Reklama

Dobro świata czy dobro wybranych

W Warszawie odbywa się 19. Konferencja Stron Konwencji Klimatycznej (COP19) i 9. Spotkanie Stron Protokołu z Kioto (CMP9). Obserwujemy twarde negocjacje gospodarcze. Państwa starają się wygrać jak najwięcej dla siebie. Zobaczymy, czy nasz rząd będzie reprezentować interes państwa, czy służalczość wobec Komisji Europejskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaniepokojenie lawinowym zanikiem gatunków roślin i zwierząt oraz pogarszaniem się stanu wód i powietrza było powodem zorganizowania w roku 1992 w Rio de Janeiro Konferencji Narodów Zjednoczonych nt. Środowiska i Rozwoju, zwanej Szczytem Ziemi. Na zakończenie Konferencji przyjęto Konwencję klimatyczną i Konwencję o różnorodności biologicznej.

Konwencja klimatyczna

Reklama

Podpisanie przez przywódców prawie wszystkich państw świata Konwencji klimatycznej było decyzją polityczną. Uznano, że wzrost koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze, będący wynikiem spalania węgla kamiennego, węgla brunatnego, ropy i gazu, jak również wycinania lasów, powoduje niekorzystne zmiany klimatyczne, polegające na wzroście średniej temperatury na globie ziemskim. Ponieważ sprawcą wzrostu koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze są państwa wysoko rozwinięte gospodarczo (36 państw świata, w tym Polska), to one miały dokonać takiej redukcji emisji dwutlenku węgla i takiego wzrostu pochłaniania tego gazu przez lasy, aby w latach 2008-12 nastąpiła stabilizacja koncentracji tego gazu w atmosferze na poziomie niepowodującym zmian klimatycznych. Od roku 1995 organizowane są coroczne spotkania stron Konwencji klimatycznej, na których omawiane są postępy w zakresie realizacji celów Konwencji. W tym roku 19. Konferencja Stron Konwencji Klimatycznej odbywa się w Warszawie. W obradach uczestniczą delegacje poszczególnych państw w randze prezydentów, premierów lub ministrów, a obserwatorami i uczestnikami imprez towarzyszących są banki, biznes, niezależne organizacje oraz reprezentanci różnych stowarzyszeń. Konferencja rozpoczęła się powołaniem nowego prezydenta. Został nim Marcin Korolec, minister środowiska, który staje się głównym negocjatorem przez okres jednego roku. Celem COP19 jest rozliczenie zobowiązań poszczególnych państw do roku 2012, co z kolei jest podstawą do wypracowania założeń do porozumienia w zakresie polityki klimatycznej świata po roku 2020.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 1999 r., dzięki sprawności ówczesnej kadry w Ministerstwie Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, Polska stała się głównym graczem, a polski minister został prezydentem 5. Konferencji Stron Konwencji Klimatycznej w Bonn (Niemcy). Stało się to bez poniesienia jakichkolwiek kosztów ze strony Polski. Polsce też powierzono pieniądze na organizację konferencji i warsztatów dotyczących możliwości wykorzystania lasów dla pochłaniania dwutlenku węgla. Działalność ta nie została wykorzystana przez rząd Jerzego Buzka, który przyszłość polskich lasów widział nie w wykorzystaniu ich dla pochłaniania gazów cieplarnianych i tworzenia miejsc pracy w terenach wiejskich, a w ich prywatyzacji. Z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości zorganizowano w roku 2008, tym razem w Polsce (w Poznaniu), 14. Konferencję Stron Konwencji Klimatycznej. Niestety, rząd PO-PSL również nie wykorzystał tej szansy. Miast przystąpić do pierwszej fazy rozliczeń zobowiązań, ograniczył się do logistyki, za co zapłacono z kasy państwa ponad 90 mln zł. Podobnie dużą szansą jest rok 2013, gdyż jest to pierwszy rok, w którym można ocenić, które z państw wykonały swoje zobowiązania w latach 2008-12.

