostrzegał go przed niebezpieczeństwem ze strony chorego na pychę króla Heroda. Wreszcie trzeci ważny sen, w którym Józef dowiedział się, że może już wracać ze swoją rodziną z Egiptu i może zamieszkać w Nazarecie.
CZYTAJ DALEJ

Zobowiązujący obraz

2025-05-06 14:43

Niedziela Ogólnopolska 19/2025, str. 26

[ TEMATY ]

homilia

Sr. Amata CSFN

Gdy byłem ze stypendystami „Dzieła Nowego Tysiąclecia” w Murzasichlu, obserwowałem z balkonu interesującą scenę. Obok ośrodka pasło się ok. 300 owiec. Pilnowali je dwaj juhasi, a pomagało im w tym sześć pięknych owczarków górskich. Gdyby to porównać do boiska piłkarskiego, to psy leżałyby w miejscu czterech chorągiewek w narożnikach, a dwa z nich – na zewnętrznych liniach wyznaczających połowę boiska. Studenci próbowali podejść i zrobić sobie zdjęcie z owcami. Zagadywali, uśmiechali się, pokrzykiwali, umizgiwali się do owiec i próbowali je karmić. Te nawet nie spoglądały w ich stronę, były zupełnie obojętne na wymyślne „zaloty” młodzieży. Studenci polowali na ujęcie z przytuloną do nich owcą, patrzącą z nimi prosto w obiektyw. Bezskutecznie. Ja jednak czekałem na powodzenie tych zabiegów. Zgodnie z zasadą pozytywnego myślenia spodziewałem się, że za chwilę na pewno się uda, bo bardzo tego pragnęli. Raz czy drugi któraś z owiec zniecierpliwiona nagabywaniem na króciutką chwilę podnosiła głowę, ale niestety, błyskawicznie wracała do żerowania, tyle że w innym miejscu. Smak trawy był dla niej o wiele ważniejszy niż kariera medialna. W pewnej chwili juhas wstał i w znany wyłącznie góralom sposób, z mocą, gardłowo zakrzyknął: he-ej! W ciągu sekundy wszystkie owce uniosły głowy, spojrzały na niego, a gdy ruszył, poszły za nim, w towarzystwie troskliwych owczarków. Stałem jak osłupiały.
CZYTAJ DALEJ

Kapelani myśliwych w Miłocinie

2025-05-11 23:33

Ks. Józef Mucha

Ogólnopolski Zjazd Kapelanów Myśliwych

Ogólnopolski Zjazd Kapelanów Myśliwych

Swój udział zgłosiło 49 księży z 49 okręgów PZŁ (dawne województwa). Z Okręgu rzeszowskiego byli to aktywnie polujący kapelani: ks. Janusz Winiarski, ks. Piotr Filipek, ks. Łukasz Siwiec, ks. Jacek Rawski (Błażowa), ks. Tomasz Węgrzyn Węgrzyński (Harta) i ks. Józef Mucha.

Spotkanie było okazją do wspólnej modlitwy, formacji oraz omówienia planów duszpasterskich na kolejne miesiące. W poniedziałkowy poranek, 27 kwietnia kapelani sprawowali Eucharystię w barokowej kaplicy św. Huberta w Rzeszowie, wzniesionej jako wotum dziękczynne przez księcia Jerzego Ignacego Lubomirskiego. Eucharystii przewodniczył ks. Sylwester Dziedzic, kapelan krajowy PZŁ, a Słowo Boże wygłosił ks. Adam Kubiś, rektor WSD w Rzeszowie. Po liturgii duchowni wzięli udział w zawodach o puchar Łowczego Okręgowego PZŁ w Rzeszowie Tomasza Kuleszy. Odbyła się również prezentacja łucznictwa myśliwskiego, którą poprowadził o. Tomasz Nogaj SJ, kapelan krajowy łuczników PBA. W programie znalazło się także zwiedzanie zamku w Łańcucie oraz wizyta w Markowej, gdzie kapelani modlili się przy relikwiach bł. Rodziny Ulmów i odwiedzili Muzeum Polaków ratujących Żydów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję