Sześćdziesiąta rocznica śmierci Mieczysława Kozara-Słobódzkiego stała się okazją do przypomnienia jego zasług jako legionisty, kompozytora i pierwszego dyrektora I Liceum Ogólnokształcącego.
Obchody odbyły się 29 stycznia br. pod honorowym patronatem Prezydent Miasta Świdnicy oraz Biskupa Świdnickiego. Rozpoczęły się otwarciem wystawy plenerowej na Rynku, poświęconej życiu i twórczości bohatera. Punktem kulminacyjnym był patriotyczny koncert w auli I Liceum Ogólnokształcącego, podczas którego wystąpił Reprezentacyjny Chór Akademii Wojsk Lądowych im. gen. Tadeusza Kościuszki z Wrocławia oraz dzieci i młodzież z Młodzieżowego Domu Kultury w Świdnicy. Publiczność usłyszała utwory, które na stałe wpisały się w historię polskiej muzyki, m.in. słynne „Rozkwitały pąki białych róż” i „Maszerują chłopcy, maszerują” – oba z melodią skomponowaną przez Kozara-Słobódzkiego.
W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele władz miasta, instytucji kultury oraz środowisk patriotycznych. W organizację wydarzenia zaangażowało się Świdnickie Stowarzyszenie Patriotyczne we współpracy z Młodzieżowym Domem Kultury, który od 2007 roku nosi imię Kozara-Słobódzkiego, upamiętniając jego wkład w kulturę i edukację.
Podczas wydarzenia Prezydent Świdnicy zapowiedziała, że na najbliższej sesji Rady Miejskiej zostanie rozpatrzona uchwała o ustanowieniu roku 2025 Rokiem Mieczysława Kozara-Słobódzkiego. Beata Moskal-Słaniewska podkreśliła, że byłaby to wyjątkowa okazja do przybliżenia mieszkańcom postaci bohatera oraz jego wkładu w historię i kulturę miasta.
Mieczysław Kozar-Słobódzki urodził się w 1884 roku w Chocinie (obecnie Ukraina, obwód iwanofrankiwski). Był uczestnikiem I wojny światowej, żołnierzem Legionów Polskich, nauczycielem i kompozytorem. Po wojnie osiadł w Świdnicy, gdzie został pierwszym dyrektorem I Liceum Ogólnokształcącego. Pomimo szykan ze strony władz komunistycznych, które usunęły go z funkcji za legionową przeszłość, pozostał zaangażowany w życie kulturalne miasta.
Zmarł 3 stycznia 1965 roku, a jego doczesne szczątki spoczywają na cmentarzu parafialnym przy ul. Brzozowej w Świdnicy.
2025-02-04 15:00
Ocena:+10Podziel się:
Reklama
Wybrane dla Ciebie
Leon XIV: niech nawiedzenie cmentarza będzie zaproszeniem do pamięci i oczekiwania
„Niech nawiedzenie cmentarza, gdzie cisza przerywa zgiełk codzienności, będzie dla nas wszystkich zaproszeniem do pamięci i oczekiwania” - zachęcił papież Leon XIV w rozważaniu przed niedzielną modlitwą Anioł Pański w Watykanie.
Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy
i mity.
Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór
króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został
kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską
swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii
przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert.
Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na
temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w.
Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie
jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza
w Kościele wschodnim.
Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej
matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich
polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski
głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”.
Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia
jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię.
Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu,
że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem
do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
Jeden z najstarszych klasztorów kartuzów we Francji spłonął doszczętnie i grozi mu zawalenie. Pożar, który wybuchł w niedzielę 2 listopada, zniszczył główny budynek dawnego klasztoru w Le Mont-Dieu we francuskich Ardenach, znanego pod wezwaniem Matki Bożej Ardenów, poinformowały francuskie media.
Według tych informacji, spacerujący w niedzielny poranek zauważyli dym unoszący się z budynku, który od 1946 roku jest zabytkiem i zaalarmowali straż pożarną. Pożar ugaszono dopiero po kilku godzinach, na razie nie wiadomo, co było jego przyczyną. Założony w XII wieku klasztor znajduje się na odludziu, w gęstym lesie. Został odbudowany w XVII wieku, jednak podczas rewolucji francuskiej mnisi zostali zmuszeni do opuszczenia klasztoru kartuzów. Nie zachowały się tam żadne dzieła sztuki ani cenne wyposażenie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.