Protokół z Kioto

Reklama

Protokół z Kioto to konkretne zobowiązania państw wysoko rozwiniętych w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych i wzrostu pochłaniania dwutlenku węgla, mające zapewnić cel Konwencji klimatycznej w latach 2008-12. Wszedł on w życie w 2005 r. Ratyfikowało go 141 państw świata, w tym państwa rozwinięte, których emisja stanowiła ponad 55 proc. całkowitej emisji państw wysoko rozwiniętych. Wśród państw, które dokonały ratyfikacji, była Polska. Były także, pragnące rozliczać się wspólnie, wszystkie państwa „starej piętnastki” UE. Od momentu wejścia w życie Protokołu z Kioto podczas kolejnych konferencji stron Konwencji klimatycznej odbywają się również spotkania stron Protokołu z Kioto. Zgodnie z Protokołem z Kioto Polska miała dokonać w latach 2008-12 redukcji emisji gazów cieplarnianych w porównaniu z rokiem 1988 na poziomie 6 proc. Państwa „starej piętnastki” miały dokonać takiej redukcji w latach 2008-12 w porównaniu z rokiem 1990 na poziomie 8 proc. Państwa, które nie wykonałyby swoich celów redukcyjnych, miały ponosić konsekwencje finansowe. Polska okazała się krajem sukcesu. Mając dokonać redukcji na poziomie 6 proc., dokonała jej już w roku 2008 w wysokości ponad 30 proc. Stanowiło to ponad 100 mln ton rocznej nadwyżki redukcji emisji dwutlenku węgla. „Stara piętnastka” UE nie dokonała redukcji na obowiązującym ją poziomie, co skutkowało ponad 200-milionowym niedoborem ton rocznej redukcji emisji dwutlenku węgla. Wszystko więc wskazywało na to, że w latach 2008-12 Polsce będą się należały pieniądze, a „stara piętnastka” będzie musiała płacić. W interesie Polski leżało więc dążenie do rozliczenia zobowiązań. Można było do tego przystąpić podczas COP14, organizowanej przez Polskę w roku 2008 w Poznaniu. Z racji dużej aktywności Komisji Europejskiej, dążącej do unieważnienia Protokołu z Kioto, i całkowitej bierności rządu PO-PSL nie dokonano tego ani w Poznaniu, ani podczas kolejnych konferencji.

Pakiet klimatyczno-energetyczny

Pakiet klimatyczno-energetyczny to porozumienie wewnątrz Unii Europejskiej, dotyczące jedynie redukcji emisji gazów cieplarnianych na bazie nowych technologii. Porozumienie to zostało zaakceptowane przez państwa UE w grudniu 2008 r. Weszło w życie z początkiem roku 2013 i ma obowiązywać jedynie w Unii Europejskiej do 2020 r. Nie ma ono nic wspólnego z obowiązującymi celami Konwencji klimatycznej i Protokołem z Kioto. Podstawową różnicą między pakietem klimatyczno-energetycznym a Konwencją klimatyczną jest to, że zgodnie z pakietem jedyną drogą zmniejszania koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze jest zmniejszenie emisji, gdzie limity dopuszczalnej emisji ustala Komisja Europejska. Propozycja ta, będąca wizją Komisji Europejskiej w odniesieniu do globalnej polityki energetycznej, spotkała się z ostrą krytyką pozostałych państw świata.

Pakiet klimatyczno-energetyczny może stać się metodą wywiązania się państw „starej piętnastki” z ich zobowiązań odnośnie do celów redukcyjnych na lata 2013-20. Stałoby się to jednak kosztem Polski i dlatego pakiet klimatyczno-energetyczny, jako niezwykle szkodliwy dla polskiej gospodarki, musi ulec renegocjacji w imię prawdy i solidarności z poszanowaniem założeń Konwencji klimatycznej, której głównym celem jest rozwój zrównoważony.

