Miejscowość Huta Polańska w gminie Krempna, 3 listopada br. Ponad 200 wiernych (to wiele jak na ten wyludniony teren) zgromadzonych na Mszy św. Dzieci, młodzież, dorośli i najstarsi pamiętający całkowicie zniszczony w 1939 r. „ich kościół” i jego odbudowę w latach 90. ubiegłego wieku
Stojące przed świątynią kramy przypominały, że to uroczystość odpustowa. Bp Kazimierz Górny poświęcił obraz Jezusa Miłosiernego, który znalazł swe miejsce w ołtarzu głównym pomiędzy Patronami kościoła: św. Hubertem i św. Janem z Dukli.
Ks. Jan Delekta, obecnie proboszcz parafii katedralnej w Rzeszowie, ale opiekujący się świątynią w Hucie Polańskiej i jej budowniczy, witając zgromadzonych przypomniał, że dokładnie 22 lata temu w tej świątyni odprawiono pierwszą Mszę św. po jej odbudowaniu. Ks. Delekta dziękował mieszkańcom Mszany, Myscowej, Ropczyc, Tylawy, Rzeszowa, Nienaszowa, Polan i innych miejscowości, którzy – jak zaznaczył – „znają to ustronne miejsce”.
Tegorocznej Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił bp Kazimierz Górny. W koncelebrze był także dziekan dekanatu żmigrodzkiego ks. Zygmunt Kudyba. Obecni byli myśliwi z Koła Łowieckiego „Zacisze”. W modlitwie towarzyszył Zespół Kameralny Andrzeja Szypuły z Rzeszowa.
„Czasy obecne cechuje powrót do pogaństwa, hominizacja zwierząt, animalizacja człowieka. To zanik wiary, świętości, atak na życie ludzkie. Człowiek staje się przedmiotem odartym z godności. Wielkie niebezpieczeństwa grożą naszej wierze, naszym obyczajom, naszej ojczyźnie – ostrzegał w homilii Ksiądz Biskup. Jest tylko jedno zadanie, by nadać sens naszemu życiu: to przyjaźń z Chrystusem. Człowiekiem, który w naszych czasach stał się świadkiem wiary dla wszystkich i świadkiem miłości, był bł. Jan Paweł II. Trzeba go nie tyle podziwiać, lecz naśladować. Ukazał niedościgły wzór człowieka modlitwy. (...) Bł. Jan Paweł II modlił się w lesie, jak w świątyni. „Kto lasu nie kocha, ten Ojczyzny nie kocha, ten Boga nie kocha. A kto Boga i Ojczyznę miłuje, ten musi kochać las. W lesie jest łatwiej modlić się – las i cała przyroda mówią o Bogu i Jego miłości ku nam” – nauczał Kaznodzieja.
Uroczystość zakończyła się procesją na pobliski cmentarz.
Ks. prał. Józef Frańczuk z relikwiami błogosławionych Męczenników Podlaskich
– Za przyczyną Jezusa Chrystusa jestem jednym z ziaren męczenników powołanym do kapłaństwa – powiedział 19 stycznia ks. prał. Józef Frańczuk, przeżywający 60-lecie kapłaństwa. Dziękczynnej Eucharystii w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Jabłonnie Lackiej przewodniczył bp Piotr Sawczuk.
Po uroczystym wniesieniu do kościoła relikwii błogosławionych Męczenników Podlaskich, proboszcz parafii ks. kan. Walenty Wojtkowski oraz uczniowie wyrazili radość z obecności bp. Piotra Sawczuka w tak podniosłej uroczystości.
Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu
Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.
Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.
28 kwietnia, w Press Room stadionu Tarczyński Arena, odbyła się konferencja prasowa „One Month To Go” o tematyce zbliżającego się finału Ligi Konferencji Europy, który zostanie rozegrany równo za miesiąc, 28 maja. Prelegentami tego wydarzenia byli: Wiceprezydent Wrocławia Renata Grabowska, Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza, Sekretarz Generalny PZPNu Łukasz Wachowski oraz Prezes stadionu Marcin Przychodny.
Renata Grabowska, rozpoczęła swoją wypowiedź, od podziękowań w kierunku Pana Kuleszy, że wydarzenie 28 maja o godzinie 21 odbędzie się na naszym stadionie. Finał LKE we Wrocławiu to zasługa tego, że PZPN z UEFĄ zaczęły rozmawiać. Od 2012r. jest to pierwsze wydarzenie takiej rangi we Wrocławiu. Oczywiście, mieliśmy Ligę Narodów, eliminacje do Mistrzostw Świata i the World Games. Wrocław jest miastem sportu międzynarodowego. Teraz będziemy gościć piłkę nożną i finał rozgrywek rangi europejskiej. Wcześniej obstawialiśmy o tym, kto będzie w finale, wiec zobaczymy. Zdradzę, że, liczę na Chelsea ale tego nie wiem – oznajmia Wiceprezydent.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.