Podsumowanie

Reklama

Wolą polityczną prawie 200 państw świata postanowiono zmniejszyć koncentrację dwutlenku węgla w atmosferze poprzez mniejszą emisję i wzrost jego pochłaniania wraz ze wzrostem gospodarczym. Jest to działanie zgodne z koncepcją zrównoważonego rozwoju, a więc z rozwojem gospodarczym powiązanym z poprawą jakości powietrza i ochroną bioróżnorodności. W Konwencji klimatycznej dwutlenek węgla jest bowiem traktowany nie tylko jako gaz szkodliwy, ale także jako podstawowy gaz życia. Jest więc „surowcem” np. dla odtwarzania lasów. Im większa zawartość węgla organicznego w lasach, tym większy zapas drewna i tym cenniejsza bioróżnorodność. W tym świetle sprzeciw musi budzić jawna hipokryzja Komisji Europejskiej, która wbrew Konwencji klimatycznej i wbrew Protokołowi z Kioto, promując pakiet klimatyczno energetyczny, widzi jedyną drogę dla realizacji celów redukcyjnych w nowych technologiach. Tu nie chodzi o ochronę bioróżnorodności, tu nie chodzi o zrównoważony rozwój. Tu chodzi o partykularne interesy państw „starej piętnastki”, które nie posiadając własnych zasobów energetycznych, dążą do uzależnienia innych państw od własnych technologii. Rząd musi dostrzec, że Konferencje i Spotkania Stron to twarde negocjacje gospodarcze, gdzie poszczególne państwa starają się wygrać jak najwięcej dla siebie. Rząd musi reprezentować interes państwa, a nie służalczość wobec Komisji Europejskiej.

Organizacja COP19 w Warszawie, mimo niezwykle niefortunnego, wręcz skandalicznego terminu rozpoczęcia (11 listopada), jest szansą na pokazanie polskich osiągnięć i zamiany tych osiągnięć w konkretne sukcesy gospodarcze.

* * *

Prof. dr hab. Jan Szyszko
Minister Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w rządzie AWS-UW. Minister Środowiska w rządzie PiS. Pełnomocnik rządu ds. Konwencji klimatycznej ONZ w latach 1999 – 2001. Prezydent piątej Konferencji Stron Konwencji Klimatycznej w latach 1999 – 2000.

2013-11-19 15:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: pierwsza medytacja dla kardynałów przed konklawe

2025-04-29 16:25

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

W takim momencie, pełnym konsekwencji dla Kościoła, jak wybór Papieża Rzymu i Pasterza Kościoła trzeba wszystkie myśli skoncentrować wokół osoby Jezusa - mówił do kardynałów o. Donato Ogliari OSB podczas medytacji na Kongregacji Generalnej 29 kwietnia. „Niech zatem Chrystus będzie waszą gwiazdą przewodnią i zarazem kompasem waszych oczekiwań, spotkań, dialogów, wyborów, które będziecie musieli podjąć” - mówił kaznodzieja.

W poniedziałek do członków Kolegium Kardynalskiego została wygłoszona pierwsza z dwóch medytacji, które są przewidziane przed rozpoczęciem konklawe. Dzisiejszą wygłosił o. Donato Ogliari OSB.
CZYTAJ DALEJ

Lista kardynałów uprawnionych do udziału w konklawe

2025-04-29 14:32

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

7 maja w Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie zbierze się konklawe, aby wybrać nowego papieża. Uprawnionych do wzięcia udziału w jest 135 kardynałów.

Oto bieżący alfabetyczny wykaz kardynałów elektorów, czyli poniżej 80. roku życia:
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienia Franciszka o konklawe: kardynałowie są odcięci od świata

2025-04-30 07:17

[ TEMATY ]

konklawe

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Uczestnicy konklawe są całkowicie odcięci od świata - okna są zamknięte, a sygnały radiowe ekranowane; nie wolno mieć telefonów, komputerów ani żadnych innych urządzeń elektronicznych - wspominał Franciszek w swojej autobiografii. Papież jest jedyną osobą, która może zdradzić tajemnice konklawe.

W środę, 7 maja ma rozpocząć się konklawe, by wybrać następcę papieża Franciszka. Zasady przeprowadzenia wyborów określa wydana w 1996 roku przez papieża Jana Pawła II Konstytucja Apostolska Universi Dominici Gregis. Zakłada ona m.in. zachowanie tajmenicy konklawe. Jedyną osobą, która może uchylić kulisów wyborów, jest sam papież, co Franciszek zrobił w swojej autobiografii pt. "Nadzieja".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję